logo
Czwartek, 09 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: Gośka1981 (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-08-28 22:24

Jak w temacie. Może ktoś wie? Czy każdy z nas ma jednego, czy może być to więcej niż jeden anioł stróż?

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: B. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-28 22:51

"Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie." Mt 18,10
A więc co najmniej jeden :)

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: Kamil (83.230.112.---)
Data:   2013-08-29 07:50

Tylu ilu potrzeba do zbawienia. A może nawet więcej - Pan Bóg bywa rozrzutny. Ale to nie ma znaczenia ilu ich jest. Najważniejsza jest relacja z Bogiem.
Pozdrawiam

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: jaa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-29 09:37

Nie wiemy tego. Wiemy tylko, że aniołowie stróżowie są, chociaż trudno stwierdzić czy każdy człowiek ma swojego czy też może taki anioł ma pod opieką więcej ludzi.

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: martaaa (---.play-internet.pl)
Data:   2013-08-29 10:22

A jakie to ma znaczenie?

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-08-29 13:32

Według Honoriusza z Autun (Honorius Augustodunensis ) dwunastowiecznego benedyktyńskiego teologa, filozofa, encyklopedysty każdy człowiek (nie tylko chrześcijan) ma jednego anioła stróża. Opisał to w swoim dziele pt Elucidarium. (Objaśnienie), kompendium ówczesnej wiedzy teologicznej i nie tylko.

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: M.K (---.30.111.244.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-08-29 15:25

Jeden człowiek - jeden Anioł Stróż.

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: Gośka1981 (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-08-29 19:39

No właśnie zawsze myślałam, że po jednym "na łebka" :) A wczoraj pewien kapłan zbił mnie z tropu i to podczas modlitwy. Mówił coś o moich aniołach stróżach. A nawet w modlitwie mówimy "Aniele Boży, stróżu mój...", więc zwracamy się do jednego. Hmmm...

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-29 23:02

Goska, bo widocznie niebo to nie jest korporacja, tylko fabryka. Tam sie nie pracuje 24h/dobe, tylko na zmiany :-D Tak wiec wszystko gra: jednoczesnie masz ich wielu, a na raz tylko jednego :-)
Albo moze wyjatkowo trudna do upilnowania jestes i jeden, jak u wiekszosci ludzi, by sobie nie poradzil:-D

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: Gośka1981 (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-08-29 23:28

A to ostatnie zdanie napisane przez Izę to tak, tak. Jak najbardziej.
Lubiłam do tej pory swojego Anioła Stróża. Byłam skłonna mu współczuć jednocześnie go podziwiając. To teraz musiałabym polubić ich więcej? Nieźle.
Ale tak, to ostatnie spostrzeżenie Izy jest całkiem logiczne :D
A tak na poważnie, to naprawdę trudno mi uwierzyć w więcej niż jednego "na głowę".

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-30 09:48

"To teraz musiałabym polubić ich więcej?"
No nie, Gośka. Popatrz na to z innej strony. W takiej sytuacji już nie musiałabyś ani podziwiać, ani współczuć ;)) Robota na zmianę nie jest aż taka uciążliwa jak non-stop. Poza tym jak można z kimś o problemach pogadać, to od razu lżej. Oni mogą zwołać konferencję w sprawie Gośki i dogadać się jaką opcję pomocy wybierają. Zbiorowa odpowiedzialność za Ciebie przed Bogiem jest na pewno łatwiejsza. Każdy z nich będzie mógł powiedzieć: "to nie było na moim dyżurze". ;))
Ale wiesz, może faktycznie Anioł Stróż jest tylko jeden, a inni mają tylko u niego praktyki? Taki młody musi się przecież gdzieś nauczyć jak się dogadać z człowiekiem. :))

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: PKM (---.opera-mini.net)
Data:   2013-08-30 11:25

Ja tez zawsze slyszalem o jedym, osobistym Aniele Strózu.
W modlitwie tez sformulowania sa w liczbie pojedynczej.
O. Pio wspominal o swoim Aniele Strózu rowniez w l. poj. Tak samo pisze Bazyli Wielki.
Mozna zajrzec do 336 punktu KKK.

