Autor: alice (---.cable-modem.tkk.net.pl)
Data: 2014-07-30 19:39
od dłuzszego czasu zastanawiam sie nad tym , do czego stworzył mnie Pan Bóg, sama czuje sie totalnie niezdarna, i nie nadająca do niczego, no szczerze nic nie potrafie, mimo ze skonczyłam studia. I zastanawiam sie co jest tym moim celem, -powołaniem, w zyciu? jedyne co bardzo lubie jest modlitwa za dusze czysccowe, czy mozna to traktowac jako taki cel-sens mego istnienia? czy raczej jest to cos co ma byc tak czy siak, a sama powinnam miec jakis inny "talent"?
|
|