Autor: Jasiu (---.slupsk.sdi.tpnet.pl)
Data: 2003-11-28 13:33
Witam serdecznie!
To co piszesz o swoich kłopotach z modlitwą, to nie jest nic nadzwyczajnego. Myślę, że wielu ludzi ma podobne problemy.
Na pytanie o to, czy możesz przstepować do Komunii Św., mogę powiedzieć tylko tyle - to zależy na ile twoje problemy z modlitwą są wynikiem twojej woli, a na ile słabościa ludzką. W tym temacie proponuję jednak porozmawiać ze spowiednikiem, byleby dobrym.
Ja także często mam podobne kłopoty z modlitwą. Skupienie się całkowicie na słowach, które kierujemy do Boga, jest prawie niemozliwe. Trzeba być wybitnie uduchowiona osobą, aby móc powiedzieć, że w traknie mojej rozmowy z Bogiem nic poza nami nie istnieje.
Problemy, sprawy dnia codziennego, często opanowuja nasze myśli w chwilach, gdy tego nie pragniemy. Co możemy zrobić? Powierzyć te problemy Bogu. Możemy modlić się w taki sposób, który nam najlepiej odpowiada. To nie najważniejsze, czy modlimy się słowami modlitw ogólnie znanych, czy też słowa modlitwy wypływają bezpośrednio z naszego serca, z naszego umysłu.
Najważniejsze jest wogóle się modlić, bo jezeli nawet my nie potrafimy się dobrze modlić, to sam Duch Swięty modli się za nas.
Znajomy ksiądz radził, aby często odmawiać akty strzeliste. To taka forma modlitwy, którą możemy praktykować wszędzie, w domu, w pracy, podczas spaceru, itp. Ważna jest nie długość naszej modlitwy, ale jej szczrość i potrzeba.
To tyle moich goracych przemyśleń.
Wielu z nas ma podobne trudności w modlitwie jak Ty, ale nie możemy się zniechęcać. Bóg wysłuchuje każdej naszej modlitwy, nawet tej przeplatanej troskami życia codziennego.
Nie badż juz smutna. Niech wiara w Pana będzie Twoja radością.
|
|