logo
Wtorek, 14 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak być wrażliwszą na bliźniego?
Autor: Milena (17 l.) (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-08-17 08:39

Jeszcze rok temu byłam bardzo wrazliwa na drugiego człowieka, można powiedzieć, że "kochałam go". Chciałam dla niego dobrze. Gdy ktoś miał jakis problem, zmartwienie, robiłam wszystko, wkładałam całe serce i energię w to aby mu pomóc. Cieszyłam się z jego szczęścia mimo, że sama chciałam aby mnie dane "coś" spotkało. To wszystko było dzięki BOGU. To On dawał mi do tego wszystkiego siłę. Do pomagania ludziom, do kochania ich, do cierpliwości i łagodności. Wierzę w to. Kiedy miałam własny problem, gdy czułam się źle - nieważne gdzie się znajdowałam - rozmawiałam z Nim o tym, zawsze był blisko mnie. Podnosił mnie na duchu, "poprawiał humor", wzruszał, sprawiał, że nie czułam się samotna. W tej mojej "samotnosci" zawsze był On.
Później przeszłam 1,5 miesieczną depresję. Było mi tak źle, ze straciłam na wszystko nadzieję, miałam troche pretensje do Boga, czułam się tak jakby mnie opuścił. Teraz poczucie mojej wartosci uległo ogromnemu spadkowi. Jest jeszcze wiele innych skutków mojej depresji. Mimo ze nie chcę, czesto mysle o tym ze "kiedy ktos miał problem, oddawałam mu serce, natomiast gdy ja miałam/mam problem, nikogo nie ma".. Przez to stałam się skoncentrowana na sobie. Pomagam innym, ale w wolnym czasie myślę ciagle o sobie, o tym jak bardzo źle się psychicznie czuję. Czesto odczuwam zazdrość o wszystko (o zainteresowanie innych przykładowo), i nie potrafię już wszystkiego robić dla drugiego. Stałam się mniej wrazliwa na krzywde innych (nie myląc z "w ogóle").. Bardzo mi z tym źle, bo wiem że to kwestia relacji z Bogiem. Nie czuję Jego obecności, nie mam siły na modlitwę,mimo ze wierzę,że on i tak przy mnie jest i mnie kocha... Co mam robić? Jest mi bardzo źle. Bardzo chciałabym aby wróciła "dawna ja", JA POTRZEBUJĘ "BYĆ DLA LUDZI". To daje mi siłę, i POMAGA także

 Re: Jak być wrażliwszą na bliźniego?
Autor: Robert (---.static.46-14-37-154.swisscomdata.ch)
Data:   2014-08-24 12:18

Jest coś takiego w życiu duchowym jak pocieszenie i strapienie. Jak Bóg dotyka sobie wybraną duszę, osobę i ta dusza się nawraca doznaje nie słychanej energii z Nieba. Jest to łaska. Ona powoduje że chcemy służyć, modlić, kochać innych. I przychodzi nam to z łatwością. Ale ten czas nie trwa wiecznie. Tak jak rodzice puszczają małe dziecko by nauczyło się chodzić tak w życiu duchowym się dzieje. Bóg "puszcza" byśmy nauczyli się modlić, chodzić na mszę, pomagać innym bez Jego szczególnej łaski. Czyli w oschłości duchowej. Ale to nie koniec świata :)
Pocieszenie wróci, ale może to być inaczej odczuwane. Problem polega na ty że my ciągle wracamy do przeżyć wcześniejszych i chcemy by tak ciągle było a Bóg zachęca nas do drogi duchowej która jest przed nami a nie za nami.
Strapienie też może wynikać ze zaniedbania., np. modlitwy codziennej, grzechów.
Może też być wynikiem problemów osobistych. Bo kochamy wszystkich a nie kochamy siebie. Czyli kochamy tylko tą część swojej osoby która kocha, pomaga innym, która jest chwalona, której się wszystko udaje, która odnosi sukcesy, jest ładna, która jest naj naj. Ale jest w nas ta druga osoba w nas która psuje, która jest do niczego i nic nie wychodzi. Która się kłóci i jest zamknięta w sobie, egoistyczna. Tą pierwszą łatwo się nam kocha ale o tej drugiej byśmy chcieli najlepiej zapomnieć. Ale to się tak nie da. Gdy próbujemy się skupić na tej lepszej stronie a zdławimy tą drugą i jej nie uporządkujemy to się nam to po jakimś czasie zemści.
Weźmy przykład z twojego świadectwa. Dobro jakie wokół się działo dodawało ci skrzydeł. Twoja wartość o sobie wzrosła w swoich oczach byłaś ta naj naj.
A co z twą drugą gorszą stroną? Zapomniałaś o niej?
Jak tej drugiej swojej strony nie zaakceptujemy, swoich wad, wyglądu, nie że zawsze jesteśmy tacy doskonali. Jak wybaczymy sobie grzechy do których ciągle wracamy, czyli siebie nie pokochamy wpadniemy w duchową schizofrenię.
A to może w najgorszych przypadkach prowadzić do choroby psychicznej. Dlatego co warto robić by się rozwijać. Starać się żyć w prawdzie. Ale nie po to by to nas załamywało ale dodawało nam skrzydeł. Bo prawda wyzwala. I wyzwala nową energię do działania.
Tę drugą stronę naszej osoby warto poddać modlitwie. Najpierw do Ducha Świętego by pokazał nam co w nas nie działa a potem oddać to Jezusowi np. w eucharystii.
To działa znam z doświadczenia ;) Pozdrawiam

