logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy według KPK dobra duchowe tej intencji są uzyskane?
Autor: Sławek (---.com.pl)
Data:   2014-10-16 08:07

Szczęść Boże,

Po śmierci mojej mamy zamówiłem Mszę Św. W czasie uczestnictwa we Mszy, okazało się, że Eucharystia odprawiana jest w zupełnie innej intencji (zamówiona intencja - od syna, odprawiana - od siostry).
Zwróciłem na to uwagę Księdzu Proboszczowi - ale uznał, że nic się nie stało: msza została odprawiona a pomyłka jest tutaj nieistotna. Ja jako syn zmarłej czuję żal i rozgoryczenie wobec takiej postawu Księdza.

Czy według Kodeksu Prawa Kanonicznego dobra duchowe tej intencji zostały uzyskane od Pana Boga tak, jakby Msza została odprawiona, czy muszę zamówić mszę ponownie?

Pomyłka w/w intencji była już w momencie czytania zamówionych mszy po ceremonii pogrzebowej. Kilka dni później zwróciłem na to uwagę Księdzu Proboszczowi, pomimo tego podczas odprawiania Mszy ponownie źle odczytał intencję.

Nie padło, żadne słowo przepraszam ze strony Księdza Proboszcza. Mam nadzieję, że taka ignorancja i postawa obciąży sumienie Księdza. Jestem w stanie zrozumieć i wybaczyć pomyłkę, ale pomyłka nastąpiła dwa razy a Ksiądz uważa, że nic się wielkiego nie wydarzyło.

 Re: Czy według KPK dobra duchowe tej intencji są uzyskane?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2014-10-16 10:49

To, od kogo jest msza, czyli: kto zamówił mszę, syn czy siostra, jest tu nieistotne dla intencji. Bo intencja (nie nadawca), jak rozumiem, została dobrze przedstawiona, prawda? Rzecz jest istotna dla Pana emocji, ale nie dla intencji.

Podpowiedź na przyszłość: skoro wcześnie zauważył Pan pomyłkę, to warto osobiście przypilnować, żeby poprawka została przy Panu naniesiona na piśmie, nie zaś pozostała w sferze werbalnego "zwracania uwagi".

 Re: Czy według KPK dobra duchowe tej intencji są uzyskane?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2014-10-16 11:08

Jest tutaj poruszonych mnóstwo zupełnie różnych spraw. Więc tak po kolei.

1. "czy muszę zamówić mszę ponownie?"
Pan Bóg wie w jakiej intencji była msza i kto złożył ofiarę, więc żadna pomyłka księdza nie jest w stanie Panu Bogu namieszać w głowie. Msza była taka jak trzeba, nic nie musisz.

2. "Czy dobra duchowe tej intencji zostały uzyskane od Pana Boga tak, jakby Msza została odprawiona".
Przecież msza została odprawiona, i z tego co zrozumiałam, właśnie w intencji tej Zmarłej. Czy mszę zamawia brat, syn, siostra czy przyjaciel - jeśli jest w intencji tej osoby, to jeśli chodzi o łaski dla tej osoby - nie ma to żadnego znaczenia. Matematycznie patrząc: mama dostaje od Boga tyle samo po mszy zamówionej przez syna jak i zamówionej przez córkę koleżanki.

3. "okazało się, że Eucharystia odprawiana jest w zupełnie innej intencji"
Nie w innej intencji tylko od innego ofiarodawcy. Ale NAWET GDYBY przez pomyłkę była przeczytana inna intencja, to patrz pkt. 1

4. "jako syn zmarłej czuję żal i rozgoryczenie"
Masz prawo czuć żal. Żal ten wynika przede wszystkim z tego, że obecni na mszy nie wiedzieli, że to Ty złożyłeś ofiarę (czyli że to Twoja miłość była zaangażowana), a jest to jakaś przykrość ze względu na dalszą rodzinę, która słyszy inaczej. Myślę, że w jakiś sposób dałeś jednak rodzinie znać, że to była Twoja intencja. Zwrócenie uwagi proboszczowi w obecności bliskich zupełnie by tę sprawę załatwiło.

5. "Mam nadzieję, że taka ignorancja i postawa obciąży sumienie Księdza"
Czy rzeczywiście tak bardzo Ci zależy na tym, żeby Bóg ukarał tego księdza za pomyłkę? To grzech obciąża nasze sumienie i za to należy nam się kara doczesna (czyściec). Jesteś pewien, że tutaj był czyjś grzech? I dlaczego tak bardzo Ci zależy na ukaraniu kogoś? Ty nigdy się nie pomyliłeś? Nigdy nie zgrzeszyłeś? "Odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" - powtarzasz codziennie. Nie chcesz, żeby Bóg miłosiernie Ci wybaczył Twoje zaniedbania? Bardzo chcesz sam być za wszystko sprawiedliwie ukarany?