Jednak jest tez wielu innych aniolow pomagajacych nam.
Np. O Pio mieszkajac przebywajacje w 1912r w Pietrelcinie zostal odwiedzony przez ojca Agostino. Na jego pytanie, czemu spi przy otwartych drzwiach wejsciowych, odpowiedzial "Czego mam sie bac? Sa tu przeciez aniolowie strzegacy domow". (Powyzsze pochodzi ze strony glosojcapio)

My chyba po prostu nie mamy pojecia, jak czesto ich mozemy spotkac i otrzymujemy od nich pomoc.

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-08-30 12:14

Ten pomysł z aniołami-stróżami to nie są żadne "śmichy-hichy". To nie żadne "po jednym na łebka" i takie tam.

Nie jestem angelologiem ale coś tam wiem i wiedzą się chętnie podzielę.
Anioł - po łacinie angelus, po grecku angelos. Greckie "angelos", które pojawiło się na kartach Septuaginty jest tłumaczneiem hebrajskiego "malach", ktore to słowo oznacza tyle co "posłaniec". Pierwotnie więc chodziło nie jakiś byt materialny ale wysłannika Boga, który miał jakieś zadanie do wykonania na Ziemi.
Wielkie monoteizmy uznają,że Bóg w swoich kontaktach ze światem posługuje się posłańcami. Np. niektóre nurty judaizmu uznają, że każdy z nas ma 3 aniołów opiekuńczych.

Tak więc anioł to jest bardziej funkcja niż postać. Tak ujął to św. Augustyn. Historycznie tak się ułożyło, że teologia poszła w kierunku refleksji na temat postaci (jaką naturę, skąd się bierze, jaka jest hierarchia itd) bardziej niż refleksji nad funkcją anielską. Refleksja ta znalazła odbicie w kulturze (tej wysokiej i tej bardziej popularnej). I mamy zakodowane w podświadomości, bo widzieliśmy to na kiczowatym obrazku powielanym w milionach egzemplarzy, że Anioł stróż, to długowłosy, biały, skrzydlaty młodzieniec stojący z tyłu dwójki dzieci idących przez las albo stojących na skraju przepaści lub przechodzących kładką nad rwącą rzeką. Na marginesie: jeśli już, to powinno być ich przynajmniej dwóch, czemu tylko jeden? Koniec marginesu. Las/ rzeka/ przepaść jako symbol tajemniczego zła, młodzieniec (a w zasadzie twór człekopodobny o nieokreślonych cechach płciowych ale bardziej mężczyzna niż kobieta), dzieci głupiutkie i naiwne, kolory intensywne, przekaz jasny i czytelny dla każdego.

Ale wróćmy do Augustyna i spójrzmy na to z jego perspektywy. Anioł jest tylko funkcją ochronną sprawowaną przez Boga. To Bóg mnie chroni i otacza opieką (mówimy o Bożej Opatrzności) a Jego posłaniec to Jego przekaz: Ja Jestem przy tobie. Imię Boga, które ujawnił Mojżeszowi to JHWH (Ja Jestem). Patrząc na to z logicznego punktu widzenia: Jeden Bóg, jeden człowiek, jedna Opieka = jeden posłaniec = jeden Anioł Stróż. To się kupy trzyma ale logika Boga nie jest (tylko) logiką zero-jedynkową. Skoro my już umiemy się posługiwać logikami wielowartościowymi a za moment będziemy używać logiki kwantowej, to co dopiero ON, który to wszystko stworzył?

Warto poświęcić chwilę refleksji nad pytaniem: jak to jest, że jestem pod opieką Stwórcy? Co to dla mnie znaczy?

Wiem, że słodki jest powrót do krainy dzieciństwa. Dla mnie tak kraina pachnie chlebem pieczonym przez moją śp. Babkę, smakuje gumą Donald i Polo Cocktą albo landrynkową oranżadą w butelkach z zamknięciem typu "krakle" i spogląda na mnie tandetnym, straganowym obrazkiem Anioła Stróża, który dostałem na pamiątkę Pierwszej Komunii. Mam go spakowany gdzieś głęboko w kartonie. Ale powieszę go w nowo wyremontowanym domu. Może nie na honorowym miejscu, nie tak rzucającym się w oczy, ale z pewnością nie w kącie, może w moim gabinecie. Bo to jest jakaś cząstka mnie i nie ma co ukrywać, że jej nie ma.

