Autor: Ј (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data: 2015-09-01 23:12
Agnieszko, uspokój się :) Złamanie tajemnicy spowiedzi przez penitenta na czym innym polega. Gdybyś po odejściu od konfesjonału zaczęła ni z tego ni z owego relacjonować koleżance przebieg swojej spowiedzi, to wtedy można by Ci zarzucić brak należytego szacunku dla sakramentu. Albo gdybyś coś takiego wrzuciła w internet. Ty natomiast napisałaś o odpowiedzi księdza na własne pytanie. W tym, co przytoczyłaś, ja nawet nie dostrzegam treści, które powinny być wyłącznie przedmiotem spowiedzi. Chyba równie dobrze mogłaś zapytać księdza poza konfesjonałem i uzyskać podobną odpowiedź. Zresztą, nie jest też tak, że penitent ma absolutny nakaz milczenia, gdy chodzi o jego własne grzechy. Jeśli komuś ze swojej spowiedzi coś ujawnia, ważne jest to, dlaczego to robi. Liczą się intencje, którymi się kieruje. Oczywiście, nawet gdy intencje są dobre, dyskrecja jest zawsze zalecana.
Wydaje mi się, że bardzo mocno usiłujesz trzymać się litery prawa. Ono też jest ważne, nie można go lekceważyć. Spróbuj jednak częściej zaglądać we własne serce, zwracając większą uwagę na swoje intencje.
|
|