6. "Nie padło, żadne słowo przepraszam ze strony Księdza"
Tak, tutaj masz rację, na taką uwagę ksiądz powinien powiedzieć "przepraszam". Nie wiem dlaczego tego nie zrobił, a powodów może być wiele. Zapomniał, było mu wyjątkowo głupio i chciał się "zmyć", uznał, że bardzo niegrzecznie mu zwróciłeś uwagę i nie chciał dłużej rozmawiać, bolał go brzuch i się spieszył. Tak, powinien przeprosić. Masz rację.

7. "Jestem w stanie zrozumieć i wybaczyć pomyłkę, ale pomyłka nastąpiła dwa razy"
I tego się trzymajmy, że możesz wybaczyć. Jezus kazał wybaczać 77 razy. Przypomnij sobie kiedy pierwszy raz powiedziałeś o pomyłce: na środku kościoła, przez telefon jak ksiądz jadł obiad? Jeśli w księdze mszalnej jest zły zapis, to trzeba przyjść wtedy, kiedy ksiądz ma ją przed sobą (np. po mszy) i poprosić o zmianę, teraz, żeby nie zapomnieć, pokazać palcem co jest źle. Ksiądz, który w tej chwili co innego ma na głowie, potem zapomni co mu powiedziałeś w przelocie. Takie jest życie, pamięć jest zawodna.

Po prostu przebacz. Dla własnej satysfakcji opowiedz to ze śmiechem przy okazji rodzinnej kolacji, żeby rodzina wiedziała, że to była Twoja intencja. I szybko przebacz, zanim to w Tobie urośnie do wielkich rozmiarów. A wobec Boga to sprawa rzeczywiście nieistotna, istotna jest dla Twoich uczuć. A to można wybaczyć.

 Re: Czy według KPK dobra duchowe tej intencji są uzyskane?
Autor: AnnaB (---.2.pxs.pl)
Data:   2014-10-16 11:30

Jeśli Msza została odprawiona w intencji mamy, to bez znaczenia czy to było od syna, siostry, czy sąsiadki z II piętra.

Swoją drogą nigdy chyba nie zrozumiem po co do intencji dodawać od kogo ona jest. W moim kościele na szczęście tego nie ma (i w większości jakie znam tez nie), ale jak czasami gdzieś na coś takiego trafię, to zawsze mnie to zdumiewa. Może mi ktoś wyjaśnić jaki jest cel podawania kto zamówił daną intencję?

 Re: Czy według KPK dobra duchowe tej intencji są uzyskane?
Autor: Sowa Przemądrzała ;) (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2014-10-16 11:40

Tym co naprawdę mnie niepokoi w Twoim poście, to zdanie:
"Mam nadzieję, że taka ignorancja i postawa obciąży sumienie Księdza. "

Poza tym Msza Święta została odprawiona w intencji Twojej mamy i taką właśnie intencję zamawiałeś. Tak? Od kogo to już jest naprawdę nie tak istotne. Chyba że bardzo Ci zależało na tym, by wszyscy wiedzieli, że to właśnie TY dałeś na mszę. To wtedy masz problem.

"Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie" (Mt 6, 2-4)

 Re: Czy według KPK dobra duchowe tej intencji są uzyskane?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2014-10-16 13:38

Do Anny B:
"nigdy chyba nie zrozumiem po co do intencji dodawać od kogo ona jest. W moim kościele na szczęście tego nie ma (i w większości jakie znam tez nie)"

Wydaje mi się, że w żadnej parafii nie obowiązuje zasada, by - nawet nie tylko odczytać - ale w ogóle podawać imię ofiarodawcy, składając ofiarę. Nikt nigdy nie pyta, kim jestem dla tej osoby, mogę być nawet byłą kochanką, nikomu nic do tego.

