logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: BT (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-01-02 23:26

Często na forum polecane są stacjonarne rekolekcje, sesje. Dzięki temu forum w ubiegłym roku po raz pierwszy w życiu wzięłam udział w poleconych tu kiedyś stacjonarnych rekolekcjach, z czego bardzo się cieszę i za co jestem nie tylko Bogu, organizatorom i uczestnikom, ale też w dużej mierze Wam bardzo wdzięczna. W tym roku chciałabym wyjechać na rekolekcje ignacjańskie, w związku z czym mam konkretne pytanie do osób, które brały w nich udział. Gdzie je odbywaliście i dlaczego polecacie dane miejsce? Pan Bóg jest wszędzie, na każdych rekolekcjach, wiem ;) Ale z większym przekonaniem jedzie się na rekolekcje w miejsce, które ktoś polecił. Zależałoby mi na tym, żeby tzw. kierownikiem duchowym był kapłan, ale być może ktoś ma doświadczenie rozmów z siostrą zakonną lub osobą świecką i bardzo to sobie chwali, przez co być może i ja nabiorę przekonania, że kierownik na rekolekcjach ignacjańskich nie musi być księdzem.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-01-03 01:36

Byłam w Zakopanem u Jezuitów i w Krakowie u Salwatorianów.
Nie umiem być obiektywna, bo każdy z nas czego innego potrzebuje, na co innego zwraca uwagę. Poniżej więc moje jak najbardziej subiektywne zdanie. Zapewne zależy ono nie tylko ode mnie (osobistych potrzeb uczestnika) ale także od prowadzących, którzy się mogą zmieniać.

Zakopane - piękna okolica, możliwe wycieczki w góry, mało osób, lepsze warunki mieszkaniowe. (Miałam jedynkę). Kierownikami duchowymi byli tylko kapłani.
Kraków - mnóstwo uczestników, zamiast gór wielki ogród, w pobliżu skałki, oprócz kapłana możliwość kierownika-siostry, a podobno czasem i kobiety świeckiej.

A jednak polecam Kraków. W Zakopanem były wszystkie stopnie naraz (bo mało osób) i wprowadzało to pewne zamieszanie. W Krakowie konferencje były dużo ciekawsze, uczestnicy lepiej wprowadzani w temat, w medytację, lepsza organizacja. Zakopane: możliwość wyjścia w góry kusiła i ludzie grupami wychodzili, zapominając w drodze o milczeniu (na rekolekcjach ignacjańskich obowiązuje milczenie). Po trzech dniach zauważyłam, że tylko ja nie znam wszystkich po imieniu i nie znam życiorysu uczestników ;)) - zamiast w góry wychodziłam do ogrodu. W Krakowie oczywiście też zdarzały się rozmowy uczestników (może nie powiem, kto najczęściej łamał milczenie :))) - ale mimo że osób było dużo więcej - lepiej się odczuwało ciszę. Kierownika-kobiety nie trzeba się bać nie tylko dlatego, że nie gryzie, ale też dlatego, że można wybierać, czyli wystarczy w pierwszy dzień poprosić o kapłana. Osobiście też wolę kapłana, bo mi to potem lepiej rozwiązuje problem spowiedzi: mogę iść do "swojego" kierownika, który już mnie zna, wiele rzeczy pamięta i nie trzeba się powtarzać (jest przez to więcej czasu na samą spowiedź).

Minus dla Krakowa jest (dla mnie) jeden ale duży: trzeba się zapisać kilka miesięcy wcześniej, bo bardzo szybko okazuje się, że nie ma już miejsca. Do Zakopanego można się zgłosić prawie że w ostatniej chwili, chyba że ja miałam takie szczęście. Ale mogło tam być co najmniej kilkanaście osób więcej, bo z dwuosobowych pokoików robili jedynki. A i ten czas, i te jedynki mogą być dla niektórych ważne.
Nie mogę jednak powiedzieć czy zawsze jest tak samo, czy ja tak trafiłam. W innych miejscach nie byłam.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Aqu!la (---.g.net.lemor.pl)
Data:   2015-01-03 09:43

