Autor: Franciszka (---.45.217.26.citimedia.pl)
Data: 2015-07-02 13:40
EmGie, czy niepokoją cię rozproszenia na modlitwie? Moim zdaniem istotne jest, po co wchodzisz na youtuba do odmawiania różańca. Piszesz, że "mniej ulegasz rozproszeniu, gdy słyszysz głos naszego świętego papieża". Rozproszenia zawsze zdarzają się, bo jeśli człowiek jest w pełni władz umysłowych, wtedy świadomie rejestruje różne myśli, które pojawiają się mu się w głowie. Rozproszenia w czasie modlitwy są czymś normalnym, to znak, że żyjemy i że nasza wyobraźnia pracuje. W przeciwieństwie do decyzji o modlitwie, rozproszenia często nie są wyrazem naszej woli. Przylatują i odlatują jak muchy, które nie pozwalają nam się skupić tak, jakbyśmy tego chcieli. Niektóre biorą się z zewnątrz, np. hałas uliczny; inne z samego człowieka, np. obrazy rodzące się w wyobraźni, wspomnienia wywoływane przez pamięć, odczuwane w ciele bolączki. Chęć pozbycia się ich wywołuje dodatkowe zamieszanie, lepiej modlić się razem z nimi. Jeśli są takie rozproszenia, które nachodzą cię uporczywie, na przykład myśl o tym, że nie możesz zapomnieć o jakimś spotkaniu, że musisz kupić chleb, skończyć pracę, zadzwonić do znajomego, zapisz je na kartce będącej w zasięgu ręki i módl się dalej. Zastąpią je oczywiście jakieś inne myśli, ale nie będą tak natarczywe.
Więcej na ten temat w artykule: http://dominikanie.pl/2014/09/dziesiec-przeszkod-w-modlitwie-2/
|
|