Natomiast rzeczywiście w niektórych parafiach (regionach?) istnieje zwyczaj, a uważam że jest to piękny zwyczaj, że przed mszą pogrzebową rodzina zmarłego (kto chce, kto jest na to przygotowany, kto wie i o tym pamięta) idzie do zakrystii i zamawia za tego zmarłego msze święte w najbliższych dniach. Te msze święte nie będą odprawiane, jak bywa zazwyczaj, tam gdzie ja mieszkam np. w rocznicę śmierci mojej mamy, ale będą odprawiane w miejscu pogrzebu, czyli w kościele, do którego chodził zmarły i gdzie wszyscy go znali. To taka swoista "gregorianka", choć tych mszy zazwyczaj jest mniej. Na pierwszą i ostatnią (w 30. dzień) daje zazwyczaj najbliższa rodzina. Goście wyjadą po pogrzebie, a najbliżsi wiedzą, że przez wiele dni będą kolejno msze zamówione przez najbliższych. To jest czas, kiedy chodzi się i na cmentarz codziennie i łatwiej się zmobilizować na codzienne msze. Podczas mszy pogrzebowej ksiądz informuje rodzinę, odczytując kiedy są za zmarłego msze i kto je zamówił. Dlatego uczuciowo jest to dla ofiarodawcy ważne, żeby i on był wymieniony. Rodzina wtedy wie, że w ten dzień jak może to pójdzie do kościoła i wie, komu winna jest wdzięczność. Jutro od siostry, pojutrze od cioci, w czwartek od teścia itd. Gdyby to nie było odczytane, to by nie wiedzieli, że jest msza za "ich" zmarłego, a w takiej bolesnej atmosferze trudno też zapamiętać wszystkich ofiarodawców, których najczęściej tutaj już nie będzie. Ważne jest więc odczytanie jego imienia.
To jest piękne, ale trzeba wcześniej wiedzieć, że taki zwyczaj tam jest. Choć - jeśli się tam wyrastało, to się przecież pamięta.

Ale mogą też być sytuacje szczególne, gdzie komuś bardzo zależy. Osobiście w ogóle nie zwracam uwagi, czy moja intencja była wyczytana, bo wiem dobrze, że msza i tak będzie za kogoś "mojego". A jednak sama raz gorąco prosiłam (a ksiądz z życzliwym uśmiechem zapisał to nawet w księdze), żeby koniecznie była odczytana i intencja, i ofiarodawca.
Zmarł nasz dozorca, bardzo pobożny człowiek. Do dzisiaj w głowie słyszę, jak śpiewa kościelne pieśni rano podczas mycia schodów :)) Nie wiem nawet czyim to było pomysłem, ale sąsiedzi z trzech klatek pozbierali pieniądze na msze święte za niego (pogrzeb nie był w naszym mieście). Trochę tych pieniędzy było, przyszli z tym do mnie, żebym msze zamówiła. To był wspaniały gest, ale co się dziwić, że ogromnie mi zależało na tym, żeby była i intencja i ofiarodawca - sąsiedzi zmarłego. A wiem, że ksiądz może przeoczyć tę sprawę jako nieistotną. Według mnie jednak sąsiadom się to należało, żeby byli odczytani. I stąd moja prośba. Sąsiedzi wiedzieli, że będą trzy msze i każdy przyszedł kiedy chciał.

Dlatego, gdy komuś na tym zależy, nie trzeba od razu uważać takich rzeczy za dziwactwa. Czasem jest to z życzliwości i wdzięczności.
A nie zawsze to co z wyglądu brzmi jak: "a kto zapłacił?", jest niestosowne, może być bardzo pięknym zwyczajem.

 Re: Czy według KPK dobra duchowe tej intencji są uzyskane?
Autor: b2 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-10-17 18:26

"Może mi ktoś wyjaśnić jaki jest cel podawania kto zamówił daną intencję?".

Jeśli ktoś był blisko związany uczuciowo ze zmarłym, rozumiem, że chciał, aby inni o tym wiedzieli. Nie rozumiem tylko wyczytywania, że Mszę zamówił dany zakład pogrzebowy. Zakład pogrzebowy ze zmarłym raczej nie związał się ani uczuciowo, ani w żaden inny sposób.

 Re: Czy według KPK dobra duchowe tej intencji są uzyskane?
Autor: Marta (---.dab.02.net)
Data:   2014-10-18 14:01

Zakład pogrzebowy związał się finansowo ;-) Reklama po prostu, chcą wyjść na ludzkich, współczujących, troskliwych i takie tam. Dzięki temu więcej następnych pogrzebów będzie zamówionych w tej konkretnej firmie. Albo może i właściciel jest wierzący i rzeczywiście się przejmuje "swoimi" zmarłymi, kto wie? Nie oceniam.

 Re: Czy według KPK dobra duchowe tej intencji są uzyskane?
Autor: b2 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-10-19 15:20

Marto, nie mam nic przeciwko zamawianiu Mszy w intencji zmarłych przez zakłady pogrzebowe, kompletnie nic ;) Ale wyczytywanie, że Mszę zamówił dany zakład to już co innego, bo jest dziwne szczególnie wtedy, gdy podobnie jak w kościele AnnyB nie ma wyczytywania kto zamawiał Mszę, chyba, że jest to "intencja od zakładu pogrzebowego takiego a takiego". Dlaczego zakładom tak zależy na tym, aby koniecznie wyczytywano nazwę ich firmy? Gdyby jej nie wyczytano, i tak rodzina zmarłego i ksiądz odprawiający mszę wiedzieliby od kogo jest intencja, ale to widocznie ich nie satysfakcjonuje.

Swoją drogą, gdyby nigdzie nie wyczytywano kto złożył ofiarę, Sławek nie miałby teraz problemu.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: