Autor: Jerzy50 (---.kamiennagora.vectranet.pl)
Data: 2016-04-21 00:28
Nie mamy szans na zrozumienie, będąc po tej stronie życia, co to znaczy, gdy czas nie istnieje, nie ma czegoś, co było przedtem i czegoś, co było potem. Czas istnieje tylko dla nas, abyśmy nie próbowali "przemycić" zła do wieczności. Po drugiej stronie jesteśmy widziani w całości naszego istnienia, a więc nie jako poszczególne fragmenty, kadry z filmu, który chcielibyśmy nazwać życiem. To, gwoli wstępu. Jezus przyszedł na "naszą stronę" za sprawą Najświętszej Matki Swojej, nie przestając być jednocześnie przez cały czas Synem Boga Żywego. Tu, po naszej stronie przybrał postać ludzką, a więc uniżył się, by stać się podobnym nam. A przecież Bóg stworzył człowieka na obraz swój i na swoje podobieństwo. Tak więc Jezus, stając się człowiekiem, nie przestawał być jednocześnie Bogiem. Na górze Tabor uczniowie mieli okazję jedynie zobaczyć prawdę o Jezusie. Bóg pokazuje człowiekowi to, co chce mu pokazać. My tylko chełpimy się zdolnością widzenia świata, choć obraz przez nas oglądany powstaje nie w oczach, ale w mózgu. W tym jest wielka tajemnica Boga, ale nie nam ją roztrząsać. Nie każdemu jest dane oglądać Boga. Zresztą, Jezus to wyraźnie powiedział: nikt nie widział Boga, tylko Ten, który od Boga wyszedł. A spośród ludzi tylko błogosławieni czystego serca dostąpią szczęścia oglądania Go w niebie. Ci uczniowie Pana, którzy oglądali Go na górze Tabor, do takich należeli. Szczęść Boże.
|
|