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: kredka (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-08-30 22:02

A mój anioł stróż jest brunetem:) Wiem, bo mi się śnił.

 Re: Ilu mamy aniołów stróżów?
Autor: opq (---.rzeszow.vectranet.pl)
Data:   2013-09-01 17:21

Anioła Stróża mamy jednego, ale i on może być czasem bezrobotny.
Oto fragment świadectwa boliwijskiej mistyczki Cataliny Rivas - TAJEMNICA MSZY ŚWIĘTEJ

Nagle zaczęły powstawać jakieś postacie, których wcześniej nie widziałam. Wyglądało to tak, jakby u boku każdej osoby obecnej w Katedrze, pojawiła się inna osoba i wkrótce cała Katedra zapełniła się młodymi pięknymi ludźmi. Byli oni ubrani w białe szaty i skierowali się do głównej nawy, a następnie podeszli do ołtarza. Matka Boża powiedziała:

"Patrz. To są Aniołowie Stróżowie wszystkich ludzi, którzy są tutaj. To jest moment, kiedy twój Anioł Stróż zanosi twoje ofiary i prośby przed Ołtarz Boga."

Byłam zdumiona, bo te istoty miały tak piękne twarze, tak promieniujące, że nie można sobie tego wyobrazić. Ich oblicza były bardzo piękne, niemalże z kobiecymi rysami; budowa ciała, ręce, postawa były męskie. Ich bose stopy nie dotykały podłogi, jakby się prześlizgiwały. Procesja była bardzo piękna. Niektórzy z nich nieśli coś, jakby złote misy z czymś, co lśniło jak złociste światło. Matka Boża powiedziała:

"To są Aniołowie Stróżowie ludzi, którzy ofiarują tę Mszę Świętą w wielu intencjach, tych którzy są świadomi co znaczy ta celebracja. Oni mają coś do ofiarowania Bogu (...) Ofiaruj siebie w tej chwili... ofiaruj swoje smutki, bóle, nadzieje, radości, prośby. Pamiętaj, ze Msza Św. ma nieskończoną wartość. Dlatego bądź hojna w ofiarowaniu i proszeniu."

Za pierwszymi Aniołami szli następni, którzy nie mieli niczego w rękach; szli z pustymi rękami. Maryja powiedziała:

"To są Aniołowie ludzi, którzy są tutaj ale nigdy niczego nie ofiarują. Nie są zainteresowani tym, by przeżywać każdy moment Mszy Św. i nie mają darów, by je zanieść przed Ołtarz Boga."

Na końcu procesji szli inni Aniołowie, którzy byli raczej smutni, z rękami złożonymi do modlitwy, ale ze spuszczonymi oczami.

"To są Aniołowie Stróżowie ludzi, którzy są tutaj ale nie chcą być, to znaczy ci, którzy zostali zmuszeni do przyjścia, którzy przyszli z obowiązku ale bez żadnego pragnienia uczestniczenia we Mszy Św. Aniołowie idą smutni, ponieważ nie mają nic do zaniesienia przed Ołtarz poza własnymi modlitwami. Nie zasmucajcie swojego Anioła Stróża. Proście o wiele, proście o nawrócenie grzeszników, o pokój w świecie, za waszych sąsiadów, za tych, którzy proszą was o modlitwę. Proście, proście o wiele, ale nie tylko za was samych, ale także za wszystkich. Pamiętajcie, że ofiara która najbardziej podoba się Panu jest ta, kiedy ofiarujecie siebie samych jako ofiarę całopalną, tak żeby Jezus mógł zstąpić i przekształcić was przez swoje zasługi. Co wy macie do ofiarowania Ojcu sami z siebie? Nicość i grzech. Ale ofiarowanie siebie samego złączone z zasługami Jezusa podoba się Ojcu."

Całe świadectwo dostępne tutaj - zachęcam do przeczytania http://www.domowykosciol.ca/pdf/swiadectwoCatalinyRivas.pdf
lub
http://www.jankowice.rybnik.pl/czytelnia/catalina-rivas.html

Pozdrawiam

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: