logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Problem z postanowieniem poprawy.
Autor: Ania (---.tktelekom.pl)
Data:   2013-08-28 15:47

Juz od paru tygodni wybieram sie do spowiedzi i wybieram i...wybrac nie moge. Nie speniam do konca jednego z warunkow.
Jestem dosyc nerwowa osoba, latwo popadam w skrajne emocje, szczegolnie w stosunku do pewnych osob. Juz nie mam do nich cierpliwosci, a tym bardziej sil, aby powstrzymywac sie przed komentowaniem ich zachowania. Po prostu konczy sie na klotni. Postronny obserwator moglby powiedziec, ze robie z igly widly, ale przez lata te wszystkie drobne uraziki sie we mnie skumulowaly. Skoro wiem, ze do klotni dojdzie i tak, staram sie tych osob w miare mozliwosci unikac, ale nie zawsze jest to mozliwe.
Nawet w modlitwie Ojcze nasz pojawia sie wers "i odpusc nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Zawsze po spowiedzi sobie powtarzam, ze to co bylo to bylo, teraz postaram sie mniej zwracac uwage na te ekscesy. I zawsze konczy sie tak samo. Juz sama nie wiem, co o tym myslec, a tym bardziej co robic.

 Re: Problem z postanowieniem poprawy.
Autor: xc (---.182.241.12.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-08-28 20:50

Nie jesteśmy aniołami, tylko ludźmi. Nikt nie jest doskonały i każdy ma jakieś wady.
Z tego co Pani pisze, wynika, że ma jakiś problem z emocjami w kontaktach z ludźmi. To temat raczej dla psychologa niż dla księdza.
A do spowiedzi proszę się wybrać, nie zważając na to, że ma Pani problem ze spełnieniem jakiegoś warunku. W konfesjonale będzie dobra okazja o tym powiedzieć.

 Re: Problem z postanowieniem poprawy.
Autor: Zofia (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2013-08-28 22:53

Aniu, piszesz: "Juz od paru tygodni wybieram sie do spowiedzi i wybieram i...wybrac nie moge".
(...)"Zawsze po spowiedzi sobie powtarzam, ze to co bylo to bylo, teraz postaram sie mniej zwracac uwage na te ekscesy. I zawsze konczy sie tak samo".

A skąd niby będziesz miała siły na to "by mniej zwracać uwagę na te ekscesy" jeżeli zaniedbasz spowiedź?

Myślę, że dla Boga ważne jest to, że po kolejnym niedotrzymaniu postanowienia podnosisz się i próbujesz od nowa. Jak dziecko:)

 Re: Problem z postanowieniem poprawy.
Autor: polkck (---.kielce.hypnet.pl)
Data:   2013-08-29 09:59

Aniu, w sakramencie pokuty i pojednania spotykasz się z samym Chrystusem, który odpuszcza Ci grzechy i daje OGROMNĄ łaskę do walki z grzechem. Skorzystaj z tej łaski :)

 Re: Problem z postanowieniem poprawy.
Autor: KrystynkaK (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-08-30 11:33

Ojciec Święty Franciszek powiedział, że Pan Jezus nie męczy się wybaczaniem nam.

 Re: Problem z postanowieniem poprawy.
Autor: Gosia (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-09-02 15:21

Aniu, mam radę praktyczną, którą od jakiegoś czasu stosuję i faktycznie coś z tym moim serduchem się dzieje. Jakby ciut zmiękło na myśl o kimś, od kogo wiele wycierpiałam. Po pierwsze i najważniejsze: w porannym i w wieczornym pacierzu odmawiam odrębnie, w intencji tej osoby trzy razy Zdrowaś Mario. Po drugie: za każdym razem kiedy odmawiam Ojcze nasz, przy słowach "i odpuść nam nasze winy" wyobrażam sobie, że przytulam tę osobę do serca tak, jak bym chciała być przytulona przez Pana Boga, przebaczam i życzę jej pokoju, jednocześnie sama proszę o przebaczenie i o pragnienie pokoju dla mnie. Nie wymyśliłam tego sama, ale stosuję się do tych wskazówek i osiągnęłam tyle, że mogę już myśleć o tym człowieku bez bólu i z większym zrozumieniem. Powolutku, krok po kroku, ale osiągam postępy. Spróbuj, a ja życzę powodzenia. Przebaczanie to długi i trudny proces. Ciężka praca nad sobą. Ale Bóg daje siłę do rzeczy trudnych... Z Panem Bogiem.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: