Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2015-07-03 02:13
Owszem, tak samo jak i ryby, można też jeść kraby, małże, a także ślimaki i inne paskudztwa :))))
W Katechizmie tego nie ma, w ogóle wydaje mi się, że w aktualnych dokumentach nie jest to zapisane. Było to jednak w starym Kodeksie Prawa Kanonicznego, a potem zmieniano wiek i dni postne, nie zmieniono (nie napisano o zmianie) samego mięsa.
Cytuję specjalistę od postów:
"Kodeks prawa kanonicznego z 1917 r. w kan. 1250 stwierdzał, że ten rodzaj postu polega na wstrzymywaniu się od spożywania mięsa i rosołu. Do mięsa zaliczano między innymi słoninę, mózg, krew, szpik kostny, ekstrakty z mięsa i bulion. Nie łamało postu jedzenie nabiału, tłuszczu zwierzęcego i rozmaitych przypraw (masła, sadła, smalcu, topionej słoniny, skwarków), a także ryb, zwierząt zimnokrwistych żyjących w wodzie, takich jak żaby, ślimaki i żółwie." (ks. Zbigniew Janczewski)
(Niektórzy mówią, że bulion nie jest już zaliczany do potraw zakazanych w piątki).
Konferencje Episkopatów mają jednak prawo określić na swoim terytorium inne przepisy postne, mogą więc zadecydować, że owoce morza są objęte wstrzemięźliwością. Mieszkając na stałe gdzieś poza Polską, na pewno można się dowiedzieć jakie są tam przepisy postne.
Np. w Australii można zamiast wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych uczestniczyć we mszy świętej, czytać Pismo święte, odprawić drogę krzyżową lub odmówić różaniec, albo wyrzec się deseru, słodyczy, albo pomóc biednym i samotnym. W Argentynie i Ekwadorze można zastąpić to abstynencją od alkoholu lub dziełem miłosierdzia. W Nigerii obok wstrzemięźliwości od mięsa jest możliwa rezygnacja z jakichkolwiek ulubionych dań i napojów oraz od palenia tytoniu. Nie sądzę, żeby ktoś znał wszystkie zalecenia różnych Episkopatów, wystarczy, że zna się zalecenia na terenie kraju, w którym mieszkamy na stałe. To one nas obowiązują.
|
|