logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy można się spowiadać na raty?
Autor: ja (---.18.199.109.static.rdi.pl)
Data:   2014-09-14 12:57

Nurtuje mnie pytanie, czy można się spowiadać wybiórczo - z jednego, z kilku, z części grzechów i tylko za to uzyskać rozgrzeszenie. Później oczywiście nie ma mowy przystąpieniu do Komunii.

 Re: Czy można się spowiadać na raty?
Autor: Perdifficilis (---.skytech.pl)
Data:   2014-09-14 13:37

Kodeks Prawa Kanonicznego:

Kanon 960 - Indywidualna i integralna spowiedź oraz rozgrzeszenie stanowią jedyny zwyczajny sposób, przez który wierny, świadomy grzechu ciężkiego, dostępuje pojednania z Bogiem i Kościołem. Jedynie niemożliwość fizyczna lub moralna zwalnia od takiej spowiedzi. W takim wypadku pojednanie może się dokonać również innymi sposobami.

http://archidiecezja.lodz.pl/czytelni/prawo/k4t4r1.html


"Integralna" oznacza dwie warstwy:
- integralność całościowa. Oznacza wyznanie absolutnie wszystkich grzechów popełnionych od ostatniej ważnej spowiedzi.
- integralność moralna. Oznacza wyznanie wszystkich grzechów ciężkich popełnionych od ostatniej ważnej spowiedzi.

Dla ważności sakramentu pokuty i pojednania konieczne jest zachowanie integralności moralnej, a wskazana jako dobra praktyka jest również integralność całościowa.

Inne sposoby to absolucja bez wyznania grzechów, jednak jest obwarowana bardzo konkretnymi wymaganiami - jeśli ma to być absolucja wielu penitentów musi zachodzić fizyczna niemożliwość wyspowiadania ich wszystkich z powodu braku duszpasterzy (decyduje o tym tylko ordynariusz) lub bezpośrednie zagrożenie życia (a jeśli jednak się przeżyje i tak ma się obowiązek wyznania grzechów). Jeśli ma to być absolucja jednego penitenta, musi zachodzić bezpośrednie zagrożenie życia i niemożliwość fizyczna wyznania grzechów.

Pozdrawiam

 Re: Czy można się spowiadać na raty?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-09-14 13:48

Nie. Nie ma rozgrzeszenia, jeśli nie wypowiesz wszystkich grzechów ciężkich, które w tej chwili pamiętasz, i za nie nie żałujesz. Spowiadać się wybiórczo to zataić jakiś grzech ciężki. Jest to wtedy spowiedź świętokradzka i żaden grzech nie jest w tej spowiedzi odpuszczony. Wszystkie grzechy ciężkie trzeba powtórzyć w następnej spowiedzi.

Piszę stanowczo, bo skoro mówisz "później oczywiście nie ma mowy przystąpieniu do Komunii", czyli chodzi o zatajenie (świadome przemilczenie) grzechu ciężkiego z absolutnie pełną świadomością.

Natomiast inaczej bym odpowiedziała przy grzechach lekkich. Kiedy się naprawdę nad sobą pracuje, to widzimy tysiące grzechów lekkich i nie jesteśmy w stanie ich wszystkich naraz wypowiedzieć w konfesjonale. To i tak nie przyniesie żadnych rozwiązań, oprócz ewentualnie zaspokojenia sumienia. Nie przemieni, a spowiedź powinna przemieniać. Zresztą wielogodzinna spowiedź nie miałaby sensu, bo i tak czegoś zapomnisz.
Przy stałym spowiedniku natomiast często robi się tak, że wypowiada się grzechy ciężkie, trochę lekkich, a bierzemy na każdą spowiedź jeden temat (grzech), który roztrząsamy głębiej: jego źródło, jakie grzechy z niego wypływają, na czym dotychczas polegała praca nad sobą, bardzo konkretne zobowiązania na przyszłość, czy było w ogóle zadośćuczynienie za grzechy z tej dziedziny itd. A w następnej spowiedzi zdać relację, co się udało, i czy cokolwiek próbowaliśmy z tym zrobić. Żeby to było poważne i z nadzieją na nawrócenie (poprawienie się, a nie tylko pusta obietnica), nie ma mowy o rozmowie na każdy temat, to może być tylko jeden grzech, ewentualnie jedno przykazanie. Jeśli tylko wypowiemy wszystkie grzechy ciężkie, to z grzechów lekkich wystarczy nawet powiedzieć tylko ten jeden, a resztę zostawić do następnej spowiedzi. W ten sposób w ciągu roku można wyjść z wielu grzechów lekkich, bo się je wreszcie poważnie traktuje. No bo niestety, słowa "postanawiam się poprawić" są zbyt często pustą formułką, a nie szczerym pragnieniem.

Ale przy grzechach ciężkich tak nie wolno. Co innego zapomnienie grzechu, to się zdarza. Ale nie wolno świadomie przemilczeć grzechu ciężkiego, bo spowiedź nie jest ważna.

 Re: Czy można się spowiadać na raty?
Autor: ja (---.18.199.109.static.rdi.pl)
Data:   2014-09-14 14:45

Dzięki.

 Re: Czy można się spowiadać na raty?
Autor: pomidorek (---.centertel.pl)
Data:   2014-09-15 07:01

A czemu miałaby służyć taka spowiedź? Bo jakoś nie umiem znaleźć sensu. Chcesz się nawrócić, to całym sercem.

 Re: Czy można się spowiadać na raty?
Autor: Jerzy50 (---.kamiennagora.vectranet.pl)
Data:   2014-09-16 10:20

Jaki sens ma sakrament pokuty i pojednania, jeśli to Ty chcesz decydować o tym, za co Bóg ma Ciebie kochać? Bóg kocha w pełni i bez żadnych ograniczeń, dlaczego Ty nie chcesz uczynić tak samo? Czyżby, Twoim zdaniem, Bóg nie był godzien Twojej miłości? Jeśli nie masz czystego serca, jeśli nie ma w Tobie poczucia potrzeby zadośćuczynienia Bogu za Twoją niewierność, to po co przychodzisz do Domu Pańskiego? Przecież to nie muzeum, w którym oglądasz tylko te dzieła, których twórców uznajesz. Dom Pański jest miejscem, w którym jest ON, Pan nasz i Bóg nasz. To nie sklep, w którym dokonujesz wyboru, a na koniec "przy kasie" odpowiesz Bóg zapłać! Czasem może zdarzyć się spowiedź "na raty", ale nie może ona wynikać z wyrachowania. Jeśli w trakcie spowiedzi, w wyniku stanu ducha umknie któryś z grzechów, winniśmy, po nabyciu o tym świadomości starać się jak najprędzej wrócić do konfesjonału. Naturalną koleją rzeczy, po każdej spowiedzi, jest przystąpienie do Stołu Pańskiego. Nigdy nie będziemy w pełni godni tego sakramentu, ale nie wolno nam myśleć w kategoriach takich, jakie przedstawiasz. Nikt nie może przychodzić do Boga mówiąc: Panie mój, dzisiaj przychodzę do Ciebie moją lewą nogą, a pojutrze przyjdę już oboma. Pan nasz oczekuje nas w całej naszej pełni, tak jak w pełni, a nie na raty, On przychodzi do nas. Kochaj Pana, bo nikt bardziej od Niego nie jest godzien Twojej miłości. Szczęść Boże.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: