Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2014-02-24 12:49
Jesteś na dobrej drodze od "bądź wola moja" do "bądź wola Twoja". Może ten proces przejścia od jednej do drugiej prośby potrwa u ciebie przez pewien okres? To nie jest system zero-jedynkowy. Daj sobie czas, bądź cierpliwa dla siebie, ale przede wszystkim dla Pana Boga. Św. Paweł wymienia "cierpliwość" jako określenie miłości na pierwszym miejscu (por. 1Kor 13, 4). Trwaj na modlitwie, najlepiej przed Najświętszym Sakramentem.
"wciaz boje sie ze tego kogo Bog wybiezre dla mnie w odpowiedzi na moje modlitwy nie bedzie tym kogo bede mogla pokochac" - Rozumiem, że jest ci trudno, ale może nie to jest najważniejsze, abyś modliła się o miłość do chłopaka. Nie traktuj modlitwy w sposób magiczny, bo to nie jest automat z batonikami, gdzie wrzucasz monetę i dostajesz taki batonik, który sobie sama wybierasz.
Po prostu módl się, by Pan Bóg zaskoczył cię swoimi darami dla ciebie. Odejdź od swojego scenariusza na życie. Nie robisz listy, ale może w sercu nadal jesteś przywiązana do tej wizji, tego marzenia o mężu? Lęk nie pochodzi od Pana Boga, bo Bóg jest miłością (1J 4, 8; 16), więc obdarowuje tylko tym, co jest dobre. Człowiek może otworzyć się na to dobro albo nie, bo ma wolną wolę. Ty możesz się otworzyć na łaskę poprzez modlitwę do Ducha Świętego o Jego dary. Przede wszystkim jednak zawierzaj się Matce Bożej, módl się do Niej na różańcu. Różaniec nie zawodzi.
|
|