 Re: Jak być wrażliwszą na bliźniego?
Autor: Jerzy50 (---.kamiennagora.vectranet.pl)
Data:   2014-08-25 04:26

To, co przeżywasz, jest skutkiem działania szatana, o którego istnieniu jakoś mało kto mówi, a który uderzył Cię w Twój najsłabszy punkt. Twoją "piętą achillesową" jest Twoje JA. Dopóki osiągałaś przyjemność z czynienia dobra, było wszystko O.K. Ale Bóg dopuszcza działanie szatana w Tobie, by wystawić Cię na próbę. O cóż zatem chodzi? Nasi bliźni tak naprawdę są ludźmi Pana Boga i jeśli nawet czynimy coś dla nich, to wdzięczność powinni za to okazywać nie Tobie, ale właśnie Bogu. Tak samo powinno być z Tobą. Jeśli cieszysz się z faktu dokonania dobra, to znaczy, że czynisz je wyłącznie z potrzeby zapewnienia sobie dobrego samopoczucia. Jeśli we wszystkim i wszystkich będziesz szukać Boga, to będziesz nieustannie dziękować Bogu za to, że mogłaś dla Niego pomóc innym. W naszym życiu Bóg powinien być zawsze na pierwszym miejscu. Nasze JA powinno być na szarym końcu. Ba, trzeba by nawet przepraszać Pana, że ośmielamy prosić Go o cokolwiek dla siebie. Pamiętasz słowa Pana Jezusa?: nie troszcz się trzódko mała o to, co będziesz jeść, ani w co się masz ubrać, bo o tym myśli Ojciec twój niebieski. Tak, zbytnio zwracamy się ku sobie, a gdy oddalimy się w ten sposób od Boga, mamy pretensje, że to On nas opuścił. Szczęść Boże.

 Re: Jak być wrażliwszą na bliźniego?
Autor: Milena (17 l.) (---.246-95-r.retail.telecomitalia.i)
Data:   2014-08-26 23:45

Tyle że problem jest w tym, że zawsze dziękowałam Bogu za to, ze mogłam komuś pomóc. To zbliżało mnie do Boga i dzięki temu czułam się tak dobrze po pomocy drugiemu człowiekowi. Pomagając komuś nie myślałam o sobie, ale tylko i wyłacznie o bliznim. Nawet wtedy, gdy miałam gorsze problemy. Zapominałam o nich i szłam z pomocą. I potem dziękowałam za wszystko Bogu, wzruszało mnie to...
Nie robiłam tego dla siebie tylko dla innych i prosiłam zawsze Boga żebym zawsze miała światło ducha świętego do pomocy innym.

 Re: Jak być wrażliwszą na bliźniego?
Autor: Izabella (---.google.com)
Data:   2014-08-27 20:14

Skoro jesteś wrażliwa na sprawy bliźnich to zachecam Cie do przystąpienia do dzieła X. Jacek Wiosna Stryczek typu "Szlachetna paczka" "Wiosna"Akademia przyszłości". Tam przejdziesz szkolenia jak pomagać i co jest pomocy ważne a co nie. Oraz jak się nie wypalic w pomaganiu.

 Re: Jak być wrażliwszą na bliźniego?
Autor: Marta (---.41.88.105.threembb.co.uk)
Data:   2014-08-30 16:02

Moim zdaniem dorastasz i dlatego różne rzeczy się zmieniają, także kwestie emocjonalne. Kiedyś byłaś dobrym dzieckiem i tak "samo z siebie" przychodziło Ci pomaganie innym. Teraz zamieniasz się w dobrą dziewczynę, ale już pewne rzeczy same z siebie nie przychodzą, tylko trzeba się wysilić.
"Kiedy ktos miał problem, oddawałam mu serce, natomiast gdy ja miałam/mam problem, nikogo nie ma"..- to jest prawda niestety. Tego też się trzeba nauczyć, że najlepiej liczyć na samego siebie, że inni ludzi potrafią być bardzo dobrzy, ale potrafią też być niewdzięczni, potrafią ignorować bliźniego w potrzebie. Teraz musisz zdecydować, jak wolisz, czy chcesz się skoncentrować na sobie, żeby Tobie było wygodnie i żeby świat się kręcił wokół Ciebie, czy wolisz podjąć wysiłek i mimo wszystkich przeciwności losu jednak czynić dobro innym. Skupianie się na sobie, aczkolwiek jest normalne i naturalne, na dłuższą metę Cię uczyni zgorzkniałą.
Z praktycznych porad - jak zauważysz, że za bardzo się pogrążasz w egocentryczne myśli, zacznij się modlić. Polecam też piosenkę Wspólnoty Miłości Ukrzyżowanej - Panie spraw, by me serce (https://www.youtube.com/watch?v=KgpTN2J9eKk).

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: