logo
Wtorek, 14 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: Adrian (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2014-08-13 19:02

"Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich»." (Mt 18,15-20)

Interesuje mnie konkretnie zdanie: "A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!" - co to znaczy? Jak mam traktować celnika i poganina? Jako człowieka straconego, pozbawionego daru zbawienia?
Co konkretnie Pan Jezus ma na myśli?

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: danusia (178.219.104.---)
Data:   2014-08-13 20:41

Ktoś, kto nie pragnie zmienić swego życia, czyli postaw, wyborów, tym samym wyłącza się ze wspólnoty.
Zauważ, że są osoby, których łączą wartości, ale są i tacy, którym nie chce się stawiać wymagań wobec siebie, tylko żyją bylejakością. Oczywiście mówimy o stronie duchowej, czyli pomocy sobie wzajemnej.

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: polk (---.kielce.hypnet.pl)
Data:   2014-08-14 08:42

Adrianie, nikt nie jest pozbawiony daru zbawienia. Ten dar otrzymali dosłownie wszyscy. Bo Pan Jezus umarł za wszystkich ludzi, a nie tylko za tych, którzy Go lubią :)
Myślę, że traktować jak "poganina i celnika", to przede wszystkim modlić się za niego i sąd pozostawić Panu Bogu.

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: Mateusz (---.tvkdiana.pl)
Data:   2014-08-14 22:15

Adrianie, nie jest powiedziane, że należy w takim przypadku zupełnie odwrócić się od człowieka, który grzeszy i nie pomagać mu. Można robić to w sposób mniej widoczny, także poprzez modlitwę. I mieć nadzieję, że taka osoba otrzyma od Boga łaskę nawrócenia. A tak jeszcze a propos owego traktowania "jak poganina i celnika" - chodzi tu o to, żeby osoba, która sama trwa w łasce uświęcającej, nie doznała zgorszenia poprzez czyny i słowa zatwardziałego grzesznika - który na przykład zaprzecza znaczeniu sakramentów, bądź prawdom wiary.
Z Bogiem

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: Janek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-08-15 19:41

"A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!"
Wydaje mi się, że jest tu mowa o sytuacji, w której jeden z naszych braci w Kościele (deklarujący się jako chrześcijanin) daje zły przykład swym grzechem dla innych. Jeśli pomimo naszych usilnych starań, nie wykazuje on nawet chęci na zmianę swego postępowania, nie podejmuje walki z własną słabością i trwa w swym grzechu, to po pewnym czasie musimy uznać jego wolną wolę a także pozbyć się go z wspólnoty, by jeden zgniły owoc nie psuł reszty dobrych owoców w sadzie.
Nie chodzi tu o to by pozbyć się z Kościoła każdego grzesznika, bo przecież wszyscy jesteśmy grzesznikami, a grzesznicy tworzą Kościół. Chodzi tu o to by brat napominał brata gdy widzi w nim grzeszność, której być może tamten nie dostrzega.
Cały Kościół powinien być zaangażowany w walkę o duszę takiej osoby, która jawnie grzeszy i tym samym daje zły przykład innym.
Tak więc trzeba najpierw napomnieć go samemu, potem przyjść w kilka osób, następnie potrzebny jest głos hierarchów Kościoła - autorytetu (np. biskupa).
Jeśli pomimo to nasz brat nie uzna swojej grzeszności, należy wykluczyć go ze wspólnoty Kościoła, co nie oznacza że nie mamy obowiązku walczyć dalej o jego duszę i zbawienie - Jezus kazał nam się modlić nawet za naszych wrogów i prześladowców.

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: Zuzanna (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2014-08-15 20:26

Myślę, że Jezus miał tu na myśli ludzi, którzy żyją tak, jakby Boga nie było. Pozdrawiam.

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2014-08-16 19:56

Za takich ludzi trzeba się modlić, by przyszedł do nich sam Jezus i uleczył ich serca.

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2014-08-16 20:47

Masz traktować takiego człowieka, jak każdego innego. Niezależnie czy jest on zły czy dobry. Obowiązuje nas przykazanie miłości. Bóg jego osądzi, moze w ostatniej chwili się nawróci, tylko Bóg to wie.
"A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!" - co to znaczy? - wydaje mi się, że chodzi o to, żeby już więcej go nie pouczać co do grzechów przez niego popełnionych. Może w innym czasie otworzy się na łaskę nawrócenia.

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2014-08-17 04:15

Polecam również Homilię 61 z dzieła Świętego Jana Chryzostoma "Homilie na Ewangelię według św. Mateusza". Przeł. Jan Krystyniacki. Rewizja, oprac. i przypisy ks. Arkadiusz Baron, Elwira Buszewicz, wydawnictwo WAM t. 2. (homilie 41-90) Źródła Myśli Teologicznej 23, s. 558, ISBN 83-7097-929-7. (Jeśli ktoś chciałby czytać tekst w języku angielskim, dostępny jest on tutaj: www.newadvent.org/fathers/200161.htm) Temat jest dość szczegółowo omówiony w tym materiale.

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: B. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-08-19 12:16

"niech ci będzie jak poganin i celnik!" - co to znaczy? Jak mam traktować celnika i poganina? Jako człowieka straconego, pozbawionego daru zbawienia?"