Napiszę podobnie jak Bogumiła, bo to zależy od subiektywnych potrzeb. Do tej pory byłam u jezuitów w Czechowicach-Dziedzicach, Częstochowie i Zakopanem. Cóż, myślę, że ilość osób w DR-u zależy przede wszystkim od terminu jaki wybieramy, miesiące wakacyjne zawsze są obstawione bardzo mocno, a zimowe zwykle w niepełnym stanie, więc np. pokoje są pojedyncze. No i wówczas gdy jest dużo uczestników to do ekipy kierowników duchowych dołączają inni "z zewnątrz" kapłani, siostry zakonne, czy osoby świeckie.
Więc jeśli wybierzesz się teraz Domy Rekolekcyjne na swoich stronach przedstawiają sylwetki kierowników, więc możesz wybierać. Jednak myślę, że nie warto kombinować wcześniej, bo ja też tak chciałam wszystko sobie poukładać przed wyjazdem i jechałam z przekonaniem, że kierownik może być ten lub tamten, a jednego takiego jezuity stwierdziłam, że nie chcę. No i w momencie "przydziału" usłyszałam, że jednak on. Więc od razu chciałam prosić o zmianę, bo ja nie chcę, ale wstrzymałam się, no i tym sposobem ten niechciany Ojciec przeprowadził mnie przez Fundament i wszystkie Tygodnie, ale i jest moi Ojcem duchowym poza rekolekcjami, więc nie wiadomo kto do nas przemówi :) Potem gdy byłam na kolejnych, już nie mogłam korzystać z jego posługi, ale wiem, że na tamten czas był to dla mnie najlepszy kierownik. Więc polecam zaufanie w tym temacie :)

Co warunków, też nie wiem czy to ma wielkie znaczenie. Zaczęłam jeździć już dawno do Czechowic, gdy jeszcze pokoje normalne to dwójki bez łazienek, więc warunki były kiepskie, przy pełnym stanie... Kolejki do koedukacyjnych łazienek masakryczne, osoby świeckie, księża i siostry zakonne razem, więc kąpiele kiedy można a nie kiedy się chce. Teraz po remontach to są luksusy. chyba każdy pokój z łazienką przynajmniej w tych trzech DR-ach które wymieniłam, reszty nie znam. Jednak warunki są mało istotne, bo jeśli się chce to się przeżyje rekolekcje. Może w Częstochowie, był mały ogród i mało miejsca na spacery, całe szczęście, że byłam tam w lipcu i było mało pielgrzymów, więc parking jasnogórski służył mi na spacery, da się. Jednak czasem nawet tam się nie da... Czechowice i Zakopane poza ogrodem domowym mają możliwość wyjścia poza, gdzie można znaleźć ciszę. Dlatego przy większej grupie warto wybrać te domy. Rozmowy podczas spacerów, cóż, zdarzają się, ale chyba na Fundamencie. Potem już inaczej się przeżywa rekolekcje... Kiedy po doświadczeniu wszystkich Tygodni i Syntezy wróciłam na Fundament, bo potrzebowałam czegoś takiego, zobaczyłam, że byłam jedyną "trzymającą się z dala od grupy", czyli coś co jest specyfiką tych rekolekcji. Jestem ja i Pan Bóg, grupa mi nie jest potrzebna :)

A reszta? Mogę napisać, że poza zewnętrznymi warunkami, które mogą być różne, dobre i złe, mogą przeszkadzać i pomagać, najważniejsze jest wewnętrzne nastawienie. Ważne czy sama chcę się spotkać z Panem Bogiem, czy chcę przeżyć przygodę, czy osiągnąć jakiś stopień wtajemniczenia czy doskonałości. Bardzo się cieszę, że chcesz uczestniczyć w takich rekolekcjach i bardzo Ci je polecam, bo warto, ale odpowiedz sobie na podstawowe pytanie PO CO? DLACZEGO? Wtedy reszta będzie miała małe znaczenie :) Życzę dobrych doświadczeń.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: B. (---.centertel.pl)
Data:   2015-01-03 10:58

Polecam bardzo Czechowice-Dziedzice. Jeżdżę tam od wielu lat na rekolekcje ignacjańskie.
Dla mnie ważne jest, że miejscami na modlitwę są m. in. aż dwie kaplice z tabernakulum, gdzie jest obecny Pan Jezus.
Chyba nie ma innego domu rekolekcyjnego jezuickiego, w którym by tak było.
Ponadto to najstarszy dom rekolekcyjny jezuicki w Polsce, omodlony przez lata, co niejednokrotnie podkreślali dyrektorzy tego domu. I rzeczywiście jest tam atmosfera modlitwy.
Pokoje są głownie dwuosobowe (chyba, że jedzie się nie w okresach wakacyjnych czy innych wolnych, bo wtedy jest się w pokoju dwuosobowym samemu).

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Ata (213.158.222.---)
Data:   2015-01-03 11:45

Miejsca dla siebie możesz poszukać np tutaj: http://test.jezuici.pl/modlitwa/rekolekcje/.
Dla mnie cudownym miejscem jest ICFD w Gdyni, począwszy od znakomitej organizacji, bardzo dobrego zaplecza, terenów rekreacyjnych w pobliżu, do wspaniałej ekipy prowadzących :) Przy okazji dziękuję za ich pracę, dzięki nim zawsze wracam z nową energią do życia.
Gadulstwa jakoś... nie było. Albo nie zauważyłam ;)))

Znam także ośrodek częstochowski, w którym przeżyłam wspaniałe chwile. Ale zawsze Gdynia będzie dla mnie numerem jeden.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: BT (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-01-03 11:52

Właśnie o takie odpowiedzi mi chodzi ;) Proszę, aby inni w miarę możliwości też pisali o swoich odczuciach w związku z konkretnymi ośrodkami rekolekcyjnymi. Zastanawiam się jeszcze jak to jest z Fundamentem - dlaczego nie ma go w Krakowie u salwatorianów, skoro w innych ośrodkach jest? Czy nie od niego trzeba zaczynać rekolekcje ignacjańskie?

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: iwona (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-01-03 17:39

Byłam w Częstochowie u sióstr zawierzanek... polecam. Atmosfera do modlitwy super pełne wyciszenie kaplica z wystawieniem Najświętszego Sakramentu przez całą dobę,
dla mnie plus że mogę jechać w terminie indywidualnie dopasowanym do mnie. Pokoje tylko jednoosobowe z łazienką... a same siostry bardzo życzliwe;) www.zawierzanki.pl

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: afro (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-01-03 22:37

jeżdżę do Zakopanego, bo... w górach jest wszystko, co kocham ;-) Nie mam porównania, ale tu jestem od początku (Fundament i cztery tygodnie). Warunki - szału nie ma, ale wszystko, co potrzebne. Możliwość jedynek - z łazienką oczywiście. No i piękne widoki - niezależnie od pory roku :-) Za 3 tygodnie znów tam jadę. Polecam :-)

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Margola (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2015-01-04 15:51

Na fundament wybrałam Czechowice bo tam było najtaniej a wtedy byłam prawie bez grosza. Okolica to niewielki ogród chyba w środku Czechowic więc na zewnątrz nie ma za wiele miejsca na dłuższe spacery. Na 1 tydzień pojechałam do Zakopanego bo chciałam sobie przedłużyć pobyt i poszwędać sie po górach, dom jest położony na zboczu Gubałówki więc codziennie wychodziłam tam na spacery. Ponadto dom otoczony jest sporym ogrodem.
PS. chyba wszyscy wychodzili na Gubałówkę, ale nie grupowo, nikt ze sobą nie rozmawiał. Podobnie zresztą w Czechowicach mimo, że była tam grupa ludzi (z jakiejś wspólnoty) która wcześniej sie znała.
Co do kierownika to nie wybierałam, oddałam to Duchowi Świetemu i w obu przypadkach trafiłam na ojców jezuitów i po owocach widzę, że to był dobry wybór, Duch Święty działa :-) Choć tak jak pisze Bogumiła warto poprosić o kapłana ze względu na spowiedź św.
Co do ekipy i organizacji nie wypowiadam się bo na tym mi najmniej zależało, może tyle że w Czechowicach było jakoś sympatyczniej.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Ania (---.silesialan.eu)
Data:   2015-01-04 16:04

Także byłam u Sióstr Zawierzanek w Częstochowie. Duży dom, cisza, jednoosobowe, luksusowe pokoje z łazienką. Całodobowe wystawienie Najświętszego Sakramentu. Wszystko w milczeniu. Raz na dzień spotkanie z Siostrą, która towarzyszy w rekolekcjach. U tych Sióstr można przeżyć Fundament, 4 tygodnie ćwiczeń ignacjańskich i inne. Polecam.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Vanillia (---.play-internet.pl)
Data:   2015-01-04 16:16

Byłam w Warszawie-Falenicy i polecam. Dom jest na obrzeżach miasta, właściwie już w lesie (sosnowym). Wydaje mi się, że mało kto miał dwójkę, a byłam w lipcu. Warunki świetne, wysoki poziom katechez. Kierownicy byli zróżnicowani: księża, siostry, świeccy - przydzielani w taki sposób, że księża do księży, starsze kobiety do siostry, młode dziewczyny do świeckiej młodej kobiety.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Basia9 (---.icpnet.pl)
Data:   2015-01-04 17:32

Do opisywanych powyżej dodam:
1. Kalisz. Możliwość zarezerwowania jedynki (co moim odczuciu na rekolekcjach ignacjańskich jest bardzo wskazane). Wadą jest wspólna łazienka. Tu zaczynałam fundamentem, tu wracałam. Klasztor mieści sie przy Sanktuarium Serca Jezusa Miłosiernego, w nim obraz "Jezu ufam Tobie" namalowany według wskazówek ks. Sopoćko.
2. Pobiedziska - u sióstr Sacre Coeur, kameralne (powiedziałabym bardzo indywidualne prowadzenie). Też wspólna łazienka. Msze Święte w kościele parafialnym (dobry spacer jeśli jest dobra pogoda), adoracja na miejscu, dużo miejsca do spacerów, jezioro.

W Częstochowie mają najlepszą kawę, dobry ekspres (mam nadzieję że nadal) i miałam własną łazienkę (dodatkowy atut). Rekolekcje odbywały się pod sercem Matki, a wiec też jakby inny klimat.

Myślę że każde miejsce na rekolekcje jest dobre. Czasem zaważy termin, czasem odległość - dojazd. Ewentualne niewygody czy trudy pobytu wynagradzane są możliwością lepszego i bliższego niż zazwyczaj doświadczenia, spotkania z Jezusem.
Rekolekcje ignacjańskie mają jedną wielka "wadę ". Zanim się skończą i już przed wyjazdem zaczynam tęsknić za kolejnymi.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: BT (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-01-04 18:01

Zamieszczacie tu bardzo ważne dla mnie informacje, które na pewno pomogą mi podjąć decyzję. Dziękuję :)

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: arte (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2015-01-04 22:14

Mogę polecić Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie. Wprawdzie nie byłam tu na rekolekcjach ignacjańskich, za to na nieco podobnych rekolekcjach Lectio Divina (też 8 dni, też cisza, też kierownik duchowy) i z całą pewnością mogę polecić zarówno miejsce, jak i ekipę krakowskiego ośrodka :)

Natomiast w lutym wybieram się na I Tydzień Rekolekcji Ignacjańskich do Zakopanego. Zaciekawiło mnie to, co niektórzy pisali, że istnieje możliwość spacerów poza obszarem domu rekolekcyjnego. Nie wiedziałam tego. Wiadomo, że nikt nikogo nie pilnuje, ale będąc na rekolekcjach Lectio Divina odniosłam wrażenie, że te spacery poza teren budynku i ogrodu są nie zalecane. Może coś źle zrozumiałam? A może rekolekcje ignacjańskie rządzą się nieco innymi regułami?
Byłam w Częstochowie na Fundamencie i czas spędzałam w ogrodzie, nie było mi tam łatwo pod tym względem.
Jak więc to właściwie jest? Można wychodzić poza teren budynku (zakładając oczywiście chęć zachowania ciszy) czy raczej się nie powinno?

Pozdrawiam :)

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: inov (---.zamosc.mm.pl)
Data:   2015-01-05 09:28

Do dzisiaj dziękuję Bogu, że pozwolił mi Go poznawać w Domach Rekolekcyjnych Jezuitów. Czechowice, Kalisz, Częstochowa, a najbardziej Gdynia. To był wspaniały czas po nawróceniu. Wszelkie dobro tam otrzymane pozostało na zawsze.
Zakopanego nie polecam. Tam nie chcieli mnie przyjąć. Jakoś pewnie źle wyglądałam (z daleka :)

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Ata (---.158.219.129.pat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2015-01-05 12:20

Z moich doświadczeń: w Częstochowie jest dość duży park, a czasami i księży ogród był dostępny dla rekolektantów :) Dużo pięknych kwiatów, dla tych co trafią na okres gdy kwitną.

W Gdyni, górzystej (!), jest piękny park krajobrazowy, las sosnowy położony na pagórkach z mnóstwem ścieżek oraz fantastyczny taras widokowy, dostępny 24 h .., Ale za to nad morze nie warto iść, bo idziesz przez całe miasto.

W czasie rekolekcji warto zadbać, by się nie rozpraszać. Dlatego nie warto wychodzić poza ośrodek, jeśli nie ma gdzie i wychodząc trafisz pośród miejski zgiełk.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: staruszka (---.free.aero2.net.pl)
Data:   2015-01-05 13:39

Fundament, 4 tygodnie i Syntezę odbywałam tylko w Czechowicach-Dziedzicach. Nie szukałam innych miejsc bo tu znalazłam wszystko co mi było potrzebne. Nie będę opisywać tu moich wszystkich odczuć związanych z miejscem i samymi rekolekcjami - ale krótko powiem: zmieniły moje życie i dzięki nim dojrzałam duchowo. Czechowice kojarzę z bezpieczną przystanią :) Warto, naprawdę polecam Czechowice. ktokolwiek będzie Ci tam towarzyszył duchowo - kiedy przymniesz go jako dar do Boga, z pełną otwartością na działanie Ducha Święty - będzie dla Ciebie pożyteczny. A na marginesie - wycieczki w góry wolę poza rekolekcjami ;) - w czasie rekolekcji zupełnie wystarczają mi niezmierzone przestrzenie które odkrywam w samej sobie :)

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Po wszystkich tygodniach (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-01-07 00:10

Zawierzanki - Częstochowa.
Odprawiłam całe rekolekcje ignacjańskie (fundament + 4 tygodnie).

1. Rekolekcje prowadzone przez jezuitę o. Bronisława Mokrzyckiego (założyciel zawierzanek). Konferencje nagrane są na CD lub mp3. Odsłuchuje się indywidualnie.
Mądre, bardzo biblijne, a ojciec to człowiek wielkiej modlitwy.

2. Indywidualne słuchanie konferencji powoduje, że rekolekcje można zacząć w każdej chwili. Nie ma sztywnych terminów jak u jezuitów, lub u salwatorianów. Co prawda na stronie zawierzanek są podane takie terminy, ale siostry nie robią żadnego problemu jeśli ktoś chce przyjechać tak jak mu pasuje.

3. To, ze każdy odprawia indywidualne rekolekcje i zaczyna w indywidualnym czasie powoduje, że od pierwszej chwili wchodzi się w całkowitą ciszę i milczenie. Nie ma zapoznawania, gadania, rozpoczęcia, itp.

