Autor: Jerzy50 (---.kamiennagora.vectranet.pl)
Data: 2015-08-20 10:49
Pokuta, pokuta i jeszcze raz pokuta. Zgubiłaś samą siebie, ofiarując siebie szatanowi. Jedyny odwrót od tej drogi, to nie puste słowa, lecz czyn. Najlepiej zrobisz, gdy skontaktujesz się z egzorcystą, niech on tobą pokieruje. Z szatanem nie ma żartów. On może uznać ciebie (już!) za swoją własność, dlatego odwrót od tej drogi musi być naprawdę radykalny, inaczej czeka cię klęska. Bóg może przyjść si z pomocą, ale Ten, który dał ci wolną wolę, niczego za ciebie nie wykona. Przypomnij sobie, jak Jezus uzdrowił dręczoną przez złego ducha, gdy apostołowie nie poradzili z nim sobie: ten rodzaj wypędza się przez post i modlitwę. Człowiek sam sobie nigdy nie poradzi w walce z szatanem, do tej walki musi wezwać samego Boga. Skoro jednak odwróciłaś się od Niego, musisz teraz pokazać, że do Niego chcesz wrócić. Droga do nieba jest drogą wąską, usłaną cierniami i ostrymi kamieniami. Nie radzę ci wierzyć w to, że z tak ciężkiego grzechu wykpisz się gładką spowiedzią i płytka pokutą. Będę modlił się do Pana w twojej intencji, tylko proszę, w drodze do Niego bądź tym razem konsekwentna. Szczęść Boże.
|
|