Autor: B. (---.96.197.155.ipv4.supernova.orange.pl)
Data: 2016-09-29 13:20
"Wierzę, że jest. Ale na takiej samej zasadzie jak wierze, ze był jakiś król"
Czyli wierzysz tak, jak poganin z buszu, który pierwszy raz usłyszał o Jezusie, ale jeszcze nic konkretnego o Nim nie wie :)
Ale Axel, niewiedza tamtego jest usprawiedliwiona, a Ty żyjesz w miejscu, gdzie można czerpać garściami... To śmiertelnie niebezpieczne, bo żyjąc po swojemu możesz nawet popełniać zbrodnie (byleby Cię nie złapali). Możesz uznać, że zabicie danego człowieka jest dozwolone, bo jest on zakałą. Możesz uznać że wolno Ci "mieć" wiele dziewczyn, najwyżej "przerwą" kolejne ciąże. Możesz uznać że kradzież w wielu przypadkach jest nawet wręcz aktem sprawiedliwości. Tak sobie możesz żyć jak barbarzyński bandyta i dopiero odczujesz że coś nie tak, gdy ktoś będzie robił tak samo wobec Ciebie.
Ludzkość już w raju zbuntowała się i wypowiedziała Bogu zaufanie i posłuszeństwo. Bóg powiedział żeby z tego drzewa nie ruszali, bo umrą. Szatan podkusił "(...) Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło" (Rdz 3, 4-5). No i Ewa i Adam zbuntowali się i zjedli. Jak widać - Bogu przestali ufać, a zaufali szatanowi.
I uszanował Bóg wolną wolę ludzi, którzy po tym fakcie przez wieki żyli "po swojemu". Bali się nieznanych sił, bo dziesiątkowały ich epidemie, jadowite węże, dzikie zwierzęta, pioruny, itd. Chcieli zjednać sobie te nieznane siły (bożki), dając im w podarunku najcenniejsze ofiary, w tym ofiary ... z ludzi. Ofiary z ludzi składały wszystkie ludy pogańskie, nawet na oddzielonych od siebie kontynentach.
Np. potworne ofiary z ludzi składali Aztekowie („Słońce karmione musiało być ludzką krwią i bijącymi jeszcze sercami”), Celtowie (krwawe ofiary składane z ludzi. Z tymi obrzędami związane było picie krwi, ceremonialne ludożerstwo. Specyficznym zwyczajem celtyckim był "kult obciętych głów"), Etruskowie, ludy rodzime Australii i Oceanii. itd., itd.
Bóg ocenia w Biblii takie postępki jako obrzydliwe (Mdr 12,4-6).
Bóg szukał człowieka który w swojej wolnej woli powie Mu "tak, zgadzam się zaufać Ci i iść za Tobą". Tym człowiekiem był Abraham. Nawet zgodził się według ówczesnych obyczajów złożyć Bogu na ofiarę syna Izaaka. Tu była sprzeczność - miał co do tego syna obietnicę, że potomstwo z tego syna będzie liczne jak gwiazdy na niebie, a jednocześnie miał zabić to dziecko, miał postąpić według obyczajów pogańskich. Nowy Testament mówi, że Abraham podjął decyzję o zabiciu chłopca "Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen wskrzesić także umarłych (...)" Hbr 11,19.
W zdarzeniu tym anioł powstrzymał Abrahama w ostatniej sekundzie, na ofiarę został złożony baran "przypadkiem" uwikłany rogami w zaroślach. Ofiary z ludzi zastąpione zostały więc ofiarami ze zwierząt (w tamtych czasach to był milowy krok w humanizacji obyczajów ludzkości, szczegółowe przepisy liturgiczne przekazał potem Izraelowi Mojżesz). Kolejnego kroku dokonał Jezus - od czasu ostatniej wieczerzy, Jego męki, śmierci i Zmartwychwstania składamy ofiarę z chleba i wina, które podczas konsekracji przyjmują wartość Jego Ciała i Krwi, złożonych dobrowolnie w ofierze na krzyżu.
Po Wniebowstąpieniu zaczęto wspominać (i spisywać) każde Jego słowo, każde uzdrowienie jakiego dokonał.
Jezus na pytanie "co robić" odpowiedział "przestrzegaj Przykazania".
Nie kombinuj, tylko przestrzegaj (bo kombinowali, np. Mk 7,8-13).
Jezus powiedział rewelacyjne, niesamowite "miłujcie nieprzyjaciół". Trudne do przyjęcia, bo dotąd Izraelici nieprzyjaciół po prostu nienawidzili. Miłować nieprzyjaciół to wzniesienie się na "wyższą półkę" zrozumienia człowieka Nienawiść to dążenie do zniszczenia wroga, miłość wroga, to dążenie do jego uzdrowienia, dobrej przemiany.
Axel, Bóg, Jezus - to Droga z drogowskazami jak żyć, to pewność, że żyjąc tak żyjesz dobrze. To wdzięczność i miłość do Boga. Nigdy nie zrezygnował z ratowania ludzkości, chociaż szatan nieustannie publicznie oskarżał ludzkość, pokazywał że ludzkość jest zła (Ap 12,10). Zbrodniami ludzkości były zapewnię zgorszone miliardy niebieskich stworzeń duchowych. Tymczasem Bóg, zamiast ludzkość potępić i może unicestwić, stał się... krewnym ludzi, człowiekiem (Jezus) i sam poddał się torturom ludzi... Niebo oniemiało. Bóg przez ofiarę Chrystusa znów pojednał wszystko z sobą - i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadził pokój przez krew Jego krzyża. (por. Kol 1,20). Taką cenę zapłacił Bóg dla ratowania ludzkości, dla poruszenia serca każdego z nas. A mimo to niektórzy z nas stawiają blokadę. Jezus założył Kościół (Biblia mówi ponadto, że jest jego Głową, np. Ef 1,22; Ef 5,23; Kol 1,18), który przez tysiąclecia przekazuje nam te sprawy (i wykształconym i analfabetom). I nie tylko przekazuje, ale i udziela sakramentów, związanych z życiem nadprzyrodzonym, dającym łaski nadprzyrodzone, niewidzialne często, ale dostrzegalne "po owocach". Dla niepewnych także w dzisiejszych czasach są nawet ewidentne cuda, których niewytłumaczalny wg praw fizycznych charakter potwierdzają nawet naukowcy.
Dobrze Axel że Ty szukasz, że pytasz. Kto szuka ten znajdzie :)
Niech Pan Bóg Cię wspiera w dobrym, niech prowadzi i błogosławi.
Pozdrawiam serdecznie.
|
|