Autor: B. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2014-12-21 00:53
Karolia, czy jesteś katoliczką? Napisałaś na forum katolickim, ale Twoje myślenie nie bierze pod uwagę Przykazań Bożych, Bożej nauki.
Jeżeli jesteś katoliczką (lub w ogóle chrześcijanką), to dlaczego zakładasz, że możesz zgrzeszyć, tylko delikatnie i powoli? Napisałaś:
"nie czuje się gotowa na to by iść z nim do lóżką, potrzebuje jeszcze czasu, cierpliwości",
"dla mnie ważne jest głębsze uczucie, poczucie bezpieczeństwa, nie idę z facetem do łóżka tylko dlatego ze mnie pociąga"
"Do niego nie dociera, że potrzebuje czasu, wyrozumiałości"
"Czy tęskniący facet, któremu zależy (...) nie dostosuje się do tempa dziewczyny na której tak mu rzekomo zależy?"
Do seksu uprawnia tylko, wyłącznie sakrament małżeństwa. Każde współżycie przedmałżeńskie i pozamałżeńskie jest grzechem, złem, powoduje cierpienie i rozległe skutki.
Twój znajomy nie bierze pod uwagę Przykazań Bożych, ale Ty też nie bierzesz ich pod uwagę. Chcesz zachowywać czystość "bo potrzebujesz czasu, cierpliwości, (...) wyrozumiałości", "dostosowania się do tempa dziewczyny". A przecież to nie o to chodzi w katolicyzmie, w nauce Chrystusa. Chodzi o podjęcie decyzji "chcę żyć zgodnie z Przykazaniami Bożymi, z Dekalogiem" (w tym z Przykazaniem "nie cudzołóż").
Chłopak ma "pretensje że go rozpalam i zostawiam" A może tak jest? Zorientuj się, może np. w Ruchu Czystych Serc, jakie pieszczoty przedmałżeńskie są już zbyt głębokie. Chłopak powinien znać Twoją motywację utrzymywania czystości jako motywację głęboko religijną. W takiej sytuacji wiedziałby, że tylko zawarcie sakramentalnego małżeństwa umożliwi mu cielesne zjednoczenie się z Tobą. Jesteście oboje po trzydziestce, a więc jesteście ludźmi dorosłymi.
Dobrze że nie zezwalasz na podjęcie współżycia, ale mimo to budujesz jakby na piasku. Fundamentem trwałym i mocnym jest jedynie Chrystus i Jego Prawa. Życzę pogłębienia życia religijnego i podstawowej wiedzy religijnej (choćby z książeczki do nabożeństwa). Przypomnij sobie Dziesięć Przykazań, siedem grzechów głównych i pięć przykazań kościelnych (to minimum).
Na pewno chcesz, aby Twój przyszły mąż był Tobie wierny, nawet wtedy gdy np. wyjedzie w delegację i spotka w intymnych warunkach atrakcyjną koleżankę rozluźnioną kilkoma lampkami wina. Prawdziwe oparcie przez męża życia na Bożych Prawach daje żonie bezpieczeństwo i wierność, których tak pragniesz.
Życzę głębokiego nawrócenia Twojego chłopaka do Chrystusa, a Tobie życzę pogłębienia wiary i miłości do Boga.
W wieku "po 30" na pewno już myślisz o małżeństwie, o dzieciach, o szczęściu rodzinnym. Tego Ci życzę, niech Pan Jezus poprowadzi Cię przez życie, a Ty obyś dała się Jezusowi poprowadzić. Dla małżeństw dobre jest uczestnictwo we wspólnocie Kościoła Domowego. Ale to kolejny etap :)
Wszystkiego najlepszego.
* * *
47 Pokażę wam, do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je. 48 Podobny jest do człowieka, który buduje dom: wkopał się głęboko i fundament założył na skale. Gdy przyszła powódź, potok wezbrany uderzył w ten dom, ale nie zdołał go naruszyć, ponieważ był dobrze zbudowany. 49 Lecz ten, kto słucha, a nie wypełnia, podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi bez fundamentu. [Gdy] potok uderzył w niego, od razu runął, a upadek jego był wielki."
Łk 6, 47-49
|
|