logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Ile prawdy jest w legendzie?
Autor: Paweł (---.18.199.109.static.rdi.pl)
Data:   2014-09-20 00:33

Już od 2 osób, w tym od znajomego zakonnika O. Franciszkanina słyszałem, że kucharze są zwolnieni z obowiązku przestrzegania piątkowego postu. Podobno w XVIII w. któryś z papieskich kucharzy w piątek źle upiekł mięso, przeznaczone dla Papieża na sobotę, a zarzuty odpierał faktem, iż piekł mięso wiele godzin dzień wcześniej, nie mogąc go nawet spróbować. Papież, rozbawiony tym skądinąd uzasadnionym tłumaczeniem przyznał kucharzom dyspensę na spożywanie mięsa w pracy w piątek. Jestem katolikiem i szefem kuchni, moi kucharze dopytują mnie o to, ale nie znam faktów, lecz opisaną wyżej legendę. Ile jest w niej prawdy? Będę wdzięczny za odpowiedź.

 Re: Ile prawdy jest w legendzie?
Autor: Elli (---.2.pxs.pl)
Data:   2014-09-30 09:46

Słyszałam, że dobry kucharz gotuje bez próbowania. Próbować muszą ci marni. Ile w tym prawdy?

 Re: Ile prawdy jest w legendzie?
Autor: Jarek (---.bilgoraj.mm.pl)
Data:   2014-09-30 17:54

Elli, ja słyszałem dokładnie odwrotnie :)

 Re: Ile prawdy jest w legendzie?
Autor: czerwona (---.static.ip.netia.com.pl)
Data:   2014-09-30 18:55

Jestem kiepską kucharką, ale nigdy nie próbuję. Wychodzi zazwyczaj dobre.
Kodeks Prawa Kanonicznego nie podaje takiego przywileju dla kucharzy.

 Re: Ile prawdy jest w legendzie?
Autor: Marta (---.30.207.186.threembb.co.uk)
Data:   2014-09-30 23:07

Nie wiem jak z legendą. Należy skonsultować sprawę z proboszczem miejsca i poprosić o dyspensę. Jeśli rzeczywiście jest konieczne kosztowanie tego mięsa w piątek i uda Ci się przekonać do tego księdza, to przypuszczalnie Wam udzieli dyspensy. W zamian będziecie mieli jakieś inne rzeczy do wykonania, np jałmużnę, uczynki miłosierdzia, dodatkowa modlitwa.

Ogólne przepisy na temat piątkowej wstrzemięźliwości (http://www.diecezja.radom.pl/home-mainmenu-1/czytelnia/74-artykuy-rone-ale-ciekawe/1560-xmr-post):
Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r. postanawia: „Wszyscy wierni, każdy na swój sposób, obowiązani są na podstawie prawa Bożego czynić pokutę. Żeby jednak wszyscy, przez jakieś wspólne zachowanie pokuty, złączyli się między sobą, zostają nakazane dni pokuty, w które wierni powinni modlić się w sposób szczególny, wykonywać uczynki pobożności i miłości, podejmować akty umartwienia siebie przez wierniejsze wypełnianie własnych obowiązków, zwłaszcza zaś zachowywać post i wstrzemięźliwość” (kan. 1249). Dniami pokuty w Kościele Powszechnym są poszczególne piątki całego roku i czas Wielkiego Postu (od Środy Popielcowej do Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę). Od Środy Popielcowej do I Niedzieli Wielkiego Postu włącznie przeżywamy w Kościele Kwartalne dni modlitw o ducha pokuty.

Wstrzemięźliwość, czyli powstrzymanie się od spożywania pokarmów mięsnych, obowiązuje wszystkich wiernych po ukończeniu 14 roku życia (w ciągu całego życia, aż do śmierci) w Środę Popielcową i wszystkie piątki całego roku (chyba, że w danym dniu przypada jakaś Uroczystość, np.: św. Józefa Oblubieńca NMP (19 marca), Wniebowzięcie NMP (15 sierpnia), czy też dzień odpustu parafialnego). Zdarza się, że wierni są fałszywie przekonani o konieczności tej praktyki tylko w piątki Wielkiego Postu. Konferencja Episkopatu Polski w Liście pasterskim z 21.10.2003 r. zachęca nas też – zgodnie z postanowieniem II Polskiego Synodu Plenarnego – do zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w Wigilię Bożego Narodzenia, ze względu na wyjątkowy charakter tego dnia w Polsce.

Duszpasterze oraz rodzice winni zatroszczyć się także o to, ażeby również ci, którzy z racji młodszego wieku nie są jeszcze związani prawem postu i wstrzemięźliwości, byli wprowadzani w autentycznego ducha pokuty (kan. 1252).

Wierni, którzy są w podróży, albo korzystają ze stołówek zbiorowego żywienia (np. w szkole, zakładzie pracy) i nie mają możliwości wyboru i spożycia potrawy postnej, mogą korzystać z dyspensy od obowiązku powstrzymania się od potraw mięsnych w piątki całego roku. Taka dyspensa nie istnieje jednak w Środę Popielcową i Wielki Piątek.

Niemożliwość zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek zakłada jednak podjęcie innych form pokuty, takich jak: modlitwa, troska o biednych (jałmużna), poświęcenie swego czasu chorym i samotnym, pełnienie uczynków miłosiernych, co do ciała i co do duszy, wierniejsze spełnianie swoich obowiązków zawodowych czy obowiązków stanu.

 Re: Ile prawdy jest w legendzie?
Autor: Esterka (---.165.kosman.pl)
Data:   2014-10-01 02:16

Wiesz, to tak jak z pracą w niedzielę (np. lekarza w szpitalu): zasadniczo się tego nie robi. Ale jak mus, to mus.

 Re: Ile prawdy jest w legendzie?
Autor: Paweł (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-10-02 15:24

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Cóż, kucharz jednak musi próbować, choćby z uwagi na bezpieczeństwo konsumentów... I nie chodzi tu o próbowanie samego mięcha, ale np. sosów na bazie rosołu mięsnego. Gdy gotuję np. 10 l. takiego sosu, to próbowanie jest niezbędne.
Może to źle, ale nie czuję na sumieniu dużego grzechu, gdy w piątek, gdy muszę, zjem łyżkę czegoś takiego, bo post to powstrzymanie się od sybarytyzmu i rozkoszy, a coś takiego tym nie jest. Chodzi mi bardziej o wyjaśnienie sprawy moim kucharzom, którzy, cóż, do gorliwych katolików raczej nie należą... Poza tym gotuję zawodowo od ponad 20 lat, ale jestem też historykiem sztuki, i ten temat zaciekawił mnie mocno.

 Re: Ile prawdy jest w legendzie?
Autor: martaaa (---.play-internet.pl)
Data:   2014-10-02 21:17

Zachwycił mnie Pan,
Historyk sztuki, który jest kucharzem od 20 lat :)

 Re: Ile prawdy jest w legendzie?
Autor: Marek Piotrowski (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2014-10-02 21:33

Nie jestem żadnym autorytetem, trzeba zapytać spowiednika - ale mam wrażenie że "podciąganie" próbowania przez kucharza potraw pod "spożywanie" (i tym samym łamanie postu) to efekt podejścia do chrześcijaństwa jak do Prawa Mojżeszowego.

 Re: Ile prawdy jest w legendzie?
Autor: Paweł (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-10-04 09:48

Moje sumienie mówi mi to samo, dobrze Pan to ujął i porównał z Prawem Mojżeszowym. Dlatego raczej chodzi mi o prawdę historyczną i zaspokojenie ciekawości moich kucharzy

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: