logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Pytania o życie po śmierci
Autor: Jan (---.236.72.243.czempin.net)
Data:   2016-07-15 23:46

Szczęść Boże,
Postanowiłem zwrócić się do Państwa o pomoc w celu uzyskania - na ile to możliwe - odpowiedzi na dręczące mnie pytania.
1. Czy po śmierci człowiek zachowa swoje wspomnienia z życia na Ziemi? Nie chce zapomnieć osób, które kocham

2. Jestem żonaty i mam 4 miesięczne dziecko. Bardzo ich kocham. Gdy umrę, a Pan Bóg postanowi jednak wysłać moją duszę do nieba, to czy mogę być szczęśliwy nie mając ich u swojego boku?

3. Czy w raju człowiek ma szansę wykonywać swoje ulubione czynności, które wykonywał podczas pobytu na Ziemi?

4. Czy moja żona będzie moją żoną, także po śmieci?

5. Gdybym umarł, a moja żona ponownie wyszła by za mąż, to czy po śmierci mogę być nadal z nią?

 Re: Pytania o życie po śmierci
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-07-16 06:36

Wiem, wiem, miłość do rodziny przeważa teraz w tobie pragnienie spotkania z Bogiem, ale po prostu naszym ludzkim rozumem nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie szczęścia zjednoczenia z Trójcą Świętą w niebie. Przebłyski takiego zjednoczenia tutaj, na ziemi, zapierają dech - to tak jakby promień światła wlewał się w ciebie jak rzeka, a ty z nadmiaru Miłości prawie tracisz świadomość. To, tutaj, jest tylko przebłyskiem- zapowiedzią. Bóg to Miłość. Będziesz miał w Niebie tyle miłości i takiego rodzaju Miłość, ze wystarczy ci tylko świadomość, że twoi bliscy gdzieś tam obok ciebie doświadczają tego samego. W istocie bowiem twoja miłość nie będzie im w spotkaniu z Bogiem potrzebna. Tak jak i tobie wystarczy do szczęścia udział w Miłości Boga. Niebo to zupełnie inne realia niż ziemskie. Będziesz tam szczęśliwy z żoną i dziećmi, ale raczej każdy z osobna, doświadczając pełni Miłości Boga. Nie stworzycie tam rodziny na obecny wzór, ale będziecie rodziną, bo twoje zasługi tutaj, na ziemi, pójdą za tobą i odnajdziesz je w Bogu. Niczego ci tam nie zabraknie. Twoje pytania w istocie są niepokojem o miłość, a Bóg jest Miłością zapierającą dech w piersiach. Doświadczysz Jej i niczego ci nie będzie potrzeba.
Tutaj za miłością jesteś w stanie schodzić cały świat, a tam zachłyśniesz się Nią - On cię pochłonie i niczego innego nie będziesz pragnął. Tutaj martwisz się o miłość. Tam nie będziesz już musiał.

Do Nieba dorasta się powoli. Jesteś młodym człowiekiem i masz prawo być przywiązanym do tego świata, ale życie powoli obierze cię z niego i przygotuje do odejścia. Za 50 lat, odchodząc, będziesz zadawał zupełnie inne pytania. Tymczasem bądź szczęśliwy i nie troszcz się zbytnio, co będzie po śmierci, bo Bóg cię na pewno nie skrzywdzi i niczego nie odbierze, a jeśli będziesz blisko Niego, odda hojnie.
Tu masz artykuł o niebie i piekle:
http://www.katolik.pl/niebo-i-pieklo,2288,416,cz.html?s=1

 Re: Pytania o życie po śmierci
Autor: xc (---.146.0.193.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2016-07-16 09:51

Odpowiedź znajdzie Pan w Ewangelii św. Łukasza 20,30n. Wedle naszej wiary (a nie poznania z obszaru nauk pozytywnych) dana jest nam obietnica zbawienia. Wschodnia tradycja posługuje się pojęciem "przebóstwienie". Będziemy uczestniczyć w Boskości. Będziemy z Bogiem, w Bogu, u Boga, przy Bogu. Będziemy uczestniczyć w Jego naturze (2 P 1, 4)
Nie operujmy proszę schematami i pojęciami średniowiecznymi (i to ze wczesnego średniowiecza). Horyzonty myślowe i stan wiedzy tamtych ludzi był jaki był. Starożytna wizja kosmosu (która ma swoje odbicie w "Boskiej komedii" Dantego) definiowała świat jako konstrukcję trójpoziomową: Ziemia, pod nią piekło, nad nią niebo (a w zasadzie nieba). Przecież dziś wiemy, że kosmos nie jest tak skonstruowany. Nie ma nieba rozumianego jako punkt lub płaszczyzna albo przestrzeń nad nami, w którą to przestrzeń Pan Bóg "pakuje" grzecznych i miłych. Teologiczna myśl wyprzedziła niejako poznanie nauk pozytywnych.
Bóg jest Absolutem. Oznacza to (ab-solvo), że nie jest związany niczym. Także ziemską, ludzką siatką pojęć. Takich choćby jak: czynność, ulubiony, wykonywać, pobyt, czas, żona, mój, twój, przed/po, śmierć. Nie będzie śmierci będzie życie, nie będzie czasu, nie będzie pracy i tak dalej. Będziemy w zupełnie innym wymiarze, w innej kategorii.
Wejdziemy na poziom nad poziomami, jest o co się starać.

 Re: Pytania o życie po śmierci
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2016-07-18 09:33

Co do jednego nie zgadzam się z Anną. Nie jest tak, że w niebie - jak napisałaś - kazdy bedzie przezywal milosc do Boga sam i nikt mu nie bedzie potrzebny. Niebo to wspólnota zbawionych, swiętych juz dusz. Wspólnota z Bogiem aniolami i innymi tam obecnymi, przezywana razem. Biblia mowi o radosci w niebie z jednego tylko czlowieka, ktory sie odnalazl nawrócił. A więc radosc tam jest radosc z powodu innych. Nie tylko moja indywidualna, wyizolowana radosc.
Odnosnie jednego z pytan autora - czy zona bedzie nadal jego zoną - mysle, ze doskonale mowi o tym Ewangelia wg sw. Mateusza 22, 23-32.


Sprawa zmartwychwstania
23 W owym dniu przyszli do Niego saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli go 24 w ten sposób: "Nauczycielu, Mojżesz powiedział: Jeśli kto umrze bezdzietnie, niech jego brat weźmie wdowę po nim i wzbudzi potomstwo swemu bratu. 25 Otóż było u nas siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł, a ponieważ nie miał potomstwa, zostawił swoją żonę bratu. 26 Tak samo drugi i trzeci - aż do siódmego. 27 W końcu po wszystkich umarła ta kobieta. 28 Do którego więc z tych siedmiu należeć będzie przy zmartwychwstaniu? Bo wszyscy ją mieli [za żonę]". 29 Jezus im odpowiedział: "Jesteście w błędzie, nie znając Pisma ani mocy Bożej. 30 Przy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie. 31 A co do zmartwychwstania umarłych, nie czytaliście, co wam Bóg powiedział w słowach: 32 Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych".

 Re: Pytania o życie po śmierci
Autor: E. (---.centertel.pl)
Data:   2016-07-18 16:10

Witaj.

Odpowiadam po kolei:

1. Po śmierci zachowuje się nie tylko wspomnienia. Jest coś takiego jak wiara w "świętych obcowanie", czyli że zmarli mogą wspierać modlitwą żyjących, a żyjący zmarłych. Właściwie każda Eucharystia jest jednoczeniem się nie tylko z Bogiem, ale też z wszystkimi zbawionymi. Zmarli żyjąc w Bogu są bardzo blisko tych, których kochają, tylko że w inny sposób.
2. Tak, można być szczęśliwym. Patrz punkt 1.
3. Poprzez ziemskie czynności rozwijasz swoją osobowość i doskonalisz świat wokół siebie. Potem nie będzie to już potrzebne. A szczęście odnajdziesz w samym widzeniu Boga twarzą w twarz. On jest Stwórcą wszystkiego, dawcą szczęścia i przy tak silnym przeżyciu Jego Obecności już nic więcej nie trzeba.
4 i 5. Ostatecznie życie zbawionych w niebie czyli w zjednoczeniu z Bogiem będzie też bardzo silnym zjednoczeniem z wszystkimi ludźmi w Bogu, powszechną komunią miłości. W Biblii niebo symbolicznie przedstawiane jest jako uczta, miasto - czyli nie chodzi tu o samotność z Bogiem, ale też o wspólnotę z innymi. Można przypuszczać, że tak silna miłość, która (w wymiarze psychiczno-duchowym oczywiście) łączy Cię teraz wyłącznie z Twoją żoną, będzie łączyła Cię z wszystkimi innymi ludźmi jednocześnie. A właściwie będzie to więź jeszcze silniejsza, pozbawiona grzechu, nieporozumień. Być może nawet będą się jednocześnie przenikały myśli wszystkich zbawionych. Teraz by to może było niezbyt dobre, ale wtedy każdy będzie miał czyste serce i nic nie będzie do ukrycia. Nie będzie samotności.

Jest dużo dobrej literatury z eschatologii. Polecam na przykład książki o. prof. Z. J. Kijasa OFMConv:
Z. J. Kijas, Niebo darem Boga, Częstochowa 2003.
Z. J. Kijas, Niebo. Czyściec. Piekło, Kraków 2010.
Z. J. Kijas, Odpowiedzi na 101 pytań o rzeczy ostateczne, Kraków 2004.

 Re: Pytania o życie po śmierci
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-07-19 06:31

" Niebo to wspólnota zbawionych, swiętych juz dusz. Wspólnota z Bogiem aniolami i innymi tam obecnymi, przezywana razem. Biblia mowi o radosci w niebie z jednego tylko czlowieka, ktory sie odnalazl nawrócił. A więc radosc tam jest radosc z powodu innych"

Wszyscy będą równie szczęśliwi.i każdy będzie miał świadomość szczęścia drugiego, ale jest taki rodzaj miłości, który domaga się swego rodzaju wyłączności. To są ci, którzy tu na ziemi weszli w nurt mistyki Oblubieńczej.Jan od + Teresa od Jezusa , s. Faustyna Kowalska będą pisać o szczęściu w niebie z innymi , ale tak naprawdę ten rodzaj mistyki pragnie swego rodzaju wyłączności, bo na ziemi też nie podzielisz się Ukochanym.....To są bardzo ziemskie odniesienia, ale nikt tak naprawdę nie wie, jak tam będzie. Jak jednak mówiła św. Teresa od Jezusa, TAM , w Niebie, każdy otrzyma to, czego oczekiwał" . To było wprawdzie powiedziane w kontekście strachu współsióstr przez Bożą Sprawiedliwością- w tych czasach akcentowano ten przymiot Boga, ale wydaje mi się, że ona miała rację. Tam, w Niebie, każdy otrzyma to, czego oczekiwał....

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: