Autor: maaja (---.icpnet.pl)
Data: 2014-07-24 19:40
To nie jest koniec Waszego małżeństwa - to po prostu kryzys. One się pojawiają w sposób naturalny co jakiś czas. Takie falowanie. Gdy panuje kryzys trzeba mieć wiarę, że to minie, a jednocześnie wzmóc czujność i "zewrzeć szyki", żeby to co z natury jest chwilowe nie stało się chroniczne, nawykowe i zastarzałe. Po 7 latach w Wasze życie wkradła się rutyna. Może trzeba zmienić ścieżki, reakcje i patrzenie na bardziej świeże, nowe. To jest możliwe w każdym wieku. Ja i mój mąż wyszliśmy z bardzo poważnego kryzysu po 30 latach małżeństwa. Jest dobrze i wygląda, że będzie coraz lepiej. Bardzo mi pomogła umiejętność spojrzenia na niego jakby po raz pierwszy, zobaczenie tych pięknych i miłych rzeczy, które kiedyś - zakochana - widziałam w nim w narzeczeństwie. Życzę powodzenia.
|
|