Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data: 2015-12-04 22:07
Małgosiu, fobię społeczną, zaburzenia samooceny i traumy można i trzeba leczyć. A tym bardziej myśli samobójcze. Poszukaj proszę psychiatry i psychologa - na NFZ, w poradni zdrowia psychicznego, MOPS-ie lub ośrodku leczenia uzależnień. Na cmentarzu może Twoi synowie będą Cie może odwiedzać, ale nie zobaczą, nie przytulą, nie będą mogli porozmawiać z Tobą, być może zaczną się obwiniać o tę śmierć. Śmierć matki to trauma dla dziecka, a zwłaszcza śmierć samobójcza. Ciebie skrzywdzono - nie krzywdź swoich dzieci, bądź lepsza dla innych i dla siebie niż ci, którzy Cię skrzywdzili.
Nie piszę teoretycznie - też byłam w takim momencie życia, kiedy myślałam, że gorzej już nie będzie. Nie od razu się poprawiło, ale jest dobrze - trzeba było leczenia, terapii, starań z mojej strony, zobaczenia, że "się da", że nie stoję pod ścianą, o którą można tylko tłuc głową bez efektu. Wierzę, że powoli i Tobie się uda. Nie poddawaj się.
|
|