logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie chcę być z nią na siłę.
Autor: Ten (19 l.) (---.27.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-10-16 17:29

Witam, może zacznę od początku. Mam 19 lat, w zeszłym roku spotkałem dziewczynę, która była kompletnie rozbita po wypadku, w którym ucierpiała mocno na zdrowiu, a jej ówczesny chłopak zginął. Miała wtedy 15 (ja 18). Miała wielkie problemy psychiczne co było poważniejsze niż te fizyczne, z których powoli wychodziła. Po tym zdarzeniu wpadła w depresje, szukała ratunku w alkoholu, papierosach, cięła się, myśli samobójcze itp. Postanowiłem sobie, że jej pomogę, pomogę z jej problemami jak tylko potrafię. Po kilku miesiącach wielu zawodów jednak udało się. Porzuciła wszystkie swoje złe myśli, rzuciła alkohol i papierosy, zostaliśmy parą. Niestety byliśmy całkiem innymi ludźmi o diametralnie innych charakterach. Ja człowiek o stalowych nerwach i bardzo poważnym podejściu do życia, ona natomiast strasznie nerwowa i poglądach o luźnym życiu. Mimo to staraliśmy się jakoś to pogodzić. Po 10 miesiącach razem, z okazji ostatnio tej całej otoczki z "czarnym protestem" na który miałem zdanie o całkowitej ochronie życia ludzkiego od poczęcia - wszystko wyszło, powiedziała mi że dusi się w tym związku, że nie pasuje jej ta moja cała ważność w stosunku do życia, że przerasta ją częsta odmienność zdań oraz nawet to że jestem religijny, a jej "czasami po prostu nie chce" się chodzić do cerkwi (jest grekotaliczką, ja katolik obrządku rzymskiego), że w swoim wieku ma prawo czasami popełniać błędy (miało to odniesienie do nieszanowania rodziców) czego bardzo wymagałem. Powiedziała że nie może być ze mną dłużej. Choć nie było mi łatwo przyjąłem do wiadomości, że może tak będzie lepiej jeśli ułoży sobie życie w którym będzie szczęśliwa, ja tak samo. Jednak po kilku tygodniach zaczęła płakać że nie może życ beze mnie, że nie poradzi sobie beze mnie w życiu, że zrobi wszystko a co najgorsze - jeśli nie będę mógł być z nią to zrobi sobie krzywdę. A ja nie chcę już być z kimś na siłę i oszukiwać siebie i ją że będzie pięknie pomiędzy nami bo wiem, że nie będę potrafił zaangażować się w pełni. Ale po takich słowach już nie wiem co mam zrobić, nie wybaczyłbym sobie gdyby przeze mnie coś sobie zrobiła. I tak wiem, że jest w takim wieku gdzie nie myśli dojrzale, ale wiem że ją na coś takiego stać. I to jest najgorsze. Nie chcę aby znowu wpadła w depresje i powróciły sceny z roku poprzedniego. Co w tej sytuacji mam zrobić?

 Tematy Autor  Data
 Nie chcę być z nią na siłę. nowy Ten (19 l.) 
  Re: Nie chcę być z nią na siłę. nowy wyszywaczek wredny 
  Re: Nie chcę być z nią na siłę. nowy Anna 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: