logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Powiedziałam, że oddam duszę diabłu.
Autor: natka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-08-19 20:47

Witam! :)
Chodzi o to że kiedyś, tak około 3 miesiące temu na pewno powiedziałam: "jeżeli.......... to oddam za to duszę diabłu." I kilka miesięcy wcześniej taka sytuacja chyba też miała miejsce ale nie jestem pewna czy to zrobiłam. Tylko takie słowa wypowiedziałam, i powiedziałam co ma mi się udać i że właśnie za to duszę oddam diabłu.
I czy to może wpłynąć jakoś na moją wiarę? Czy powinnam coś z tym zrobić?

 Re: Powiedziałam, że oddam duszę diabłu.
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2015-08-19 21:19

Co zrobić? Wyspowiadać się spokojnie z tych słów i nie igrać więcej z realnym złem, osobowym i inteligentnym. Nie traktować takich rzeczy niepoważnie, nie wchodzić w targi.

 Re: Powiedziałam, że oddam duszę diabłu.
Autor: Franciszka (---.146.128.183.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2015-08-19 21:47

"wpłynąć na wiarę" - Przede wszystkim to wpływa na twoje serce. Dlatego już czujesz strach i pytasz nas, co zrobić. Szatan lubi takie niezdecydowane i zagubione dusze. To, co napisałaś może świadczyć o twoim zagubieniu: "kilka miesięcy wcześniej taka sytuacja chyba też miała miejsce ale nie jestem pewna czy to zrobiłam". Popieram Hannę, że to wymaga wyznania na spowiedzi, bo przecież jest to grzech przeciw miłości wobec Boga, przeciw Pierwszemu Przykazaniu Bożemu: nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Twoje serce należy do Boga, ale On nikogo nie zmusza do oddawania Mu duszy. Moim zdaniem, dobrze byłoby teraz wyznać przed Najświętszym Sakramentem, że Jezus jest twoim Panem.

 Re: Powiedziałam, że oddam duszę diabłu.
Autor: Jerzy50 (---.kamiennagora.vectranet.pl)
Data:   2015-08-20 10:49

Pokuta, pokuta i jeszcze raz pokuta. Zgubiłaś samą siebie, ofiarując siebie szatanowi. Jedyny odwrót od tej drogi, to nie puste słowa, lecz czyn. Najlepiej zrobisz, gdy skontaktujesz się z egzorcystą, niech on tobą pokieruje. Z szatanem nie ma żartów. On może uznać ciebie (już!) za swoją własność, dlatego odwrót od tej drogi musi być naprawdę radykalny, inaczej czeka cię klęska. Bóg może przyjść si z pomocą, ale Ten, który dał ci wolną wolę, niczego za ciebie nie wykona. Przypomnij sobie, jak Jezus uzdrowił dręczoną przez złego ducha, gdy apostołowie nie poradzili z nim sobie: ten rodzaj wypędza się przez post i modlitwę. Człowiek sam sobie nigdy nie poradzi w walce z szatanem, do tej walki musi wezwać samego Boga. Skoro jednak odwróciłaś się od Niego, musisz teraz pokazać, że do Niego chcesz wrócić. Droga do nieba jest drogą wąską, usłaną cierniami i ostrymi kamieniami. Nie radzę ci wierzyć w to, że z tak ciężkiego grzechu wykpisz się gładką spowiedzią i płytka pokutą. Będę modlił się do Pana w twojej intencji, tylko proszę, w drodze do Niego bądź tym razem konsekwentna. Szczęść Boże.

 Re: Powiedziałam, że oddam duszę diabłu.
Autor: sc (---.mf.gov.pl)
Data:   2015-08-20 13:34

wyznaj grzech w sakramencie pojednania i odpokutuj; zły żeruje głównie na naszym lęku - nawet "efektowne" manifestacje demoniczne podczas egzorcyzmów nad osobami opętanymi są tylko po to żeby przestraszyć człowieka i zniechęcić go do walki; polecam też poszukać jakiejś wspólnoty posługującej modlitwą wstawienniczą i poprosić pomoc w ewentualnym rozeznaniu twojej sytuacji duchowej i pokierowaniu na właściwe, Boże tory; powodzenia :)

 Re: Powiedziałam, że oddam duszę diabłu.
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2015-08-20 13:34

Spokojnie, spokojnie. Nie lekceważę sprawy, ale i nie dewaluujmy mocy sakramentalnej spowiedzi, mocy łaski sakramentu i uczciwego pragnienia nawrócenia. Nie wiem, skąd przypuszczenie co do "gładkiej spowiedzi", trochę mnie to zmartwiło i w pewnym sensie zaniepokoiło, jako niedocenienie, umniejszenie. Od dobrej spowiedzi należy zacząć. Nie startowałabym od razu do egzorcysty. Po kolei. Można zapytać spowiednika, czy widzi taką potrzebę i poprosić o wskazówki.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: