Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data: 2015-03-23 12:50
Nie polecam filmów "cukierkowych", prostych i banalnych. Trzeba szukać takich, które stawiają ważne pytania.
Jeśli chodzi o filmy o Janie Pawle II, to nie ma (moim skromnym zdaniem) ani jednego, który nawet przybliżyłby się do fenomenu św. Jana Pawła Wielkiego. Jeśli już, to może ekranizacja jego sztuki "Przed sklepem jubilera" z Burtem Lancasterem i Danielem Olbrychskim.
Film "Bóg nie umarł" moim zdaniem jest marny, nawet bardzo marny.
Moje zdanie na temat "Pasji" Gibsona jest też bardzo krytyczne. Uważam, że jest to film przesadnie epatujący przemocą a miejscami wręcz heretycki i sprzeczny z Ewangelią, bo to wcale nie "tak to było" (co producenci filmu próbowali wcisnąć w usta Janowi Pawłowi II).
Jest coś takiego jak Watykańska Lista Filmów ogłoszona na stulecie kina w 1995. Znajdują się na niej następujące pozycje:
Filmy o szczególnych walorach religijnych:
Andriej Rublow – reż. Andriej Tarkowski (1966)*
Misja – reż. Roland Joffé (1986)*
Męczeństwo Joanny d'Arc – reż. Carl Theodor Dreyer (1928)
Żywot i męka Jezusa Chrystusa – reż. Ferdinand Zecca i Lucien Nonguet, Francja (1902-1905)
Franciszek, kuglarz boży – reż. Roberto Rossellini (1950)*
Ewangelia według świętego Mateusza – reż. Pier Paolo Pasolini (1964)***
Teresa – reż. Alain Cavalier (1986)
Słowo – reż. Carl Theodor Dreyer (1955)
Ofiarowanie – reż. Andriej Tarkowski (1986)
Franciszek – reż. Liliana Cavani (1989)*
Ben-Hur – reż. William Wyler (1959)
Uczta Babette – reż. Gabriel Axel (1987)*
Nazarin – reż. Luis Buñuel (1958)
Monsieur Vincent – reż. Maurice Cloche (1947)
Oto jest głowa zdrajcy – reż. Fred Zinnemann (1966)
Filmy o szczególnych walorach moralnych:
Gandhi – reż. Richard Attenborough (1982)
Nietolerancja – reż. David Wark Griffith (1916)
Dekalog – reż. Krzysztof Kieślowski (1987)*
Do zobaczenia, chłopcy – reż. Louis Malle (1987)
Dersu Uzała – reż. Akira Kurosawa (1975)
Drzewo na saboty – reż. Ermanno Olmi (1978)
Rzym, miasto otwarte – reż. Roberto Rossellini (1945)
Tam, gdzie rosną poziomki – reż. Ingmar Bergman (1958)
Siódma pieczęć – reż. Ingmar Bergman (1956)***
Rydwany ognia – reż. Hugh Hudson (1981)
Złodzieje rowerów – reż. Vittorio De Sica (1949)
To wspaniałe życie – reż. Frank Capra (1946)
Lista Schindlera – reż. Steven Spielberg (1993)
Na nabrzeżach – reż. Elia Kazan (1954)
Harfa birmańska – reż. Kon Ichikawa (1956)
Filmy o szczególnych walorach artystycznych[edytuj:
2001: Odyseja kosmiczna – reż. Stanley Kubrick (1968)*
La strada – reż. Federico Fellini (1954)
Obywatel Kane – reż. Orson Welles (1941)
Metropolis – reż. Fritz Lang (1927)
Dzisiejsze czasy – reż. Charles Chaplin (1936)
Napoleon – reż. Abel Gance (1927)
Osiem i pół – reż. Federico Fellini (1962)
Towarzysze broni – reż. Jean Renoir (1937)
Nosferatu – symfonia grozy – reż. Friedrich Wilhelm Murnau (1922)
Dyliżans – reż. John Ford (1939)
Lampart – reż. Luchino Visconti (1963)
Fantazja – reż. James Algar (1940)
Czarnoksiężnik z Oz – reż. Victor Fleming (1939)
Szajka z Lawendowego Wzgórza – reż. Charles Crichton (1951)
Małe kobietki – reż. George Cukor (1933)
Gwiazdkami zaznaczyłem moje ulubione pozycje z tej listy. Do niej dodałby koniecznie dwa filmy włoskiego reżysera Franca Zeffirellego "Brat Słońce, siostra Księżyc" (1972), o św. Franciszku z Asyżu (moim zdaniem najlepszy o nim film jaki kiedykolwiek powstał) oraz Jezus z Nazeretu (1977), serial, który jest dość często wznawiany w okresie Wielkanocy.
Skoro macie być w Rzymie to może warto obejrzeć "Wielkie piękno" w reżyserii Paolo Sorrentino (2013), ubiegłoroczny Oscar za najlepszy film nie anglojęzyczny. Film wizualnie niesamowity, plenery rzymskie genialne, co prawda nie stricte religijny ale stawiający widzowi ważne pytania duchowe o sens życia, wartości prawdziwe, o nieuchronne zmierzanie do śmierci.
Jeśli jesteśmy już przy Oscarach, to może warto pokusić się obejrzenie 2 filmów z tegorocznej edycji i odczytania ich w kluczu religijnym:
"Lewiatan" Zwiagincewa, nominowany do Oscara, niesłusznie "spłaszczony" tylko do filmu opozycyjnego wobec dzisiejszego systemu panującego w Rosji. Tymczasem jest to opowieść o Hiobie dzisiejszych czasów, o człowieku porządnym, normalnym, uczciwym, na którego spadają nieszczęścia i któremu odebrane zostało wszystko co było ważne, cenne.
"Ida" Pawlikowskiego, nasz laureat tegorocznego Oscara. Film, który z kolei sprowadzono do opowieści o zagładzie Żydów (o czym on w ogóle nie jest), o stalinizmie (o czym jest trochę) i o relacjach polsko-żydowskich (o czym jest trochę więcej niż trochę). Tymczasem jest kapitalny film, w którym padają pytania o cnoty ewangeliczne (wiarę, nadzieję i miłość), o zło i dobro, o osobiste wybory każdego człowieka, o sens powołania, o tożsamość każdego człowieka. Ciekaw jestem jak młodzi odbiorcy tego filmu odpowiedzą, po jego obejrzeniu:
"Gdybyś był/była tytułową bohaterką tego filmu to czy dokonałabyś w jej sytuacji takiego samego wyboru jakiego ona dokonała? Jeśli tak, to dlaczego? Jeśli nie, to jaki byłby Twój wybór? Jak myślisz, jakie były jej motywy do dokonania takiego a nie innego wyboru?"
Na koniec dwa filmy, które zrobiły na mnie szczególne wrażenie:
"Wielka cisza" z 2005 Philia Groninga i "Ludzie Boga" z 2010 Xaviera Beauvois.
Tak ogólnie to te filmy z listy watykańskiej to absolutny kanon filmowy, nie tylko w wymiarze religijnym.
Szkoda czasu na oglądanie byle czego, filmów odpustowych i plastikowych a warto zająć się tymi, które stawiają ważne pytania i powodują, że widz samodzielnie zaczyna szukać na nie odpowiedzi.
|
|