Autor: xc (---.204.112.110.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2013-12-05 22:30
Pisałem już kiedyś tu, że mordercy z Rwandy tłumaczyli się przed trybunałem, że oni są w zasadzie porządni ludzie ale to szatan, to on ich opętał, pchnął do złego. Przepraszam za takie porównanie ale chodzi mi o pewien sposób myślenia. Odrzucenie odpowiedzialności za swoje czyny i zaniechania. Abstrahowanie od tego, że istnieje coś takiego jak wolna wola, sumienie, rozum, zdolność do rozróżniana złego i dobrego, wychowanie, tradycja, etyka, wiara, Słowo Objawione, Magisterium i tak dalej.
Miejmy odwagę spojrzenia w lustro. Zerknijmy do Drugiej Księgi Samuela i poczytajmy o Dawidzie. Tym dumnym i pyszałkowatym królu, który miał odwagę przyznać się przed samym sobą: zgrzeszyłem. I poprosić o łaskę Sędziego Najsprawiedliwszego. I Sędzia nad Sędziami powiedział mu ustami Natan: "Będziesz żył".
Nie wiem co tam Pani zrobiła. Nie moja sprawa. Sam mam dość "za pazurami". Słowa te kieruję także do siebie samego.
|
|