logo
Czwartek, 09 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Szymon (20 l.) (---.master.pl)
Data:   2016-04-17 21:43

Przestałem chodzić do kościoła. Służyłem w kościele przez 10 lat. Bardzo się cieszyłem że jestem bliżej Pana Boga, do czasu kiedy bliska mi osoba powiedziała żę wstydzi się mnie że jestem ministrantem. Żebym zajął się czymś lepszym na przykład znalazł pracę itd... Wtedy coś we mnie pękło. Rodzice myślą że nadal służe lecz nie potrafię im tego powiedzieć bo jakiego argumentu bym użył. Z jednej strony dużo jest młodych ale starszych też potrzeba. Na dodatek mam wiele dylematów życiowych a nie potrafię sobie z nimi poradzić.. Co mam zrobić?

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2016-04-17 23:50

Oczywiście, ze starszych ministrantów też potrzeba. Bycie ministrantem nie jest powodem do wstydu. Jeśli ta osoba widzi coś złego w służeniu do mszy, to nie trzeba się jej opiniom podporządkowywać. Zachowaj spokój. Nie tłumacz się przed kimś tylko z tego, że służysz.
Mało wiemy o Tobie i o sytuacji. Nie wiemy, jednak, jakie pobudki kierowały "bliską osobą". Trudno zgadywać. Znalezienie pracy nie kłóci się chyba z byciem ministrantem, prawda? Skoro rzeczywiście nie pracujesz, a mógłbyś (nie jesteś bardzo chory itp.), może sprawiasz na tej osobie wrażenie, że Ci na pracy nie bardzo zależy? Może ten ktoś zauważył albo uważa, że nie troszczysz się o inne rzeczy i pomyślał, że służba przy ołtarzu jest pretekstem do tego, by coś zaniedbywać? Nie znamy Twojej sytuacji, ale byłoby niedobrze angażować swój czas i siły w rozmaite działania okołokościelne kosztem obowiązków rodzinnych, zawodowych itp.
No i skoro jesteś "starszy" (nie wiemy, na ile, jesteś chyba pełnoletni, skoro mowa o pracy?), to co do służenia mają rodzice?

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-04-18 06:53

Nie można przestać chodzić do kościoła tylko dlatego, że ktoś coś powiedział. Ta sytuacja stała się sprawdzianem twojej wiary i wierności. Czy potrafisz odpowiedzieć na pytanie, dlaczego chodziłeś do kościoła i chciałeś być bliżej Boga, służąc jako ministrant?
Myślę, ze usłyszałeś jeszcze kilka innych cierpkich słów pod swoim adresem, ale przemyśl to:
"Największe więzienie, w którym żyją ludzie to strach przed tym, co pomyślą inni".
Pracy musisz szukać. To pewne.

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Szymon (---.master.pl)
Data:   2016-04-18 11:16

Ta bliska osoba to dziewczyna. Mam 20 lat i w zasadzie masz racje co do rodziców. Wiele mi wyjaśniłaś dlaczego tak powiedziała.

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-04-18 12:54

Miłość to choroba, jak mówią, ale żebyś poznał siebie, kiedy się wyleczysz. Nic ci nie chcę sugerować, ale jeśli dziewczyna wstydzi się z tego powodu, że jesteś ministrantem, to czekają cię z jej strony jeszcze większe niespodzianki. Weź jakieś "witaminy" na tę chorobę - idź do spowiedzi, i wróć do ministrantury. Pracy szukaj. Pół godziny wieczorem ci w tym nie przeszkodzi.

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Matto (87.246.199.---)
Data:   2016-04-18 13:03

Szymonie, posługiwanie przy ołtarzu to nie powód do wstydu. Raczej do dumy (oczywiście tej zdrowej, która utwierdza człowieka w przekonaniu, że robi on coś dobrego). Jeśli w głębi serca czujesz, że to właśnie tam jest Twoje miejsce, nie odchodź. Sugestie dziewczyny na temat znalezienia pracy już teraz również polecam puścić mimo uszu. Na razie oboje jesteście jeszcze na utrzymaniu rodziców oraz znajdujecie się w najwłaściwszym okresie ku temu, aby podjąć studia (zakładam w tym miejscu, że Twoja dziewczyna jest w podobnym wieku). Kiedy je ukończycie, zdobędziecie jakieś zabezpieczenie własnej przyszłości, co pozwoli na rozpoczęcie poszukiwania pracy i poważniejsze myślenie o wspólnym życiu, którego "bramą" jest sakramentalne małżeństwo. A jak wygląda to obecnie? Przed ludźmi jesteście po prostu dobrymi znajomymi, przed Bogiem zaś do czasu zawarcia małżeństwa (jeśli kiedyś miałoby do tego dojść) obcymi dla siebie ludźmi.
Jeśli więc kwestia praktykowania wiary, bądź też zaangażowania religijnego miałaby być w przyszłości źródłem konfliktów, a nie dodatkowym "spoiwem" Waszego ewentualnego małżeństwa, to moim osobistym zdaniem powinieneś poszukać innej osoby.
Zrobisz jednak jak zechcesz. Życzę Ci wszystkiego dobrego - w perspektywie doczesnej i wiecznej.

Z Bogiem

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: antonima (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-04-18 13:03

Jeżeli ta dziewczyna wiąże z Tobą plany na przyszłość, to po pierwsze na pewno zastanawia się, czy będzie mogła na Ciebie liczyć w kwestii dokładania się do domowego budżetu (a nie, zeby spoczywał on w całości na jej barkach). Po drugie, może widząc Twoje zaangazowanie w sprawy kościelne, przestraszyła się, że skłaniasz się ku powołaniu do stanu duchownego, a nie do małżeństwa? Może to jej nieudolna próba "walczenia" o Ciebie? Czy rozmawialiście o swoich planach na przyszłość w jasny sposób? Czy na razie to jest tylko "luźna" znajomość?

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Marta (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-04-18 13:56

Jeśli to Twoja dziewczyna to powinieneś właśnie Ty ją zachęcać do Kościoła. Może zabierz ją na jakieś ciekawe wydarzenie np. jakieś śpiewanie/warsztaty/wolontariat/pielgrzymka, przecież pełno różnych takich rzeczy Kościół organizuje. Pokaż jej, że wiara nie musi być nudna, że jest ogromną radością i miłością do Boga. Jeśli chcesz być z nią, myślisz o czymś więcej to jednak taka opcja wydaje mi się lepsza. Nie może być tak, że dziewczyna oddala Cię od Boga. To Bóg jest najważniejszy, a prawdziwa miłość partnerów jest oparta na wspólnej miłości do Boga. Zamiast uciekać od Kościoła i służenia jako ministrant, pokaż jej, że czynna wiara nie musi kłócić się z pracą itp. W końcu wypełnianie swoich obowiązków to także modlitwa :) pokaż jej, że wiara jest fajna, a relacja z Bogiem jest jedyna i niepowtarzalna :)

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Lola (89.130.100.---)
Data:   2016-04-18 14:39

Jakby przyjaciel powiedział Ci, ze wstydzi sie z Toba wychodzic na imprezy, bo wolalby zebys byl super dziewczyna, to tez rozwazal bys zmiane plci? Powiedzialbys hahaha i tyle. Tak samo w przypadku bycia ministrantem.
Bycie ministrantem to super sprawa. Jako dziewczynka strasznie zazdroscilam chlopcom. Nalezalam do dzieciecej grupy rozancowej i czasami udawalo mi sie czytac na Mszy. Ale bylam wtedy dumna. Wszystkie moje kolezanki podkochiwaly sie w starszych ministrantach. Bycie ministrantem to nie tylko sluzba Bogu. To tez nauka wystepowania przed publicznoscia, odpowiedzialnosci, itp. Same korzysci. A moze ta osoba, ktora to powiedziala po prostu zazdrosci? Czego? Po pierwsze, ze Ty, a nie ona moze sluzyc przy oltarzu. Po drugie, ze na pewno jestes obiektem westchnien kilku nastolatek, a po trzecie ze masz pasje, swoje zycie. My kobiety, jestesmy z reguly troszke zaborcze, potrzebujemy wylacznosci. To nie chodzi o bycie ministrantem. Mysle, ze jakbys byl wedkarzem to by jej przeszkadzalo wychodzenie na ryby, jakbys byl tancerzem, to zbyt ladna partnerka, a jak pilkarzem to za czeste treningi. Byc moze jest tez zakochana i boi sie, ze wstapisz do seminarium. Pogadajcie o jej obawach i wszystko sie wyjasni.

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: ABC (---.centertel.pl)
Data:   2016-04-18 17:37

No to masz bardzo modną dziewczynę. Na pewno słyszałeś, że tylko zdechłe ryby płyną z prądem. To sprawdzian dla Ciebie. Zostaniesz z Bogiem, czy z dziewczyną? Jeśli teraz wstydzi się, że jesteś ministrantem, za chwilę bedzie się wstydziła, że w ogóle chodzisz do kościoła potem, że jesteś wierzący... A w Tobie za każdym razem będzie coś pękać? Będzie. Jeśli robisz coś 10 lat i jedna osoba powie, że wstydzi się tego co robisz, a Ty już z tego rezygnujesz, to jesteś jak ta chorągiewka na wietrze. Bądź mężczyzną, Szymon. Żebyś chociaż robił coś złego. Zastanów się, czy to jest dziewczyna dla Ciebie. A prace znajdź. Czemu nie?

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Maria Magdalena (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-04-19 09:51

Szymon, bądz sobą. Całym sercem podpisuję się pod postem ABC. Bycie ministrantem to wspaniałe. Pozdrawiam i życzę mądrej decyzji : )).

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Mariusz (---.tubadzin.pl)
Data:   2016-04-19 15:49

Kolego, mam 46 lat. I służę, jak umiem. Zrób to co serce podpowiada Tobie, nie dziewczyna. Służę, czytam, i nie tylko. Sam sobie odpowiedz czego chcesz. I nie daj sobie wmówić nic poza tym z czym TY sie zgadzasz. Odwagi.

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2016-04-19 16:43

Nie piszesz, jak bardzo byłeś zaangażowany w posługę ministranta. Jeśli rozważy się tylko niedziele, to od razu przychodzi myśl, że szukanie pracy należy oddzielić od świętowania dnia Pańskiego. W niedzielę pracy się nie szuka, więc to nie powinna kolidować z posługą liturgiczną w takie dni, jak i inne dni świąteczne, które są wolne od pracy. Pierwsze Przykazanie zawarte w słowach Pisma Świętego
„Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył” (Wj 20, 2-5) 1 .
"Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz" (Mt 4,10).
Wskazuje na to, że jeśli bycie ministrantem wypływa z czystej miłości do Boga, to nie należy z tego rezygnować, aby zadowolić dziewczynę. Pamiętaj, że Bóg jest źródłem wszelkiego dobra w życiu człowieka i tego się trzymaj. Jako dygresję, podam, że moja córka bardzo chciałaby być ministrantką i co pewien czas dopytuje proboszcza, czy już może, chociaż wie, że jest wymóg wiekowy. U mnie w parafii zarówno chłopcy, jak i dziewczęta są dopuszczeni do tego, by sprawować posługę ministranta.

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: clara (---.183.198.241.dsl.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2016-04-19 17:06

Szymonie, znam ministrantów, którzy już są żonaci i nadal służą w kościele. Są na pewno starsi od Ciebie. Skoro jesteś 10 lat ministrantem, to na pewno jesteś bardzo wartościowym chłopakiem, solidnym. A co do dziewczyny, która wstydzi się, że służysz..., no cóż, poważnie bym się zastanowiła na Twoim miejscu, czy to jest dziewczyna dla Ciebie? Teraz jej przeszkadza Twoja ministrantura, ale może problem jest głębszy, może jej przeszkadza Twoja wiara? Może kiedyś powie, że przeszkadza jej chodzenie do kościoła i co zrobisz? Z tego też zrezygnujesz?

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2016-04-19 18:07

"Bardzo się cieszyłem że jestem bliżej Pana Boga, do czasu kiedy bliska mi osoba powiedziała żę wstydzi się mnie że jestem ministrantem".

Byłeś bliżej Pana Boga czy jedynie bliżej ołtarza od czasu do czasu. Pomyśl, jaka to była bliskość, skoro wstyd dziewczyny spowodował, że przestałeś chodzić do kościoła.
Zadbaj najpierw o głębszą relację z Bogiem. I niech ona stanie się fundamentem do budowania relacji z dziewczyną. Bez takiej hierarchii Twoje życiowe problemy będą się tylko mnożyć. Mam wrażenie, że do niedawna rodzicie Ci dyktowali, jak masz żyć. A teraz robi to dziewczyna.


"Rodzice myślą że nadal służe lecz nie potrafię im tego powiedzieć bo jakiego argumentu bym użył".

Czy już dotarło do Ciebie, jak mało warte były argumenty dziewczyny, którym uległeś?

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Mateusz (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2016-04-20 04:14

Mam 21 lat, od 10 jestem ministrantem. Jestem prawie najstarszy, studiuję daleko od domu, zatem jestem "od wielkiego dzwona". Ale jak już jestem, to doradzę, pogadam, pokrzyczę :) Nigdy się tego nie wstydziłem, nie wstydzę i wstydzić nie zamierzam.

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: B. (---.96.195.73.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2016-04-20 22:54

Przeczytaj, jak największy w historii Izraela król Dawid tańczył dla Pana Boga, i jak jego pierwsza żona Mikal (Dawid miał kilka żon jednocześnie) widząc to wzgardziła nim. Pozostała bezdzietna. Czy dlatego że była bezpłodna, czy też dlatego, że Dawid po tym incydencie odsunął ją i nie zbliżył się do niej więcej?
Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na miejscu właściwym (św. Augustyn). Osoba o której piszesz ma jak można przypuszczać kłopoty z ustaleniem hierarchii ważności. To ta osoba potrzebuje zmiany na lepsze (pomocy) i formacji duchowej, zbliżenia do Boga i Kościoła.
Pozdrawiam.

* * *

13 Ilekroć niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę. 14 Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod. 15 Dawid wraz z całym domem izraelskim prowadził Arkę Pańską, wśród radosnych okrzyków i grania na rogach.
16 Kiedy Arka Pańska przybyła do Miasta Dawidowego, Mikal, córka Saula, wyglądała przez okno i ujrzała króla Dawida, jak podskakiwał i tańczył przed Panem: wtedy wzgardziła nim w sercu.
17 Przyniesioną więc Arkę Pańską ustawiono na przeznaczonym na to miejscu w środku Namiotu, który rozpiął dla niej Dawid, po czym Dawid złożył przed Panem całopalenia i ofiary biesiadne. 18 Kiedy Dawid skończył składanie całopaleń i ofiar biesiadnych, pobłogosławił lud w imieniu Pana Zastępów. 19 Dokonał potem podziału między cały naród, między cały tłum Izraela, między mężczyzn i kobiety: dla każdego po jednym bochenku chleba, po kawałku mięsa i placku z rodzynkami. Potem wszyscy ludzie udali się do swych domów.
20 Wrócił Dawid, aby wnieść błogosławieństwo do swego domu. Wyszła ku niemu Mikal, córka Saula, i powiedziała: «O, jak to wsławił się dzisiaj król izraelski, który się obnażył na oczach niewolnic sług swoich, tak jak się pokazać może ktoś niepoważny». 21 Dawid odpowiedział Mikal: «Przed Panem, który wybrał mnie zamiast ojca twego i całej twej rodziny i ustanowił mnie wodzem ludu Pańskiego, Izraela, przed Panem będę tańczył. 22 I upokorzyłbym się jeszcze bardziej. Choćbym miał się poniżyć w twoich oczach, to u niewolnic, o których mówisz, sławę bym jeszcze zyskał».
23 Mikal, córka Saula, była bezdzietna aż do czasu swej śmierci.
2 Księga Samuela 6

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Jerzy50 (---.kamiennagora.vectranet.pl)
Data:   2016-04-21 00:04

Życie jest jak kartka papieru, ma tylko dwie strony. Jedna z nich jest stroną z Bogiem, druga - stroną z szatanem. Trzeciej możliwości nie ma. Kiedyś było w użyciu powiedzenie: 'gdzie diabeł nie może, tam babę pośle'. Szatan kusi świętych Pańskich na różne sposoby, a jedynym jego celem jest oderwanie swojej ofiary od służenia Bogu. Jeśli kobieta stara się odciągnąć Ciebie od Niego, to wiedz, że jedynym jej celem jest przejęcie władzy nad Tobą. W tym momencie powinien zadzwonić Ci w uszach dzwonek ostrzegawczy i powiem Ci szczerze, że lepiej poszukaj sobie takiej kobiety, która będzie ciągnęła Cię do Kościoła i będzie dumna z tego, że służysz Panu. Znam kilku takich mężczyzn, którzy aktywnie służą Bogu w Kościele, widać ich "na świeczniku" i z tego powodu spotyka ich jedynie powszechny szacunek. Jeśli jeszcze nie jest na to za późno, to życzę Ci, żebyś się obudził i szybko stanął po właściwej stronie życia. Szczęść Boże.

 Re: Bliska mi osoba wstydzi się mnie.
Autor: Alina (---.nwrknj.fios.verizon.net)
Data:   2016-04-21 04:16

Najwazniejsze to zeby Pan Bog nie musial sie wstydzic za Ciebie. Lepiej ze dziewczyna wstydzi sie Ciebie niz Pan Bog. Dziewczyna wpadla Ci w oko i chcesz sie jej podobac. Lecz placisz za to cena swoic wartosci. Czy warto odejsc od Boga dla drugiego czlowieka? Nie warto. Gdybym miala chlopaka ministanta to bym sie cieszyla ze mam kogos z kogo bylabym dumna i ze bylby wzorem dla dzieci. Jezeli ta dziewczyna nie akceputje Ciebie z Panem Bogiem, to poczekaj jeszcze. Spotkasz kogos kto doceni jakim skarbem jestes. Nie masz sie czego wstydzic. Nie jestes andyta/zlodziejem. Sluzysz Bogu - a to jest piekne. Wracaj do kosciola - Pan Bog nigdy Cie nie zawiedzie i nie
zostawi Cie samym.

Obejrzyj z RCS:

Znaki prawdziwej miłości - ks. Sławomir Kostrzewa:
https://www.youtube.com/watch?v=ITU9kWRPTgs

https://www.youtube.com/watch?v=ITU9kWRPTgs

https://www.youtube.com/watch?v=P67Rovm82PI

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: