Autor: Luply (212.160.175.---)
Data: 2016-06-30 09:39
Witam.
Od pewnego czasu rozważam kapłaństwo. Czuję powołanie, lecz mam kilka problemów, więc poprosiłem znajomego księdza o kierownictwo duchowe. Powiedział mi on, żebym o powołaniu narazie nikomu nie mówił, bo rodzi się ono w ciszy i samotności. Jednak zanim zacząłem radzić się księdza rozmawiałem o tym z przyjaciółką, która bardzo mi pomogła (nadal to robie). Od kilku dni mam taką wielką ochotę wręcz wykrzyczeć to (tak jak gdy jest sie zakochanym). Zastanawiam się czy nie powiedzieć o tym mojemu tacie. Niedługo wyjade z nim na weekend, więc byłaby sposobność, żeby porozmawiać (nie chciałbym jeszcze, żeby mama się dowiedziała). Co wy radzicie? Posłuchać głosu serca, czy też rady księdza (on się przecież lepiej zna na powołaniu)?
|
|