logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy można modlić się o zajętego chłopaka?
Autor: Agnieszka (---.play-internet.pl)
Data:   2013-08-26 11:31

Od jakiegoś czasu modlę sie Nowenna Pompejanska o to, by Pan Bóg pozwolił mi być z pewnym chłopakiem. Gdy rozpoczynałam swoją modlitwę, nie wiedziałam że on ma już dziewczynę. Dowiedziałam sie tego przypadkiem. Nie chce odpuszczac, bo naprawdę nie mogę bez niego żyć. Modlę sie dalej w tej intencji, chcę, żeby Bóg tak pokierował tą sytuacją, żeby nikogo nie zranić. Oni przecież nie sa małżeństwem. Pan na pewno może pomoc mi, tak żeby nie zadać nikomu bólu. Dzięki Nowennie już nie raz przekonalam sie, ze z Panem Bogiem niemozliwe rzeczy staja sie mozliwe. Czy mogę sie o to modlić? Co Bóg może o tym myśleć?

 Re: Czy można modlić się o zajętego chłopaka?
Autor: sstaszek (---.tvkdiana.pl)
Data:   2013-08-28 17:21

Co Bóg (który jest wszechmocny) ma zrobić w sytuacji, kiedy dziewczyna, z którą jest teraz TEN chłopak, modli się dziękując Bogu, że ma takiego wspaniałego chłopaka, i prosi, aby byli razem na zawsze?
Może zostawmy Bogu ważniejsze sprawy. A w Twoim przypadku zanuć: "Każda miłość jest pierwsza najgorętsza najszczersza..."

 Re: Czy można modlić się o zajętego chłopaka?
Autor: kredka (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-08-28 18:55

Daj sobie z nim spokój. Nie rób z Boga manipulanta, a z ludzi marionetek.
Podobny wątek: http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=331015&t=331015

 Re: Czy można modlić się o zajętego chłopaka?
Autor: Joanna (---.dyn.optonline.net)
Data:   2013-08-28 22:43

Zostaw go w spokoju. I Boga i chłopaka. On jest zajęty i nie masz żadnego prawa do niego. Ma dziewczynę, która go kocha i niech tak zostanie.
Nowenna to nie zaklęcie.
A jeśli czekasz na miłość, to po prostu proś o dobrego kandydata. Ale nie masz żadnego moralnego prawa do tego, aby prosić o kogoś, kto jest zajęty. Nawet jak nie są małżeństwem.
A właśnie, a gdyby oni planowali ślub, to co?
Proś Maryję matkę Pięknej Miłości o pomoc i chłopaka. Będzie dobrze. Tego sobie odpuść.

 Re: Czy można modlić się o zajętego chłopaka?
Autor: Jan (---.wroclaw.vectranet.pl)
Data:   2013-08-28 23:14

Pan Bóg wysłucha Twej prośby - bo słyszy wszystko. Natomiast zapewne nie da Ci tego o co prosisz, bo kierujesz się nie jego wolą, lecz własną pychą i egoizmem, sprowadzając go do zaspokajacza twoich oczekiwań. Pan nie jest złotą rybką, nie jest też automatem na batoniki (czy też niespełnioną miłość). Do drugiego człowieka można dotrzeć przebywając z nim, pokazując na co Ciebie stać, jakie masz wnętrze itp. Natomiast jeśli ktoś jest już w związku, to szanse na to co napisałem w zdaniu powyżej są minimalne (albo żadne). Módl się o wypełnienie woli Pana w Twoim życiu, a nie o to żebyś była z jakimś Marcinem czy Adamem ... Bóg wysłucha Twojej prośby i ułoży Twoje życie tak jak sam chce.

 Re: Czy można modlić się o zajętego chłopaka?
Autor: Magda (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2013-08-29 13:21

Lepiej byłoby modlić się o główną wygraną na loterii, kilka milionów albo samochód. To by były rzeczy, a nie osoba, którą się uprzedmiotowia taką modlitwą.

 Re: Czy można modlić się o zajętego chłopaka?
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-29 17:24

Myślę, że w tej sytuacji zawsze ktoś będzie cierpiał - albo ty, jeśli nie będziesz mogła być z tym chłopakiem, a jesteś w nim zakochana, ale on wybrał już tamtą dziewczynę i nie będziesz jednak mogła z nim być. Albo będzie cierpiała tamta dziewczyna, jeśli on ją zostawi dla ciebie, chyba że między nimi nie będzie miłości i się rozstaną. W tym przypadku decyzja należy do niego. Jeśli on ciebie nie pokocha, to też nic z tego nie będzie. Możesz modlić się o miłość, ale nie módl się o to, abyś mogła koniecznie z nim być. Módl się o dobro dla was. Wiem, jakie to trudne i jak trudno będzie ci się pogodzić, jeśli i tak nie będziesz mogla z nim być. Piszesz, że nie możesz bez niego żyć, nie uzależniaj swojego życia tylko od niego i bycia z nim. A całą tę sytuację powierz Bogu i módl się o dobre rozwiązanie.

 Re: Czy można modlić się o zajętego chłopaka?
Autor: Eovina (---.31.211.33.threembb.co.uk)
Data:   2013-08-29 19:58

A mnie się wydaje, że Bóg ci odpowiedział. Przed zaczęciem Nowenny nie wiedziałaś, że ten chłopak ma dziewczynę. Dowiedziałaś się w trakcie. Nie ta odpowiedź jakiej się spodziewałaś. Uszanuj jego wybór.

 Re: Czy można modlić się o zajętego chłopaka?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-30 12:21

Bardzo mi się spodobała wypowiedź Eoviny.
Bo sama modlitwa nie jest niczym złym. Przecież modlitwa to nie tylko "daj mi natychmiast", ale także "wiesz Boże, jak bym tak strasznie chciała być z nim". Co może być złego w wyjawianiu swoich pragnień? Przed Bogiem mamy stanąć w szczerości, prawdzie. A prawda wygląda właśnie tak: chcę być z nim. Czy mam udawać, że jest inaczej? Kłamstwo nie załatwi sprawy, nie wyciszy emocji.

Ale wypowiedź Eoviny jest bardzo mądra. Bóg wysłuchał i dał odpowiedź. "Nie".
Oczywiście nie ma pewności, czy odpowiedź nie brzmi "Na razie nie". Ale pewne jest, że trzeba pozwolić, żeby było tak jak jest teraz. Nie można niszczyć ich miłości. Gdyby jednak w ich miłości coś się zepsuło, Bóg będzie pamiętał o Twojej prośbie i MOŻE coś zaiskrzy.
Pozostaje pytanie jak długo możesz mieć nadzieję? Ich ślub oczywiście Twoje nadzieje kończy już na zawsze. Wcześniej czas zależy od Ciebie. Na pewno nierozsądne jest czekanie w nieskończoność. Chyba że postanowiłaś już sobie "on albo nikt", z poważnym akcentem na "nikt". To już zależy od tego na ile istotne dla Ciebie jest założenie rodziny i czy masz rozsądny pomysł na życie w samotności.

Osobiście trochę się "boję" Nowenn Pompejańskich w takich intencjach, bo zbyt często jest to magiczne podejście do modlitwy. Ale jeśli Agnieszko bierzesz pod uwagę Boże "nie" i nie będzie obrażania się na Boga i Maryję za to "nie", to modlić się można. Tylko modlić. Bo tutaj już nie mamy prawa korzystać z tej mądrości "módl się tak jakby wszystko zależało od Boga, a rób tak, jakby wszystko zależało od ciebie". W tej chwili od Ciebie nic nie zależy, jeśli nie chcesz budować swojego szczęścia na czyimś nieszczęściu. Każdy czyn oprócz modlitwy jest tutaj nie na miejscu. Jest egoizmem.

Niebezpieczne są słowa "naprawdę nie mogę bez niego żyć". Wykorzystaj ten czas NP na przyjęcie Bożej odpowiedzi w duchu "bądź wola Twoja" i na uwierzeniu Bogu, że naprawdę DA SIĘ bez niego żyć". Nic na tym nie stracisz, jeśli wymodlisz sobie tego chłopaka. Szczęście będzie większe. A możesz dużo zyskać, gdy odpowiedź "nie" pozostanie aktualna. Będzie smutek, ale nie rozpacz. Załóż, że Bóg już Ci odpowiedział i nic się już w tej sprawie nie zmieni.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: