Autor: Agnieszka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2015-07-27 09:17
Na religii uczono mnie, że wiarę można utracić przez:
"a) zaniedbanie pogłębiania wiedzy religijnej,
b) opuszczanie modlitwy, Mszy Świętej,
c) lekceważenie przykazań Bożych"
Ksiądz mi kiedyś mówił, że wątpliwości czemuś służą i trzeba za nie Bogu dziękować, bo przez nie rozwija się wiara. Ja miałam podczas pewnej Mszy świętej coś takiego, że nagle się zastanawiam czy serio serio żywy Pan Jezus taki jak chodził po ziemi jest w Hostii, którą kapłan podnosi. Bo do tego czasu tak słyszałam, że Pana Jezusa przyjmujemy w Komunii, ale nie zastanawiałam się jakoś głębiej nad tym. Ale teraz już po prostu nie budzą się najmniejsze wątpliwości, że On tam jest żywy i cały.
To, że czujesz się trochę opuszczony to się nie martw, bo Bóg zapewnia:
"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie." (Iz 49, 15)
Wiem, że może wydawać Ci się to jakąś ściemą, bo czujesz się tak okropnie, ale jak On działa tak nielogicznie to On i tak to robi z niezmierzonej miłości. Serio.
A sam Jezus gdy umierał doświadczył opuszczenia przez Boga. Bóg jest większy niż nasze życie, problemy i wszystko. On ma plan i siedzi w tym wszystkim z Tobą.
Słuchałam niedawno fajnej konferencji o wierze. Może ona też Ci coś pomoże
http://188.165.20.161/langustanapalmie/MC1.o.wierze.mp3
Myślę, że mogą pomóc Ci jakieś rekolekcje, dni skupienia, pielgrzymka, cokolwiek.
Z Panem Bogiem :)
|
|