logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: Panna_N (28 l.) (---.sta.asta-net.com.pl)
Data:   2015-02-25 20:18

Pisze, poniewaz jestem zalamana. Nie uklada mi sie zycie osobiste. Mam 28 lat i tylko jeden krotki zwiazek na koncie. Fizycznie całkiem ładna, waga w normie, dyplom wyzszej uczelni, zatrudnienie, pogodne usposobienie, z dobrym charakterem... Wciaz sie zastanawiam i boli mnie to, ze faceci z ktorymi sie umawiam nie decyduja sie na zwiazek ze mna, za to szybko zaczynaja widziec we mnie powierniczke i zwierzaja mi sie z rozsterek sercowych z innymi dziewczynami. Poczawszy od bylego chlopaka, poprzez prawie kazda inna znajomosc. Jest to dla mnie przykre, bo jak chyba kazda kobieta marze, by facet oszalal ma moim punkcie, a nie zwierzal mi sie, ze szaleje za inna. Wciaz sie zastanawiam dlaczego nie udaje mi sie stworzyc zwiazku, skoro faceci mi ufaja etc.

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2015-03-06 01:56

Właśnie jestem po godzinnym odśnieżaniu i myślę o wiośnie, że powinna już zdecydowanie przyjść, i przegnać mrozy i chandrę. Na poprawę nastroju dedykuję Ci piosenkę Johna Paula Younga "Love Is In The Air": (klik).

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: xc (---.181.38.173.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2015-03-06 07:39

Niestety, nie ma na to algorytmu. Nie ma sposobu aby to spowodować. Ja oszalałem, gdy Ją ujrzałem na korytarzu, w pewien słoneczny jesienny dzień, szła z przeciwka. Pamiętam twarz i brązową plisowaną spódnicę w kratę. I jednego jestem pewien, to było nagłe, oszałamiające i byłem całkowicie nieprzygotowany. Ona mnie nie zauwazyła. Zresztą byłem wtedy hipisem. Stare jeansy, flanelowa koszula, broda, długie włosy, wyciągnìęty sweter. Nie zwracałem uwagi na estetykę. Dziś włosy mi się przerzedziły i regularnie chodzę do fryzjera. A Ona jest matką moich dzieci.
Niewątpliwie jedyne przeżycie mistyczne jakiego doznałem w życiu.

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: justi82 (---.static.ip.netia.com.pl)
Data:   2015-03-06 09:02

Moja Droga,

a może spróbuj wyjść z roli powierniczki-przyjaciółki? Zacznij z tymi mężczyznami flirtować, nie bądź na każde zawołanie, nie odpowiadaj od razu na każdego smsa i maila, niech ci mężczyźni zadadzą sobie trud zdobycia Ciebie.
I nie każę Ci stać się od razu kobietą wampem ;)

Pozdrawiam.

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2015-03-06 14:51

Coś jest w ironii losu. Jedna musi wychodzić z domu, że by mężczyzna oszalał na jej punkcie, a druga musi się w domu zamykać, żeby inny mężczyzna nie oszalał z jej powodu. Jest takie powiedzenie: ‘Uważaj, czego sobie życzysz, bo może ci się to spełnić.’ Może się zdarzyć, a nawet zdarzyło się niektórym kobietom, że nagle wpadły komuś w oko, a po pewnym czasie wręcz oddechu nie mogły złapać – tak były osaczone przez swoich oszalałych mężczyzn.

Zanim utwierdzisz się, że chcesz doprowadzić mężczyznę do wariacji, zastanów się, czy odpowiada Ci następujący scenariusz. Wychodzisz z domu, a tam już czeka na Ciebie Twój amant, by towarzyszyć Ci we wszystkich sprawach, jakie masz danego dnia załatwić. Idziesz do sklepu, a on zna się na wszystkim i ma najlepszą poradę odnośnie produktów, bo Ty przecież nie wiesz, czego chcesz. Idziesz do kościoła, a tu okazuje się, że on chodzi do tego samego też do tego samego (a wcześniej pojawiał się w nim raz na rok) i jeszcze znajdzie Ci takie miejsce, gdzie nikt nie będzie Ci przeszkadzał, chociaż Ty wolisz niczego nie szukać, tylko wejść, stanąć, i nigdzie się nie przesuwać. Jak zabiera Cię na wyjście, to oczywiście na szczyt jakiegoś wieżowca, bo tak jest romantycznie, chociaż Ty wolisz normalnie w restauracji, i przy świecach. Jak chcesz ukroić chleb, to nie możesz tego zrobić, bo na pewno ukroisz nierówno, a poza tym możesz się skaleczyć. Jak odprowadza Cię wieczorem do domu, to mimochodem wyciąga pistolet, i tłumaczy, że to dla bezpieczeństwa, chociaż Ty właśnie od tego momentu zaczynasz czuć się niebezpiecznie. Jak dajesz mu znać, że jednak nic z tego nie będzie, to on wdziera się do Twojego domu, twierdząc, że serce mu pęka, co też symuluje, no a Ty nie wiesz czy dzwonić po karetkę, czy po policję (pamiętasz, że on ma ten pistolet w kieszeni), czy w ogóle nigdzie nie dzwonić, żeby ‘obciachu’ przed sąsiadami sobie nie narobić. Potem strategicznie zaczynasz się źle ubierać, przestajesz dbać o siebie, nie nakładasz ulubionych sukienek i obcasów, itd., bo nie chcesz już więcej mieć takich doświadczeń, i masz nadzieję, że facet sam sobie całą relację odpuści, i wytłumaczy, że nie jesteś na tyle ładna i powabna, żeby było warto o Ciebie zabiegać.
Podoba Ci się taki scenariusz? Zapewniam Cię, to nie jest nic przyjemnego. Rozumiem, że czasami jest przyjemnie poczuć ‘kolorowy zawrót głowy’, jednak dojrzała relacja to nie tylko „tęcza i motyle; to również to, że idzie się na kompromisy, które pozwalają parze podążać w jednym kierunku”. Na koniec, ze szczerego serca życzę Ci, byś znalazła swojego królewicza, i byś byłą dla niego jego jedyną królewną.

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: iva (---.netcologne.de)
Data:   2015-03-06 15:03

Polecam ksiazke: 'Dlaczego mezczyzni kochaja zołzy'.
Tam jest czarno na bialym o tym jak wyjsc z roli przyjacioleczki aby stac sie kobieta godna starania sie.

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-03-06 19:15

Może po prostu nie trafiłaś na tego jedynego jeszcze? A ci, na których trafiałaś, nie byli w Tobie wystarczająco zakochani, bo kochali Kogoś innego i dlatego stąd Ich opowieści? Z osobą zakochaną w kimś innym, życia sobie nie ułożysz i nie będziesz szczęśliwa. Musisz spotkać tę właściwą osobę, tylko pewnie jeszcze Go nie spotkałaś. Zapewne jesteś dobrą przyjaciółką dla facetów, skoro Ci ufają, ale to nie zawsze oznacza związek i uczucie.

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: Martha78 (---.protonet.pl)
Data:   2015-03-06 22:04

"Fizycznie całkiem ładna, waga w normie, dyplom wyzszej uczelni, zatrudnienie, pogodne usposobienie". Wiesz, uśmiechnęłam się do Ciebie :)))

Zawsze starałam się o schludny, miły dla oka wygląd. Włos czysty, ułożony, paznokcie dyskretnie pomalowane. Delikatny makijaż. Bo każdy dzień to mógłby być TEN. Ten, w którym poznam mojego przyszłego męża. A jednak... W tamten czwartek już naście lat temu wyszłam z domu ubrana w taki sposób, że wstyd by było spotkać nie tylko mężczyznę życia, ale nawet sąsiadkę z bloku obok :) Zakładałam, że mam wolne, a tymczasem koleżanka z pracy się rozchorowała. Musiałam ją pilnie zastąpić i biec na maturę jako egzaminator. W stresie ("Proszę być najpóźniej za 30 minut!") przeprasowałam spódnicę tak, że pozostał ślad. Z worka rzeczy do oddania wygrzebałam coś czystego, ale to coś lata świetności miało już dawno za sobą. Osiem na dziesięć paznokci miałam w kolorze wściekłej czerwieni. Włosy umyłam dzień wcześniej i spałam z mokrymi, więc wyglądałam jakby we mnie piorun strzelił. O makijażu nawet nie pamiętałam... Tak, to był TEN dzień:))) Nie przydało się nic poza "pogodnym usposobieniem";)

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: Krystyna (---.elblag.vectranet.pl)
Data:   2015-03-07 08:37

Panno, skoro szaleniec, to jak to z szaleńcami bywa, mógłby też zwariować na punkcie innej (weź to pod uwagę). O tak, zapewne najpierw by się jej zwierzał, jak to bardzo kocha, a tamta już niekoniecznie aż tak (klik). Chciałabyś tego? Może więc warto pragnąć takiej zwykłej, normalnej miłości, o jakiej pisze Pani G_JP.

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2015-03-08 21:49

Jak Ci się jakiś mężczyzna spodoba, to pytaj go o jego zainteresowania, i podziwiaj. Dobrze jest też wymyślać im jakieś zadanie do wykonania, a jak je wykonają, to znowu podziwiać. Czyli dobrze jest ich stymulować, i być dla nich cheerleaderką. Wiem, że to bardzo uproszczony sposób postępowania, ale na początek powinien być dobry. Myślę, że panowie powinni się tutaj wypowiedzieć, bo coś pewnie wiedzą w tym temacie.

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2015-03-08 22:06

Przepraszam. Zagapiłam się. Chciałam napisać, że jeszcze inni panowie powinni się wypowiedzieć. Przepraszam Pana xc, że pominęłam Jego wypowiedź. To przez roztargnienie. Jeśli jeszcze inny mężczyzna już udzielał rady, to też proszę o wybaczenie.

 Re: Marzę, by jakiś facet oszalał ma moim punkcie.
Autor: 6929 (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-03-09 15:48

Tylko nie daj sobie Panno_N wmówić, że Twój wygląd nie jest ważny :)
Od wypłakiwania się w rękaw często zaczynają się romanse więc nie jest to taki zły sposób na mężczyzn. Pytanie tylko czy chcesz mieć faceta, który wypłakuje się kobietom...
A może mężczyźni, którzy zaczęli traktować Cię jak przyjaciółkę nie wiedzieli czego naprawdę od nich oczekujesz? może byłaś za mało dziewczyną a za dużo przyjaciółką? za mało flirtu, romantycznych spotkań, trzymania się za ręce i patrzenia sobie głęboko w oczy? :)

--
Ciotki, nie traktujcie każdego słowa tak dosłownie;)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: