Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2014-09-14 13:48
Nie. Nie ma rozgrzeszenia, jeśli nie wypowiesz wszystkich grzechów ciężkich, które w tej chwili pamiętasz, i za nie nie żałujesz. Spowiadać się wybiórczo to zataić jakiś grzech ciężki. Jest to wtedy spowiedź świętokradzka i żaden grzech nie jest w tej spowiedzi odpuszczony. Wszystkie grzechy ciężkie trzeba powtórzyć w następnej spowiedzi.
Piszę stanowczo, bo skoro mówisz "później oczywiście nie ma mowy przystąpieniu do Komunii", czyli chodzi o zatajenie (świadome przemilczenie) grzechu ciężkiego z absolutnie pełną świadomością.
Natomiast inaczej bym odpowiedziała przy grzechach lekkich. Kiedy się naprawdę nad sobą pracuje, to widzimy tysiące grzechów lekkich i nie jesteśmy w stanie ich wszystkich naraz wypowiedzieć w konfesjonale. To i tak nie przyniesie żadnych rozwiązań, oprócz ewentualnie zaspokojenia sumienia. Nie przemieni, a spowiedź powinna przemieniać. Zresztą wielogodzinna spowiedź nie miałaby sensu, bo i tak czegoś zapomnisz.
Przy stałym spowiedniku natomiast często robi się tak, że wypowiada się grzechy ciężkie, trochę lekkich, a bierzemy na każdą spowiedź jeden temat (grzech), który roztrząsamy głębiej: jego źródło, jakie grzechy z niego wypływają, na czym dotychczas polegała praca nad sobą, bardzo konkretne zobowiązania na przyszłość, czy było w ogóle zadośćuczynienie za grzechy z tej dziedziny itd. A w następnej spowiedzi zdać relację, co się udało, i czy cokolwiek próbowaliśmy z tym zrobić. Żeby to było poważne i z nadzieją na nawrócenie (poprawienie się, a nie tylko pusta obietnica), nie ma mowy o rozmowie na każdy temat, to może być tylko jeden grzech, ewentualnie jedno przykazanie. Jeśli tylko wypowiemy wszystkie grzechy ciężkie, to z grzechów lekkich wystarczy nawet powiedzieć tylko ten jeden, a resztę zostawić do następnej spowiedzi. W ten sposób w ciągu roku można wyjść z wielu grzechów lekkich, bo się je wreszcie poważnie traktuje. No bo niestety, słowa "postanawiam się poprawić" są zbyt często pustą formułką, a nie szczerym pragnieniem.
Ale przy grzechach ciężkich tak nie wolno. Co innego zapomnienie grzechu, to się zdarza. Ale nie wolno świadomie przemilczeć grzechu ciężkiego, bo spowiedź nie jest ważna.
|
|