Autor: Pani T. (5.174.72.---)
Data: 2015-07-26 11:16
Zastanawiam się nad wszystkimi okolicznościami sprawy, jaką podałaś. One mogą rozstrzygać o odniesieniu do problemu. Napisałaś tylko, że twój mąż nie toleruje pogłębiania wiary. Nie wiemy, czy on od momentu waszego poznania się był niewierzący czy stał się takim już po ślubie? Czy ty sama choćby wiesz, dlaczego tak się stało i co jest motywem jego niewiary?
Jestem ciekawa, co masz na myśli, mówiąc "pogłębianie wiary" w Odnowie. Czy dopiero chcesz zacząć kontakt ze wspólnotą, nigdy wcześniej go nie miałaś czy też byłaś już przez jakiś czas we wspólnocie, mąż pozwalał, a teraz zabrania? Czy dla ciebie owo "pogłębianie wiary" oznacza możliwość cotygodniowego uczestnictwa we wspólnocie i rekolekcje czy też większą aktywność w Odnowie?
Nie wiem, czy słyszałaś kiedykolwiek o "dialogu małżeńskim". Można go przeprowadzić w każdej rodzinie, bez względu na stan wiary małżonków, a potrzeba do tego tylko dwoje kochających się ludzi, ich szczerości i pragnienia budowania związku. Nie piszesz, czy rozmawiałaś już z mężem nt. jego niezgody. Czy jest to uzasadnione czy po prostu to zwykły kaprys? Czego on się obawia, boi w związku z tą sytuacją - że zaniedbasz rodzinę, że staniesz się jak "nawiedzona"? Czy miał on jakieś złe doświadczenia z Odnową czy myśli schematami? W każdym przypadku trzeba bowiem inaczej prowadzić dialog. Niech uzasadni ci swoje przyczyny, niech opowie o lękach i złych doświadczeniach, a może wspólnie powoli zaczniecie wypracowywać sposób na przełamanie tego w życiu.
Nawet jeśli to tylko jego kaprys, masz rację, rodzina jest najważniejsza. Zastanawia mnie twoje podejście - z jednej strony to wiesz, a z drugiej mam wrażenie, że oczekujesz od nas, abyśmy popierali twoje dążenia. Jeśli mąż się nie zgadza, pamiętaj, że są też inne sposoby pogłębiania wiary. Kto wie czy nie bardziej skuteczne niż Odnowa. Codzienna modlitwa, świadectwo chrześcijańskiego życia, lektura duchowa (Biblia albo pisma świętych), rekolekcje online, uczynki miłosierdzia w codzienności np. pomoc sąsiadce itp. Być może Odnowa satysfakcjonuje cię emocjonalnie, ale zastanów się, czy przez twego męża Pan Bóg nie daje ci znaku, że to nie jest dla ciebie czas na spotkania czy rekolekcje charyzmatyczne.
Znam różne przypadki osób będących w Odnowie. Najbardziej dramatyczne są te, kiedy rozpadały się małżeństwa i przyjaźnie przez zbytnie zaangażowanie we wspólnotę. Znam przypadki odrealnienia człowieka - ktoś za bardzo wkręcił się w Odnowę, że nie potrafił już żyć normalnie. Znam osobę, która przez "ciągłe mówienie o uwolnieniu i diable" w Odnowie popadła w obsesję i chorobę psychiczną. Wiem, że to drastyczne i mocne przykłady, ale to ku pamięci. Kto wie, czy nie stałabyś się kiedyś takim przypadkiem? Mąż zna cię najlepiej, może to próba ostrzeżenia.
|
|