logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nigdy nie spotkałem Boga.
Autor: W. (---.bielskpodlaski.mm.pl)
Data:   2014-11-19 20:02

Szukam już długo. Jestem w Kościele od wielu lat. Uczestniczyłem w spotkaniu różnych wspólnot. Uświadamiam sobie, że nigdy nie spotkałem Boga, nie poczułem Jego obecności, i nie doświadczyłem Jego działania w moim życiu. Modliłem się, medytowałem, chodziłem tu i tam. Może tak już jest, że jego nie da się doświadczyć? Może trzeba tylko wierzyć?

 Re: Nigdy nie spotkałem Boga.
Autor: wyszywaczek (93.175.167.---)
Data:   2014-11-19 20:35

Zdefiniuj "spotkanie Boga" i "poczucie Jego obecności", a także "doświadczenie Jego działania w moim życiu". Czego konkretnie uważasz, że powinieneś doświadczyć, a nie doświadczyłeś?

 Re: Nigdy nie spotkałem Boga.
Autor: kapitan Red (---.205.33.233.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-11-20 09:53

Można Go zobaczyć w drugim człowieku. Tylko trzeba umieć patrzeć.
Przytaczanie świadectw swoich czy innych pewnie nic Ci nie da więc powem tak nie szukaj Go wierz i módl się a On Cię znajdzie.

 Re: Nigdy nie spotkałem Boga.
Autor: D. (---.ing.uj.edu.pl)
Data:   2014-11-20 11:55

Może po prostu tak bardzo jesteś zajęty szukaniem, że nie zauważyłeś, że jest? Zapewniam Cię, że da się Go doświadczyć. Poczuć wręcz Jego fizyczną, namacalną obecność. Też byłam taka jak Ty. Wierzyłam, chodziłam do kościoła, wydawało mi się, że wszystko robię jak należy. Ale jakoś tak mechanicznie. Właściwie nawet się nie zastanawiałam o co chodzi. Nie medytowałam, nie szukałam. On znalazł mnie sam. W którymś momencie coś po prostu pękło, wtedy gdy najbardziej Go potrzebowałam. Poczułam, że tam nie ma pustki, energii, tylko On. W jednym momencie zrozumiałam o co tak naprawdę chodzi. Wszystko ułożyło się w logiczną całość. Uczucie jest po prostu nieprawdopodobne.....Nie rezygnuj, nie przestawaj wierzyć ale nie miotaj się, tylko bezgranicznie zaufaj i po prostu się otwórz. On znajdzie Cię sam.

D.

 Re: Nigdy nie spotkałem Boga.
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-11-20 19:17

Boga możesz spotkać w drugim człowieku, w tym najbardziej bezbronnym, chorym, potrzebującym czyjejś pomocy.

"Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie? A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie. Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie? Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego".
Mt 25

 Re: Nigdy nie spotkałem Boga.
Autor: łotr (---.elartnet.pl)
Data:   2014-11-20 19:51

Proponuję założyć buty i przejść się do najbliższego hospicjum czy szpitala. Tam Go spotkasz.
Piszesz, że jesteś w Kościele od wielu lat - to kogo tam spotykałeś, w konfesjonale, w Eucharystii? Bracie, wątpliwości miewa każdy, ale bez względu na nie, Bóg JEST i mieszka w Tobie od chwili Chrztu Świętego.

 Re: Nigdy nie spotkałem Boga.
Autor: Paweł (---.centertel.pl)
Data:   2014-11-21 08:11

Do domu mężczyzny wbiega sąsiad i mówi.
"Uciekaj zbliża się powódź." A on na to. "Mój Bóg jest potężny i nie da zrobić mi krzywdy".
Gdy wody przybyło przypłynęła łódź ratownictwa, lecz ich odesłał.
Wody przybywało a on siedział na dachu, gdy nadleciał śmigłowiec ale i ich odesłał.
Utonął. A gdy w niebie stanął przed Bogiem pyta "dlaczego mi nie pomogłeś.
Bóg odrzekł "To Ja wysłałem do ciebie sąsiada, ratowników i śmigłowiec, a ty odrzuciłeś moją pomoc".

ON zawsze jest z nami.

 Re: Nigdy nie spotkałem Boga.
Autor: Bela (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-11-21 15:11

Zaufaj Słowu Bożemu objawionemu w Biblii a zwłaszcza w Ewangeliach. Wtedy rozpoznasz Boga w sytuacjach i miejscach, tam gdzie bys sie Go nie spodziewał. Rady bys chodził do hospicjum lub pomagał ludziom sa radami na ślepo. Możesz tak byc zaaferowany pracą charytatywną, że zapomnisz o Bogu lub Go tam nie rozpoznasz lecz cos innego, ból, cierpienie, winę, karę. Aby spotkac Boga nie potrzeba wysiłku ale by Go rozpoznać to wymaga pracy, zwłaszcza modlitwy. Codziennie poswięć 30-60 minut na intensywna modlitwę, czytanie Ewangelii i medytację. Jesli chcesz pracowac charytatywnie to najpierw uwierz, że tam gdzie pójdziesz ukryty jest Bóg.

 Re: Nigdy nie spotkałem Boga.
Autor: Esterka (---.165.kosman.pl)
Data:   2014-11-21 21:57

Bożego prowadzenia doświadczyłam w ostatnie wakacje - po prawie 20 latach mniej lub bardziej udanych prób bycia z Nim. Wcześniej właściwie moja wiara opierała się na tym, że skoro Pan Bóg coś powiedział, to znaczy, że tak jest, bo On nie kłamie.
Być może Twoją drogą też jest takie trwanie pomimo braku widzialnych efektów. A może kiedyś doświadczysz Jego obecności.
Przyjrzyj się też relacji ze swoim ojcem, bo często to właśnie wpływa na relację z Bogiem. Osoby z rodzin, których ojciec był alkoholikiem, przemocowcem, zbyt dużo wymagał od dzieci lub go po prostu nie było mogą mieć problemy z poczuciem bliskości Boga.

 Re: Nigdy nie spotkałem Boga.
Autor: Ger (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-11-29 02:10

jestes kims bardzo wyjątkowym dla ludzkości by sam Bóg sie Tobie objawił? Wybacz sarkazm, ale zabrzmiałes jak ktos kto wydaje 20 zł na kino i wychodzi z filmu rozczarowany.
Po to Bóg dal wszystkim wolną wolę by sami mogli wybrać czy chcą być w Jego drużynie czy przeciwnej. To wybór, a nie możliwość "mistycznego dotknięcia" na zawołanie. Spróbuj zrozumieć co mam na myśli. Pozdrawiam

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: