Autor: niezapominajka (---.188.110.pools.vodafone-ip.de)
Data: 2015-11-24 10:59
Nic nie dostalam od Boga.
Jestem sama, moja rodzina to ludzie z problemami z ktorymi nic mnie nie laczy. Moj ojciec Nic nie dostalam od Boga. Jestem sama, moja rodzina to ludzie z problemami z ktorymi nic mnie nie laczy. Moj ojciec jest agresywnym alkoholikiem, robil awantury. Nigdy nie mialam przyjaciol. Nie mam talentu, nic mi nie wychodzi. Od dziecka mam problemy z pamiecia i skupieniem. To pewnie konsekwencja stresu, nie jestem odporna na niego. Jestem bardzo wrazliwa. Nienawidze swojej twarzy, jest okropna. Nigdy nie mialam chlopaka. Po za dwoma z poznanymi na dyskotece nie bylo nikogo. Nic mnie z nimi nie laczylo dluzszego, tylko jeden wieczor. Calowalismy sie, chcialam wiedziec jak to jest. Jest mi bardzo trudno o siebie dbac, mylam sie tydzien temu. Jak chodzilam na wspolnote przy koscielna, ludzie tam bedacy nie byli mna zainteresowani. Bylam ciagle
porownywana z moja starsza(choc mowili ze nie wyglada na starsza a wcześniej zawsze wygladala) o siedem lat siostra. Zawsze wypadam przy niej blado.
Jestem nizsza i gorsza. Od mojej drugiej siostry tez jestem gorsza. Ostatnio zaczepili mnie i moja siostre ludzie z misji i chcieli sie pomodlic. Tak naprawde rozmawiali tylko z nia, tylko nia byli zainteresowani. Jeden z nich ktoremu powiedzialysmy jak sie nazywamy, wciaz pytal sie o moje imie a jej caly czas powtarzal, jakby chcial pokazac ze ona sie liczy. A mnie nie pamieta. Tak jest zawsze gdzie z nia wychodze, ona jest najwazniejsza, mnie nie ma...szczegolnie wtedy. Gdziekolwiek bym nie pisała ludzie, mnie lekcewaza.
Dlaczego Bog zostawia osoby ktorym daje najmniej? Dlaczego jedni sie dla Niego licza a innych ma gdzies? Zostawil mnie. I to MNIE!!!! Ta ktora Stworzyl brzydka, glupia, wrazliwa, slaba...i ma mnie gdzies. Jestem sama wszyscy mnie opuszczaja, olewaja. Nic nie znacze. Nie wiem jak wy Jego widzicie...dla mnie jest nikim. Powiecie ze zle Go widze poniewaz mialam zlego ojca i przez to mam zly obraz Boga. Jakby tak bylo to bym nie probowala wszystkiego.
Modlilam sie, pielgrzymki, wspolnoty...szukalam, staralam sie. Staralam sie zmieniac, ulepszac i kceptowac...WSZYSTKO Nie jest tak, nie lacze ich. Bog mi nie dal nic dobrego. Jest potworem dla mnie. Zostawil mnie sama. Nigdy mu nie zaufam. Nienawidze Go. Nigdy nie bede kochac. Mam Jego wyrazny obraz. Wy nic nie widzicie. Daje wam opium, oglupia was. A PO SMIERCI WSZYSCYBPOJDZIEMY DO NIEBA I NIKT NIE BEDZIE CIERPIEC...I BEDZIE SPRAWIEDLIWOSC I MILOSIERDZIE W JEDNYM :)
Idiotyzm!!!!!!
|
|