Autor: Elka (---.serv-net.pl)
Data: 2015-02-25 08:25
Popieram wypowiedź "pomi". Za bardzo skupiasz się na sobie, na analizowaniu tego wszystkiego, swojego wnętrza itd. Pewna bliska mi osoba miała bardzo podobnie jak ty (także jeśli chodzi o grzech nieczysty). Męczyła się długo, a pomogły m.in. następujące rzeczy: 1) mimo że ta osoba nie powiedziałaby o sobie, że ma depresję, okazało się, że ma i leki przyniosły poprawę już po paru dniach - zwłaszcza znikła drażliwość, agresja, czarnowidztwo, 2) współpraca ze stałym spowiednikiem spowodowała po pewnym czasie wyjście z grzechu, 3) pomogło też robienie pewnych wyrzeczeń (teraz w poście zwłaszcza), które odwracają uwagę od ciała, np. zrezygnowanie ze słodyczy, telewizji, czy późnego chodzenia spać.
A w twojej sytuacji przydałoby się ponadto podjąć jakąś aktywność (albo jakąś dodatkową pracę?), zaangażować się w coś, czy chociaż znaleźć jakieś hobby czy zacząć uprawiać jakiś sport. Jesteś raczej introwertykiem, więc dobrze by było, gdybyś miał chociaż jakiegoś jednego dobrego kolegę, z którym mógłbyś spędzać wolny czas i rozmawiać na różne tematy. A na co dzień warto też wciąż na nowo otwierać się na ludzi tobie najbliższych, domowników, wspierać ich w codziennym życiu i starać się żyć tak, by nie robić z siebie pępka świata.
|
|