logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie pracuję w pracy. Obijam się.
Autor: Nat (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-02-23 23:14

Pracuje w biurze. Nie pracuje w tej pracy. Obijam się. Nie jestem rozliczany z jakości pracy tylko z czasu pracy. Jestem codziennie bardzo rozkojarzony i cały czas rozproszony. Symuluje, że jestem zajęty a tak naprawdę surfuje na internecie, po stronach informacyjnych, facebookach i innych portalach. Doraźnie robię swoje ale czuje że strasznie marnuje czas. Czuję, że jestem mocno nieproduktywny i to wpędza mnie we frustracje. Nie lubię siebie przez to i nie przystoi to katolikowi dlatego nie chcę się z tym godzić. Jak sobie z tym poradzić?

 Re: Nie pracuję w pracy. Obijam się.
Autor: dylemat (109.206.193.---)
Data:   2015-02-27 16:07

Ale problemem jest, że nie możesz się zmotywować do pracy, czy że nie masz za wiele do roboty w pracy i marnujesz tam czas?

 Re: Nie pracuję w pracy. Obijam się.
Autor: sstaszek (31.42.28.---)
Data:   2015-02-27 18:41

Powiedz szefowi, ze nie masz co robić to pewnie dołoży Ci tyle, że nie będziesz miał czasu podrapać się za uchem.
Może to fikcyjna firma maskująca duży przekręt, wszyscy się kręcą, udają pracę, szef spokojnie robi wielki przekręt i znika z kasą (lub go zamykają). Wy zostajecie bez niczego do dyspozycji prokuratora.

 Re: Nie pracuję w pracy. Obijam się.
Autor: Sowa_Przemądrzała (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2015-02-27 19:05

Ale obijasz się, bo tam nie ma co robić? Masz szefa nad sobą? Bo ja kiedyś pracowałam w miejscu, gdzie roboty było mało i razem z szefem często się obijaliśmy. Często sama sobie jakąś robotę wynajdywałam, to reszta patrzyła na mnie, jak na głupią. (To był urząd państwowy. Brrr!) I tak mnie to wkurzało, że zmieniłam pracę. Na taką, w której nie wiedziałam, w co najpierw ręce włożyć, a robota i tak była ciągle nie przerobiona. I nie żałuję. Może tego Ci trzeba?

Ale jeśli tam jest co robić, a Ty zaniedbujesz robotę, to nie ma innego wyjścia, jak wziąć się do roboty i nie czekać, aż Ci ktoś pistolet do głowy przyłoży. I nie użalać się nad sobą - jaki to ja jestem nieszczęśliwy, bo sam sobie ze sobą nie radzę. To jak poradzisz sobie z resztą? Z rodziną? Z odpowiedzialnością za innych? Też będziesz markował bycie mężem, ojcem, synem...?

 Re: Nie pracuję w pracy. Obijam się.
Autor: Izabella (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2015-02-27 20:51

Praca w biurze czasem tak wyglada. Sprawa jest taka,ze jesli nie masz duzo roboty to zgłos sie na jakies szkolenia. Podnoś swe kwalifikacje. Bo jak nie masz presji pracy to kiedys ktos może grzecznie uznać, że jestes niepotrzebny i zredukowac twój etat. A wtedy z czym pójdziesz do innej pracy?

 Re: Nie pracuję w pracy. Obijam się.
Autor: L. (84.38.80.---)
Data:   2015-02-28 20:28

Zmień pracę, najlepiej na fizyczną, np. przy taśmie produkcyjnej.

 Re: Nie pracuję w pracy. Obijam się.
Autor: aga (---.205.232.3.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2015-03-01 02:02

Masz świetną okazję do ćwiczenia samodyscypliny. Jeśli wymiar czasu pracy nie przystaje do zakresu obowiązków, to wykorzystaj ten czas na samokształcenie. Jest sporo szkoleń typu e-learning, czy też kursy organizowane za pieniądze unijne. Szkoda czasu na siedzenie. W pewnym momencie pojawiają się okazje do zmiany pracy na lepszą, ale najczęściej trzeba być bardziej wszechstronnym tzn. z dodatkowymi umiejętnościami w innej dziedzinie.
"Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali" - św. Jan Paweł II

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: