Autor: AsiaBB (---.31.223.33.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2015-05-15 11:32
Niekoniecznie musisz brać mikrofon do ręki na jakimś spotkaniu modlitewnym i wygłaszać płomienne świadectwo, nie każdy tak potrafi. Ja też nie potrafię :) Ale możesz dzielić się wiarą w inny sposób - podczas wakacyjnego wyjazdu ze znajomymi ogłosić w niedzielę, że idziesz na mszę i zapytać, czy ktoś wybiera się z tobą, w pracy postawić sobie obok komputera obrazek ulubionego świętego, kiedy inni będą kogoś obgadywać, powiedzieć coś w stylu "nie mówmy już o nim źle", zaproponować pomoc starszej sąsiadce, kiedy widzisz, że dźwiga ciężkie zakupy, powiedzieć znajomym na grillu w piątek, że nie jesz dziś mięsa, zrobić znak krzyża, kiedy przechodzisz obok kościoła, pozdrowić idącego chodnikiem księdza czy siostrę zakonną, kiedy ktoś zwierzy ci się, że ma jakiś problem, wspomnieć, że pomodlisz się w jego intencji ale uwaga - jak ktoś ci powie, że nic dziś nie jadł, to najpierw musisz dać mu kanapkę, dopiero potem się pomodlić o pracę dla niego, czy co tam potrzebuje. Jest mnóstwo okazji do dzielenia się wiarą, żyj w zgodzie z Bogiem, to On sam ci te okazje znajdzie. Nie módl się o to, żeby dawać świadectwo wiary, ale o to, żeby to Bóg objawiał innym Siebie poprzez ciebie. Często kiedy wybieram się na spotkanie z niewierzącą koleżanką, modlę się po prostu: "Panie Boże, pomóż mi nie przeszkadzać Tobie w działaniu". Nie biorę się za ewangelizację, bo nie umiem, a i tak często wtedy w tych spotkaniach rozmowy schodzą na tematy religijne, jakoś tak samo wychodzi...
|
|