Autor: adam (149.254.180.---)
Data: 2015-07-28 19:35
Pij rumianek rano i wieczorem :)
A tak na serio... nie ma rady na to. Jedyną przeszkodą w obcowaniu Boga z nami jest nasza pycha. W Dzienniczku Siostra Faustyna pisze, że największa nędza nie jest przeszkodą w obcowaniu Boga z nami, ale tam gdzie pycha, tam Go nie ma. Musimy się zastanowić nad tym.
Widzisz, każdy, ale to KAŻDY chce aby Jezus obcował z nami jak ze świętą Faustyną. Przyczyn dlaczego Bóg z nami nie obcuje trzeba zacząć od szukania w naszym sercu. Co tam jest. Czy jest tam fałszywe "ja", czy są tam niezdrowe pragnienia, grzechy, relacje (np. brak szczerego wybaczenia).
Zobacz na ziemską relację ojciec - syn. Ojciec kocha syna od momentu zajścia żony w ciążę. Syn im bardziej poznaje ojca tym bardziej ojca kocha lub nie. Z Ojcem Niebieskim jest podobnie, ale bez "lub". On kocha nas miłością bezwarunkową. Im bardziej my Go poznajemy, tym bardziej Go kochamy. Bóg wykona pierwszy krok ku nam, ale to od nas zależy odpowiedź na Jego wołanie.
Kolejnym problemem jest to, że często pragniemy być drugą Siostrą Faustyną, drugim Janem Pawłem II. Nie, każdy z nas jest powołany do naszej własnej, unikalnej świętości. Życiorysy, dzieła świętych są nam potrzebne jako wzmocnienie, wzór, ale nie na bezmyślne kopiowanie.
No i na końcu pozostaje wierna i szczera modlitwa. Tak wierna, że choćby kompletny mrok i niechęć do tego co święte cię naszły, ty różańca nie odstawisz.
O sakramentach wspominać nie muszę dla kogoś kto zadaje takie pytanie.
|
|