Celnik był w czasach Jezusa urzędnikiem okupanta rzymskiego, zbierał haracz dla okupanta. Chyba podobnie Polacy traktowali folksdojczów w czasie II wojny światowej, jak zdrajców [volksdeutsch «w okresie okupacji hitlerowskiej: osoba wpisana na listę osób pochodzenia niemieckiego, mających przywileje w stosunku do ludności polskiej»].
Celnik w czasach Jezusa był pogardzany i izolowany towarzysko. Jednak Jezus poszedł w gościnę do celnika Mateusza! Wywołał tym zgorszenie:
"9 Odchodząc stamtąd, Jezus ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: Pójdź za Mną! On wstał i poszedł za Nim. 10 Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. 11 Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami? 12 On, usłyszawszy to, rzekł: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. 13 Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników ." Mt 9,9-13

'niech ci będzie jak [...] celnik!" znaczy więc w przybliżeniu, uproszczeniu - odsuń się od niego, nie przestawaj z nim, ale nie rezygnuj z modlitwy o jego nawrócenie (bo Pan Jezus starał się też o celników).

Teraz "poganin", czyli osoba wyznająca wiarę pogańską, wiarę w bożki.
Bóg objawił się Abrahamowi i jego potomstwu (Izraelowi, za pośrednictwem Mojżesza i proroków). Cały okoliczny świat wokół tej maleńkiej wysepki izraelskiej był pogański. Izrael dostał zakaz zawierania małżeństw z ludam pogańskimi:
"3 Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw: ich synowi nie oddasz za małżonkę swojej córki ani nie weźmiesz od nich córki dla swojego syna, 4 gdyż odwiodłaby twojego syna ode Mnie, by służył bogom obcym. Wówczas rozpaliłby się gniew Pana na was (...)" Pwt 7,3-4
Poganie służący bożkom mieli obyczaje barbarzyńskie, które dla Boga były obrzydliwe (np. powszechne składanie ludzi na ofiarę bożkom).

Jednak nie chodziło tu o formalne izolowanie cudzoziemców. Cudzoziemiec, który przyjąłby wiarę w Boga Jedynego miał być dopuszczony do wspólnoty Izraela:

"43 Pan powiedział do Mojżesza i Aarona: «Takie będzie prawo dotyczące Paschy: Żaden cudzoziemiec nie może jej spożywać. 44 Jednak niewolnik, nabyty za pieniądze, któregoś poddał obrzezaniu, może ją spożywać. 45 Obcokrajowiec i najemnik nie mogą jej spożywać. 46 W jednym i tym samym domu winna być spożyta. Nie można wynieść z tego domu żadnego kawałka mięsa na zewnątrz. Kości z niego łamać nie będziecie. 47 Całe zgromadzenie Izraela będzie to zachowywało. 48 Jeśliby cudzoziemiec przebywający u ciebie chciał obchodzić Paschę [ku czci] Pana, to musisz obrzezać wpierw wszystkich potomków jego domu, i wtedy dopiero dopuścić go możesz do obchodzenia Paschy, gdyż wówczas będzie miał prawa tubylców. Żaden jednak nieobrzezany nie może spożywać Paschy. 49 Takie samo prawo będzie dla tubylców i dla cudzoziemców przebywających pośród was»." Wj 12,43-49

A więc - poganin to nie cudzoziemiec, lecz osoba wyznająca wiarę we wstrętne Bogu bożki.
Izrael wielokrotnie upadał i przejmował pogańskie obyczaje, składając hołdy bożkom pogańskim, ale temu Bóg nie błogosławił, kraj wtedy upadał i Izrael doznawał cierpień (np. wysiedlenie do Babilonu). Gdy Izrael powracał po latach do Boga, Bóg czekał z otwartymi ramionami.

Związków z poganami Izrael miał się wystrzegać, bo to prowadziło do upadku Izraela.

Tu chodzi o to, że pierwszy w naszych myślach ma Być Bóg i Jego Prawa. Poganin to człowiek robiący obrzydliwości, barbarzyństwa, dlatego należy go unikać, aby nie przejąć jego obyczajów, aby samemu nie ponieść szkody. Czy mamy więc skreślić pogan? Ależ nie. Wykształceni w seminariach uczniowie Chrystusa (misjonarze) idą do pogan, zakładają misje, oddają nieraz życie za ich nawrócenie.
Niech ci będzie jak poganin i celnik - myślę że to oznacza, że zwykły człowiek powinien unikać ludzi żyjących w grzechu (np. młody [starszy też] człowiek powinien unikać kontaktów z osobami wspólnie mieszkającymi bez ślubu sakramentalnego). Miłość do tych ludzi powinna przejawiać się "na odległość" - można się za nich modlić (a nawet należy) i cieszyć się, gdy np. trafią na rekolekcje (do Chrystusa), po których podejmą decyzję o rozstaniu lub o zawarciu małżeństwa sakramentalnego, czyli podejmą decyzję o życiu zgodnym z Bożymi Przykazaniami.
"3 albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie." 2 J 5,3
Pozdrawiam :)

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2014-08-19 20:41

Celnicy to inaczej publikanie. Rzymianie sprzedawali prawo ściągania podatku na aukcjach, zatem oni sami nie musieli ściągać publicznych dochodów na prowincjach. Można przeczytać o tym np. tutaj:
http://perspectiva.pl/perspectiva_LSTH_pdf/pdf/p11/klinkowski.pdf

 Re: Mt 18,15-20. Co Pan Jezus ma na myśli?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2014-08-19 22:04

Chciałam podziękować osobie, która zmieniała mój wpis. Odnośnik do pracy Ks. Jana Klinkowskiego jest o wiele bardziej sensowny niż ten do wikipedii (który podałam). Z przyjemnością przeczytam to, co zostało polecone.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: