logo
Czwartek, 16 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: M (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-04-04 09:12

Jaki sens świąt, jeśli moja 19-letnia córka, odmówiła pierwszy raz spowiedzi? Na moje błagania odpowiedziała,że Ona tego w sercu nie czuje, że nic na siłę robić nie będzie, że Bóg jej i tak nie pomoże. Jedyny plus, to że Pojechała miesiąc temu z klasą na Jasną Górę i wczoraj poszła ze mną na drogę krzyżową. Jej odmowa również i mnie nasuneła bardzo negatywne pytania co wiary i świąt. Jestem załamana.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Ania (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-04-04 14:33

Odmówiła pierwszy raz spowiedzi? Tak, to przykre dla Ciebie, a o ileż smutniejsze dla Boga. Piszesz, że jestes załamana? To się nie załamuj, tylko módl sie za nią. Moja córka nie przystępowała do sakramentu pokuty też od 19. roku zycia przez 5 lat. Rozumiesz, jakie to było dla mnie - matki trudne? Modliłam się z wielką pokorą i cierpliwością, by Bóg wyprostował jej myślenie, bo u niej jeszcze i wiara w Boga nikła. Dużo czytałam na ten temat, co nam - rodzicom - robić w takiej sytuacji, co robić, czego nie robić. Córka najpierw na Boże Narodzenie i teraz tydzień temu sama, bez przymuszania poszła do spowiedzi św. Chwała Panu! Bóg jest WIELKI :)

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Rafał (192.162.173.---)
Data:   2015-04-04 14:52

Zaakceptuj to, że córka chce żyć swoim własnym życiem.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: pomi (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2015-04-04 15:10

Czasem tak człowiek ma. Też miałam taki problem ze sobą że przez rok nie chodziłam do spowiedzi. Na szczęście nikt na mnie nie naciskał. Trzeba jej moim zdaniem okazać miłość. Myślę że tego potrzebuje. I pokazać świadectwo Twojej dojrzałej wiary.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: dylemat (109.206.193.---)
Data:   2015-04-04 15:18

Skoro taka rzecz powoduje u Ciebie pytania o sens wiary i świąt, to nic dziwnego. Pewnie córkę wychowałaś podobnie. Poszukaj rozwiązania problemu w sobie, dbaj o dobry przykład u siebie.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2015-04-04 15:55

M., radzę się nie załamywać, tylko jeszcze raz porozmawiać z córką. Skoro do tej pory chodziła do spowiedzi (zakładam, że tak było), to z czego wynika jej nagła zmiana nastawienia do sakramentów i-z tego, co widzę-wiary w ogóle? Warto (trzeba) to szybko wyjaśnić.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: xc (---.180.70.116.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2015-04-04 16:12

córka Pani jest dorosła, ma prawo do swoich wyborów, w tym do błędów. Skoro nie czuje potrzeby, to nie czuje. Na postronku jej Pani nie zaciągnie. Mam też niejakie wątpliwości, czy sakrament pod przymusem jest kanonicznie ważny. Sugeruję więc zachęcanie, dawanie przykładu i miłość.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: grzenia (---.markomp.net.pl)
Data:   2015-04-04 16:13

Wiem, że jest Bóg i ostatnio doświadczyłam że wysłuchuje naszych modlitw. Módl sie tak szczerze porozmawiaj z Nim w sercu. Nie regułkami tylko rozmowa. Poszukaj błędów w sobie może coś trzeba zmienić. Pan Bóg Cię wysłucha :)
Spowiedź warta jest jeżeli coś wnosi do naszego życia. A dam Ci przykład: Co warta jest spowiedź i całe święta jak bliska mi osoba poszła do spowiedzi a dziś urządziła mi awanturę bo zażartowałam żeby nie powtarzała jak papuga? Módl sie żeby córka była dobrym człowiekiem a z czasem zmądrzeje :) Wesołych Świąt :)

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2015-04-04 16:15

Zastanowiłabym się zwłaszcza nad tymi jej słowami:
'Bóg i tak nie pomoże'. Co zatem wydarzyło się takiego niezwykłego w jej młodym życiu, że i Bóg nie pomoże? Zwykle słowa takie wypowiadane są w beznadziejnych sytuacjach, kiedy dorosły człowiek traci nadzieję. Powinna Pani
przeprowadzić z córką szczerą rozmowę nie tylko o Bogu ale zwłaszcza o jej kłopotach duchowych i sercowych problemach - jak prawdziwa najbliższa przyjaciółka. I to w sposób na tyle subtelny aby córka mogła się przed Panią otworzyć. Szczera rozmowa. Może to klucz do pełnego zrozumienia i zaufania.
Pozdrawiam

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Maria (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-04-04 16:32

Twoja córka jest już dorosła, sama podejmuje decyzje, a ty nie powinnaś w nie ingerować. Namawiać czy zmuszać do spowiedzi, spowiedź z przymusu jest nie ma sensu. Myślę, że nawet nie masz prawa pytać ją czy była albo czy ma zamiar iść do spowiedzi bo ona już nie jest dzieckiem, któremu trzeba przypominać. Teraz to ona ponosi odpowiedzialność przed Bogiem za swoje życie i swoje decyzje. A ty co miałaś do zrobienia to już zrobiłaś.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Maciej (---.elpos.net)
Data:   2015-04-04 17:31

To podszepty złego ducha:

- w sercu nie czujesz wiec daj sobie spokój, po co się męczyć, świętość nie jest dla ciebie

- na siłę nic nie rób, bądź wolna rób co chcesz, Bóg ogranicza tobie życie nakładając takie ciężary nie do udźwignięcia

- Bóg i tak nie pomoże - pokusa zwątpienia w dobroć Boga, przedstawianie Boga jako słabego nie mającego wpływu na życie człowieka

Warto działaś "age contra" czyli przeciwstawiać złe myśli, dobrymi. Szatan jest ojcem kłamstwa i to co przyjęła pani córka do siebie to kłamstwa. Dała się omamić. Lecz zawsze jest możliwośc zmiany myślenia i nastawienia.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2015-04-04 18:43

Każdy ma swoją drogę, Twoja córka także. Nic na siłę.
Jezus umarł i zmartwychwstał za wszystkich, również za tych, którzy nie umieją, nie chcą, nie potrafią tego dostrzec, docenić, zrozumieć, przyjąć... Jest mocniejszy niż śmierć i grzech, niż bunt i "brak czucia". Ale i On nie zmusza do niczego.

Wydaje mi się bardzo ważne, byś Ty swoim życiem (nie słowem, wręcz gadaniem) nie przestawała potwierdzać, jak ważne jest życie z Bogiem. Jeśli zaczęłabyś negatywnie patrzeć na wiarę i święta, a córka to dostrzeże, utwierdzisz ją w przekonaniu, że ma jakoś rację, bo skoro inni też się chwieją, skoro wystarczy jej jedna decyzja, by Tobą zachwiać, to co ma ją przekonać i pociągnąć ku Bogu?

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Tad (78.9.138.---)
Data:   2015-04-04 20:14

Pani za nią życia nie przeżyje. Tak samo nie zostanie Pani za nią zbawiona lub rozgrzeszona. Wygląda, ze córka w końcu zaczęła samodzielnie wybierać. To dobrze - z niewolnika nie ma robotnika.

Co robić? Modlić się i nie truć. Zatruwanie życia własnymi pomysłami spowoduje konflikt i oddali od Boga.
Przydałaby się wspólnota młodych (odnowa? Oaza?) ... ale pani za nią tam nie pójdzie ani jej nie zmusi.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Iza (ta wredna) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-04-04 21:03

Jesli Ty, ktora zaszczepilas jej wiare, zalamujesz sie i watpisz w sens Swiat Zmartwychwstania, nadajacych sens chrzescijanskiemu zyciu, i to juz przy pierwszym buncie nastolatki, to czemu dziwisz sie, ze jej wiara jest slaba? Musisz byc jak skala, walczyc o nia duchowo! To oznacza modlitwe i spokojna rozmowe, do ktorej chyba nie jestes gotowa, nie czynienie jej wyrzutow i jęczenie. Zajmij sie najpierw swoja wiara, bo zdaje mi sie, ze byla zbyt tradycyjna. Kazdy mlody czlowiek przechodzi kryzys wiary, to naturalne. Czesc ludzi ja traci, potem czesc z nich odzyskuje, czesc nie, potem przychodza kolejne kryzysy. Walka toczy sie az do smierci, do ostatniej sekundy. Wolalabys, zeby corka poszla do spowiedzi, nie wierzac? Dobrze, ze jest uczciwa. Spowiedz z przyzwyczajenia, moze nawet swietokradzka, nie mialaby sensu. Zajmij się swoją wiarą, bądz prawdziwym świadkiem Chrystusa (bardziej w domu i w zyciu, nie tylko na nabozenstwie, bo to akurat najprostsze), modl sie i ufaj.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Dejv (---.play-internet.pl)
Data:   2015-04-04 22:05

Często tak jest, że postawa innych ludzi wpływa i na nas, chyba nawet zwłaszcza, jeśli jest to bliska nam osoba. Ale może w ten sposób Bóg chce coś Pani powiedzieć? Rozumiem, że jest Pani przykro. Ale córka jest dorosłą osoba, odpowiedzialną za swoje decyzje i nic jej nie można narzucać, bo skutek może być odwrotny od zamierzonego. A Święta wcale nie tracą przez to swojego sensu. Sens mają taki sam od stuleci. Może przez tą sytuację Jezus chce, by dostrzegła Pani ten sens na nowo, z innej strony? Będę się modlił i za Panią, i za córkę. Błogosławionych Świąt życzę.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Lusia (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2015-04-04 22:34

Córka, choć pełnoletnia, jest jeszcze bardzo młoda i popełnia błędy. Zmuszając ją do wiary i spowiedzi możesz tylko wpędzić ją w niechęć do Kościoła. Uwierz mi, wielu znam ludzi, którzy swój antyklerykalizm zawdzięczają postawie rodziców.

Córka ma rację - jeśli nie czuje tego w sercu to po co ma iść do spowiedzi? Żeby sąsiedzi widzieli? Uważasz, że spowiedź "bo mama mi kazała", byle jaki rachunek sumienia i brak żalu za grzechy to idealna spowiedź? 19 lat to wiek jeszcze mało rozumny, toż to wciąż nastolatka, która się buntuje i szuka swojej drogi. Módl się za to, by odnalazła właściwą, ale nie przymuszaj.
Wesołych.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2015-04-05 01:49

Coś co dzieje się z Pani córką może się przydarzyć ludziom w wieku dojrzałym. Dobrze, jeśli przeminie, jak wiosenny śnieg, ale może też zatrzymać się na dłużej. Przyczyny mogą być różne, np. słabo ugruntowana wiara, czy kryzys wiary, poszukiwanie własnej drogi, wpływ środowiska, itp., itd.. Proszę nie podupadać w wierze, tylko dawać dobry przykład swoją postawą żywiej wiary. Proszę też modlić się za córkę, i ofiarowywać z nią Msze Święte. Moi Rodzice zawsze mówili nam, aby nigdy nie wyrzec się wiary. Zawsze przedstawiali wiarę Bogu jako wartość najwyższą, chociaż mogło się wydawać, że mieli sporo powodów, by tak nie mówić. Dobry przykład z czasem powinien zaprocentować.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Robson (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2015-04-05 08:44

Nie przystępowałem do sakramentów przez wiele lat. Nagabywanie matki, próba zaglądania do sumienia (jakby jej było wolno!), wreszcie jak wyjawiłem przyczynę (brak żalu za grzechy), to gadka o tym, że "nie trzeba księdzu wszystkiego gadać" - to wszystko do kupy wzięte pewnie dołożyło tylko parę lat do tego niechlubnego wyniku.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: A-mail (185.51.118.---)
Data:   2015-04-05 11:44

Możesz się tylko modlić. Głęboko wierzę że dzięki czyjejś modlitwie po 4 latach bez sakramentu miłosierdzia poszło mi tak łatwo.
Po 2 nieudanych próbach "nakłonienia" mnie do spowiedzi przez Ducha Świętego udało mu się w dniu 13 maja 2011r, podjąłem decyzję o przystąpieniu do tego sakramentu. Ze samą spowiedzią poszło niespodziewanie łatwo i efekty były niesamowite. Krótko po tej spowiedzi przyszła myśl że ktoś musiał się za mnie modlić. Dopiero po roku uświadomiłem sobie co to był za dzień i kto w tym "maczał palce" Cały czas jestem Jej wdzieczny. Więc tylko pozostaje Ci modlitwa, modlitwa rodziców ma dużą moc, patrz matka św. Augustyna.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Ewita (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-04-08 23:08

Mam ten sam problem. Mój obecnie 19 letni syn odchodzi od Kościoła i wiary. Jak trudno to zrozumieć, zaakceptowac. Wątpię ale nie w Boga tylko w siebie jako matkę. Niech Bóg mnie rozliczy z tego, że nie umiałam przekazać mu tych wartości, którymi się w życiu kieruję. Pamiętam dzień w którym oznajmił mi, że przestaje chodzić do Kościoła. Obwiniam przede wszystkim siebie. Cały czas nie wiem gdzie popełniłam błąd. Mam jeszcze młodszego syna i nie przeżyję gdy usłyszę za kilka lat to samo od niego. Obecnie nie ustaję w modlitwie. Pamiętam, że matka św. Augustyna modliła się za niego 19 lat. Skutecznie. Został kapłanem, biskupem i Doktorem Kościoła. Proszę módlcie się o łaskę wiary dla mojego dziecka.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Ј (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data:   2015-04-09 23:35

"Obwiniam przede wszystkim siebie. Cały czas nie wiem gdzie popełniłam błąd".

Prawdopodobnie popełniasz błąd, obwiniając siebie za coś, czego nie potrafisz nawet nazwać, a także mniemając, że istnieją metody wychowawcze gwarantujące przyjęcie przez dzieci wszystkich wartości, którymi ich rodzice się w życiu kierują.

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Ewita (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-04-10 13:42

Mam jednak nadzieję, że moje dziecko, które kocham nad życie skieruje się ku Bogu. Wiem, że my jako rodzice nie mamy całkowitego wpływu na postawy naszych pociech. Nigdy nie wstydziłam się wiary i nigdy też nie starałam się obnosić ze swoją religijnością. Nadal jednak mam przekonanie, że to my rodzice kształtujemy nasze dzieci i przekazujemy wartości, którymi się w życiu kierujemy. Cierpię z tego powodu bo zawiodłam jako matka. Najpierw płakałam kilka nocy, rozmawiałam z dzieckiem o tym, że nie da się żyć bez Boga, pokazywałam przykłady Jego obecności w naszym życiu. Teraz już nie namawiam na pójście do Kościoła. Będę cierpliwie się modlić, choćby miało to trwać jak u świętej Moniki.
"Wszyscy ludzie są dobrzy, tylko nie wszyscy o tym wiedzą"

 Re: Córka (19 l.) nie poszła do spowiedzi.
Autor: Ј (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data:   2015-04-10 17:03

"Nadal jednak mam przekonanie, że to my rodzice kształtujemy nasze dzieci i przekazujemy wartości, którymi się w życiu kierujemy".

Owszem. Ale nie jesteśmy jedynymi osobami, które kształtują nasze dzieci. Tak jak napisałaś wcześniej: "nie mamy całkowitego wpływu na postawy naszych pociech".

"Cierpię z tego powodu bo zawiodłam jako matka".

Czy zdajesz sobie sprawę, jaka jest różnica między zdrowym a chorym poczuciem winy? Może powinnaś zagłębić się w ten temat. Dla własnego dobra i dobra Twoich najbliższych.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: