Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data: 2014-04-22 14:57
Nie odwoływać!
Po pierwsze, życie i śmierć przeplatają się w nieustannym "tańcu" i trzeba się z tym pogodzić. Śmierć jest tylko kresem wędrówki na ziemskim padole i przejściem w "inny wymiar", ślub jest preludium do nowego życia.
Po drugie, ślub to sakrament i z punktu widzenia prawa kanonicznego i obyczaju śmierć jednej osoby nie jest przyczyną stojącą na przeszkodzie.
Czy zrezygnuje Pani z przystąpienia do Eucharystii (sakrament jak najbardziej radosny) z powodu śmierci Pani śp. Dziadka? No to dlaczego rezygnować ze ślubu?
Po trzecie, ewentualna żałoba może dotyczyć formy a nie treści. Forma to bogate stroje, głośnia muzyka, huczne wesele. Te można ograniczyć, wesele "uskromnić" albo przełożyć w czasie, gdy nastroje będą lepsze.
Wesele, suknia ślubna, welony, podróże w dalekie kraje nie są punktem centralnym sakramentu małżeństwa. To ozdoby, dekoracje, formy, dodatki.
Reasumując:
proszę przyjąć kondolencje z powodu śmierci Dziadka i przyjąć moje najlepsze życzenia na nowej drodze życia.
|
|