4. Pokoje wyłącznie jednoosobowe z łazienkami. Ktoś wyżej napisał, że warunki nie są ważne. Nie zgadzam się z tym. Pojedyncze pokoje pozwalają wejść w ciszę i milczenie i nie dopuszczają żadnych rozproszeń powodowanych przez inną osobę.

5. Całodobowe wystawienie Najświętszego Sakramentu.

6. Kierownicy duchowi - wyłącznie siostry zawierzanki. Dla jednych to minus (jesli chcieliby kapłana), dla drugich plus (jeśli nie chcieliby trafić na świeckich).

7. Całkowicie dowolna i anonimowa ofiara. Nie ma cenników i nie trzeba prosić o zniżkę, jeśli nie można pokryć wymaganej opłaty. Ofiarę wrzuca się w dowolnej chwili do skrzyneczki, która znajduje się koło refektarza.


PS. Wychodzenie poza teren ośrodka jest bardzo niezalecane w czasie odprawiania rekolekcji. Wejście w milczenie i ciszę kłóci się z chodzeniem po górach i spotkaniami z innymi ludźmi (choćby przypadkowymi).

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: s. Renata (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-05-09 01:59

Można też przyjechać do Pobiedzisk k/Poznania. Tutaj Siostry Sacre Coeur, które na co dzień żyją duchowością ignacjańską, prowadzą rekolekcje ignacjańskie. Zapraszamy szczególnie na Fundament jaki i na I i II Tydzień Ćwiczeń Duchowych oraz Rekolekcje Ignacjańskie prowadzone całkowicie indywidualnie.
www.siostry-sc.pl/rekolekcje
e-mail: pobiedziska@siostry-sc.pl
kom. 608 713 103

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Joanna (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2015-07-21 20:32

Wróciłam w niedzielę z Fundamentu rekolekcji ignacjańskich u Sióstr Zawierzenia w Starej Wsi. Przez dziewięć dni byłam w raju. Pan Bóg pozwolił mi odkryć tam wiele rzeczy, a pomogły anioły, których serdeczność, życzliwość, dobroć są nie do opisania. Towarzyszy temu głęboka znajomość tematu siostry prowadzącej. Tęskniłam za tym miejscem i Siostrami już w momencie wyjazdu i nie mogę się doczekać, kiedy pojadę na kolejny stopień rekolekcji.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Elżbieta (77.252.154.---)
Data:   2015-08-01 12:58

Od kilku lat jeżdżę na rekolekcje ignacjańskie i dni skupienia do Sióstr Zawierzenia w Antoniowie. Miejsce cudowne, niepozorne. Maksymalnie 6-8 osób odprawiających jednocześnie rekolekcje. Wszystko w ciszy. Pojedyncze pokoiki, kaplica z Najświętszym Sakramentem dostępna 24 h. Bardzo polecam.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Ewa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-10-15 15:25

bardzo bliskie sa mi powyższe wypowiedzi. do Siostr Zawierzenia NMP jeżdżę na rekolekcje Ignacjaskie od 10 lat - teraz juz na dni skupienia. To taka moja GÓRA TABOR. Od 10 lat ta sama siostra prowadząca. Po takim razem spędzonym czasie mam Ja już w sercu jako Matkę Duchową. Adoracja Pana Jezusa o każdej porze dnia i nocy,cisza, skupienie, MIłOŚĆ i MADROŚĆ. więc wracam systematycznie :)

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Ania (91.198.177.---)
Data:   2018-06-13 17:07

Jestem wręcz zakochana w siostrach Zawierzenia. Byłam w Starej Wsi. Też w Częstochowie. Pojechałam do sióstr do Częstochowy, bo moja kierowniczka przeniosła się do tego domu zakonnego. Ja ruszyłam za nią.

