Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data: 2015-08-27 05:58
Trudno ocenić Waszą sytuację. Czym innym jest zamartwianie się przyszłością, gdy nie starcza pieniędzy nawet na najważniejsze obecne potrzeby, a czym innym, gdy np. nie stać na zagraniczne wakacje. Co oznacza dla Was "dorobić się"? W jakiej kondycji jest Wasza wiara - jaka Twoja, a jaka Twojego męża? W zależności od tego, zapewne każde z Was będzie inaczej oceniało dorobienie się, i to, jaka jest tego wartość w Waszym życiu.
Niezależnie od tego, staraj się zachęcać męża do wspólnej modlitwy, a jeśli on nie chce, sama módl się za Was.
Pozdrawiam
W Piśmie Świętym tak jest napisane o chciwości pieniędzy (ale nie staraj się używać tych fragmentów przeciwko Twojemu mężowi; raczej staraj się znaleźć to, co Was łączy, niż to, co Was dzieli):
Postępowanie wasze niech będzie wolne od chciwości na pieniądze: zadowalajcie się tym, co macie. Sam bowiem powiedział: Nie opuszczę cię ani pozostawię.
[Hbr 13, 5]
Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni! A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokusę i w zasadzkę oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami. [1 Tm 6, 8-10]
|
|