Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data: 2014-07-31 04:21
Droga Ona,
Tutaj znajdziesz wiecej przemyslen na temat tego, jak Bog nas wysluchuje: http://mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_15.htm
W tym tekscie jest poruszone zagadnienie, o ktore pytasz. Mnie sie wydaje, ze jak czlowiek modli sie do Boga, a jednoczesnie trwa w grzechu ciezkim, to nie bardzo rozumie, na czym ma polegac jego relacja z Bogiem. Taka uporczywa modlitwa pomaga czlowiekowi przemienic sie i w koncu z czystym sercem i w ufnosci stawac do rozmowy z Bogiem.
Bog jest rowniez Ojcem osoby, za ktora sie modlisz, i lepiej wie czego on/ona potrzebuje, niz Ty sama. Zatem, nawet jesli trwasz w grzechu, to jesli wola Boga bedzie, by ta omadlana przez Ciebie osobe obdarzyc laska, o ktora Ty prosisz, to zrobi to i juz. Byc moze zrobi to po to, by Ciebie pchnac do odrzucenia twego grzechu, bo Tobie sie wyda, ze prosilas, nie bedac godna proszenia, a Bog Cie wysluchal. Czyli zrobi Ci sie glupio, poczujesz swoja marnosc, oraz wielkosc i laskawosc Boga, i w koncu zrewidujesz swoje drogi. Tak to sobie wyobrazam pod koniec lipca w 2014 roku. Pozdrawiam. G_JP
|
|