Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data: 2016-10-11 06:00
Anno, nie pytaj, kiedy się skończy, tylko pomyśl, ze na tej ziemi w ogóle wszystko długo nie trwa, Przenosimy ciężar życia na tutaj, a przecież cóż to jest wobec wieczności. Przyswoiwszy sobie tę prawdę, nauczyłam się śmiać z wielu rzeczy. Nie ty jedna zostałaś napiętnowana, ale czy to jest doprawdy tylko twój problem? Radze ci zrobić wszystko, zęby rozwiać wątpliwości oszczerców w tym względzie, bo rozumiem, że to kłamstwo, i wrócić im ten problem w takiej postaci, ze muszą coś z nim zrobić, bo przestają być wiarygodni. Taka taktyka świetnie działa. Spróbuj. Może ci to zająć nawet kilka lat, ale warto.
Nie przejmuj się - ktoś powiedział, ze nieważne, co o nas mówią, ale póki mówią, żyjemy. Niech cię przestanie dotykać ludzkie gadanie. Wiem, ze łatwo mówić, ale przyjdzie taki moment w twoim życiu, że naprawdę przestanie. Będziesz wtedy tylko łagodnie i delikatnie prostowała nieścisłości, no bo po co szanowni oszczercy mają podążać błędną drogą? Droga bowiem do uświadomienia im ich własnej głupoty ma być prosta. jak strumień na równinie. Co zrobią z tą swoją świadomością, to już ich sprawa. Ty odnosisz sukces długo przed tym, zanim coś postanowią, bo jeśli jednak nie postanowią cię przeprosić, to będzie znaczyło, ze całkowicie zeszli już na manowce, a jeśli tak jest, to tym bardziej nie powinno cię obchodzić, co mówią tacy ludzie. Bóg wśród nich i tak nie będzie działał.
Piszesz, ze On milczy, ale przecież sam przeszedł taką drogą. Sięgnij po Pismo Święte i czytaj, co mówili o Jezusie. Skończyło się to Jego śmiercią na krzyżu. Nie proś Go, żeby to od ciebie oddalił, ale żeby był z tobą, kiedy jest ci ciężko. Póki się dręczysz, ta sprawa ma ciebie. Jak przestaniesz się zadręczać, zaczynasz ty mieć tę sprawę i możesz się nią zająć. Bóg będzie z tobą. Zawsze jest z niesłusznie piętnowanymi... Doświadczysz takiej pomocy, że będziesz zdziwiona tym, co się dzieje.
|
|