Rekolekcje - z płyt, ale to nie przeszkadza, pewno, że byłoby lepiej na żywo, ale i tak jest wspaniale! Konferencje ojca Mokrzyckiego (zmarł w 2017roku) tak mądre i głębokie. Kapłan tak zakochany w Panu Bogu! Świata poza Nim nie widział. I dlatego te konferencje uderzają w sedno naszej wiary: będziesz miłował Pana Boga z CAŁEGO serca. Cały program dnia mi się podobał. A moja siostra Zawierzanka, prawdziwie święta kobieta. Ile ja od niej dostałam jako od człowieka! tyle dobroci i miłości od drugiego człowieka naprawdę rzadko się dostaje. A ile przepracowałyśmy trudnych rzeczy duchowych we mnie. Ile ona miała światła Ducha Świętego! Właśnie wróciłam z rekolekcji kilka dni temu. "Wielkie rzeczy uczynił mi Pan Bóg, a Jego Imię jest święte". Jak ja Go kocham.

No rewelacja. Coś cudownego. Nie mam słów, by opisać to wszystko, tam trzeba po prostu być!

Nie będę ukrywać przeżyłam tam tak wspaniałe chwile, że wszystkim dookoła polecam rekolekcje u sióstr Zawierzenia. Moja przyjaciółka jeździła do jezuitów, ale teraz zmieniła kurs na Zawierzanki i mówi, że 'bez porównania". Jest zachwycona, będzie jeździć częściej, raz na pól roku :)

Wszystkim gorąco polecam. Wspaniałe chwile tam przeżyłam. Ufam, że i Ty przeżyjesz jak pojedziesz i się otworzysz na Pana Boga i powalczysz o Niego.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Wiesława (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-12-27 22:15

Rekolekcje u Sióstr Zawierzanek. Tylko takie znam, najpierw w Starej Wsi, potem w Bliznem, ale nie wyobrażam sobie lepszych. Śp. o. B.Mokrzycki i Dzieło Boże - Siostry Zawierzanki i rekolekcje ignacjańskie - przez Niego - to dla mnie fenomen Miłości Boga do człowieka. polecam z całego serca.
Siostry są jeszcze w Antoniowie, Częstochowie, Kiczni.

 Re: Dokąd na rekolekcje ignacjańskie?
Autor: Franciszek (---.f.i24.pl)
Data:   2019-04-09 22:11

U Księży Jezuitów
Fundament - Czechowice
I Tydzień- Gdynia
II Tydzień - Częstochowa

Z perspektywy, warto zastosować analogię co do miejsca odprawiania rekolekcji jak do postawy i miejsca modlitwy. Jeśli znalazłeś to czego szukasz np. w postawie siedzącej przed IHS to tego nie zmieniaj.

Fundament był dla mnie rajem, wytężoną współpracą z Bożą laską.
I Tydzień męką jak zrozumiałem na II Tygodniu, wynikającą z mojego braku hojności i nie podporządkowania się wszystkim zasadom ćwiczeń. Kierownik tez 'nie wyłapał' mojej po części nieświadomej niesolidności.
II Tydzień, bardzo pomocne drobne wskazówki dla wszystkich na początku - asceza Tygodni polega również na braku wzajemnego obsługiwania się przy stole, nie sięganiu po leżące czasopisma, książki w czytelniach, unikaniu wspólnego kwaterunku z osobą bliską.
Porażką jest łamanie ciszy. Wyjście 'na zewnątrz' - po ignacjańsku, jak ci to POMAGA W ĆWICZENIACH idź przed obraz Matki (w Częstochowie) jak cię to rozprasza, zrezygnuj z tego.
Pomogła mi w wejściu w II Tydzień pomyłka, przyjazd dzień wcześniej, w ten sposób Matka Boska Częstochowska przygotowała mnie na pełne wejście.
Trzeba się rękami i nogami trzymać posłusznie czasu i programu ćwiczeń, proszą o dar hojności. Cały czas zadawać sobie pytanie - czy to moje myślenie, działanie jest przedmiotem ćwiczeń? i powtarzać sobie - jestem tu i teraz. To takie moje po Dobrym II Tygodniu.
Bogu dziękować że mamy dostęp i światło do korzystania z prawdziwej drogi rozwoju duchowego prowadzącego do miłości - zjednoczenia z Bogiem

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: