logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak dać opłatę za benzynę?
Autor: Ireneusz (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2016-05-15 14:28

Ogólnie wiadomo, że za przyjazd kapłana w celu udzielenia sakrament chorych, nie płaci się. Nie mam w tym zakresie doświadczenia. Ale przecież kapłan poświęca swój czas, zużywa benzynę, przyjeżdżając samochodem. Więc jednak myślę, że należy dać jakąś kwotę pieniędzy. Jak to zrobić?

 Re: Jak dać opłatę za benzynę?
Autor: Róża (---.146.129.160.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2016-05-15 14:41

Może po prostu powiedz temu księdzu, jak przyjdzie, że masz taki problem i wątpliwość. To chyba najprostsze rozwiązanie.

 Re: Jak dać opłatę za benzynę?
Autor: Emgie (---.081015177.msitelekom.pl)
Data:   2016-05-15 16:45

To tzw ofiara. Będzie przeznaczone na potrzeby Kościoła, np na potrzeby konkretnego kapłana.

 Re: Jak dać opłatę za benzynę?
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-05-16 08:15

Zapytaj księdza, czy chce ofiary. Mój znajomy ksiądz nie wziąłby pieniędzy za nic w świecie.

 Re: Jak dać opłatę za benzynę?
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-16 21:21

Można pewną dobrowolną kwotę włożyć do koperty i ofiarować z zapewnieniem o wdzięcznej modlitwie:0 Podczas Kolędy też ofiarowujemy jakiś dar:) I ofiarodawca będzie miał pokój w sercu i obdarowanemu łatwiej przyjąć taką formę dziękczynienia:)
Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas:)

 Re: Jak dać opłatę za benzynę?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-16 23:26

Czy naprawdę chcesz coś dać, czy tylko uważasz, że "należy" coś dać? Dla księdza na pewno ważna będzie Twoja motywacja, a może wyczuć, czy jest szczera. Krąży tyle plotek, pomówień i dowcipów o braniu przez księży pieniędzy, że temat pieniędzy zawsze jest czymś niezręcznym. Nie musisz nic dawać - to jest najważniejsze. To jest najważniejsze i wtedy, kiedy nie dasz, i wtedy, kiedy dasz. To jest najważniejsze i w chwili, kiedy zastanawiasz się, czy coś dać, i później, kiedy już dasz. A jeszcze ważniejsze będzie, gdy komuś innemu powiesz, że coś dałeś.

Jeśli dawane nie będzie ze szczerego serca, tylko udawane czy z obowiązku, to może wprowadzić niezręczną atmosferę, a opowiadanie o tym innym może zasugerować komuś, że księża nic za darmo nie zrobią, za wszystko chcą pieniądze itd. Jeśli Ty sam, jeszcze przed przyjściem księdza, naprawdę stwierdzisz, że CHCESZ dać, wtedy i dając księdzu pieniądze i mówiąc o tym innym (jeśli już musisz), będziesz mocno to CHCENIE podkreślał. Żeby właśnie sytuacja była jasna. Żeby nikt nie podejrzewał, że posądzasz kapłana o brak bezinteresowności.

Osobiście odradzam pytanie księdza, który przyszedł do chorego: czy dać, ile dać, jak dać. W takiej sytuacji kapłan powinien odmówić przyjęcia pieniędzy. To już lepiej nic nie dawać. Jeśli pytać, to wcześniej, podczas zgłaszania w parafii potrzeby - można się wtedy dowiedzieć, czy istnieje w parafii taki zwyczaj, a nie wiesz który ksiądz przyjedzie, więc nie wyjdzie niezręcznie.

Jeśli naprawdę chcesz dać - to rzeczywiście najlepiej włożyć "coś" do koperty i po prostu bez żadnego pytania, dyskusji, wahania, wręczyć księdzu i od razu wyjaśnić, że to nie jest zapłata za sakrament, bo wiesz, że ksiądz przychodzi bezinteresownie, tylko wyrównanie kosztów za benzynę (i na potrzeby duszpasterskie jeśli dałbyś więcej) i bardzo chcesz, żeby ksiądz to przyjął. Jeśli Ty będziesz stanowczy (*nie będziesz się wahał), to ksiądz spokojnie pieniądze weźmie.

Jeśli natomiast nie jesteś przekonany do dawania, albo widać w Twoim domu, że są to pieniądze zabrane rodzinie, to nic nie dawaj. Nie ma nic gorszego jak dawanie księdzu pieniędzy (kiedy nie musisz), a potem obmawianie (w myślach czy na głos, do rodziny i poza rodziną) że ksiądz pieniądze wziął. W okresie kolędowym dosyć się człowiek tego nasłucha.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: