Autor: AsiaBB (---.180.177.199.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2013-12-05 11:14
To, co przeżywasz, jest normalne i wcale nie takie rzadkie. Słusznie podejrzewasz szatana o sianie w tobie strachu, bo strach nie pochodzi od Boga. A złemu chodzi o jedno, żeby tak cię wystraszyć, żebyś zrezygnowała z modlitwy i stopniowo odeszła od Boga. Może też próbować cię zniechęcać, kiedy na przykład jakaś twoja modlitwa pozostanie niewysłuchana. Bóg wie, co dla ciebie dobre i czemu ci tego akurat nie dał, ale szatan będzie ci szeptał: "widzisz, ten cały Bóg cię nie wysłuchał, liczyłaś na Niego, a On co?" albo "jesteś beznadziejna, Bóg nigdy nie wysłucha kogoś, kto tyle nagrzeszył, co ty". Możesz też doświadczać różnego rodzaju kuszenia, kiedy będziesz chciała się modlić, zły wykorzystuje każdą naszą słabość, mnie podczas odmawiania różańca o pracę dręczył myślami, że do niczego się nie nadaję i nigdy nie znajdę pracy. Nieraz, kiedy chciałam iść do spowiedzi, to nie wiadomo czemu autobus nie jechał, a potem ksiądz długo nie przychodził do konfesjonału. Pewnie miał jakieś pilne sprawy, ale szatan ci tego nie powie, raczej będzie wmawiał, że widocznie to Bóg ci nie chce przebaczyć. To wszystko brzmi trochę przerażająco, ale uwierz - szatan nic nie może. Bo już został pokonany przez Pana Jezusa na Krzyżu. Teraz jest jak lew za kratami w zoo. Wygląda groźnie, ale żeby cię ugryzł, musiałabyś sama wepchać mu rękę przez kratę. I co ciekawe, w miarę jak modlisz się mimo wszystko, nie zrażona przeszkodami i próbami zastraszania, to te wszystkie żałosne pomysły szatana znikają. Mimo złych myśli, kontynuowałam różaniec, stałej pracy jeszcze nie mam, ale dorabiam sobie trochę i mam możliwość ważnych szkoleń, za to zbliżyłam się do Matki Bożej. To niesamowite, jaki Ona pokój w sercu daje - miałam narwany charakter, teraz ciężko mnie wyprowadzić z równowagi. A jak do konfesjonału długo ksiądz nie przychodził, mogłam docenić możliwość spowiedzi - że nie zawsze jest "przychodzę - wymagam - mam" i ten spowiednik, który przyszedł trochę później powiedział mi wiele ważnych rzeczy, a nie każda spowiedź taka jest. Słowem, musisz przetrwać zły czas. Warto zwracać się w wątpliwościach do Maryi, bo szatan Jej nienawidzi, ale jeszcze bardziej się Jej boi. I mimo wszystko trwaj w wierze, bo to najlepsza droga i jedyna, która prowadzi do szczęścia. Przypomnij sobie bajki dla dzieci, w których jakaś dzielna postać musiała dojść na szczyt wysokiej góry, żeby zdobyć coś bardzo ważnego (lekarstwo, uratować kogoś itp.) i po drodze czekały ją różne trudności, a kiedy szła dalej, te trudności okazywały się ułudą, smok znikał po prostu, a po postawieniu nogi za przepaścią, okazywało się, że się stoi na twardym gruncie. Bajki opowiadamy dzieciom, żeby je życia uczyć. Żeby wyrośli z nich ludzie, którzy nie zniechęcą się trudnościami tylko pójdą przez życie jak ta bajkowa postać - nie zrażając się ułudami po drodze, tylko wytrwale dążąc do najlepszego celu.
|
|