Autor: Paulina (23 l.) (---.pascal-net.pl)
Data: 2016-10-19 20:05
Witam. Mam 23 lata. Od zawsze pragnęłam mieć kogoś kto by mnie kochał. I w końcu poznałam chłopaka , na praktykach na oddziale psychiatrycznym. Spodobał mi się odrazu , i starałam się o niego. Ale dopiero gdy zakończyłam praktyki. I szybko zostaliśmy parą , mimo tego że wiedziałam na jakie choroby cierpi. I z czasem jednak ustąpiły , i byłam z nim szcześliwa , choć ranił mnie też , ale mu wybaczyłam. Obiecał zmianę , i się zmienił , skończył z nałogowym piciem alkoholu dla mnie , oraz z paleniem marihuany. Byliśmy razem ponad rok , i zaręczyliśmy się. Ale wczoraj , zadzwoniła jego mama do mnie , i powiedziała że ma przyjechać do mnie , a że było już ciemno , a wyjechał dosyć wcześnie od siebie , to myślałam że coś mu się stało. Okazało się że był u znajomych. Może trochę się uniosłam , ale to on się rozłączył. I chwilę potem dostałam smsa , w którym pisał że jego uczucie do mnie się wypaliło , i że mnie już nie kocha , żebym usunęła jego numer , że nie może mnie dłużej okłamywać i być ze mną na siłębi nie pisała , ani się nie kontaktowała. I zapomniała o nim , i na koniec napisał że kocha inną. Ja nie mogę sobie z tym poradzić cały czas płaczę , w nocy nie mogę spać , odechciewa mi się jeść. Jeszcze do tego dochodzą myśli , że być może to przez moją wagę , nieraz mi mówił żebym schudła , i ja się starałam naprawdę zmienić to. Ale się nie udało. I teraz chciałabym o nim zapomnieć , i nie płakać już , nie cierpieć , bo to mnie niszczy od środka. Lecz nie wiem jak tego dokonać , modlę się do Jezusa i do Maryi , żeby mi pomogli tego dokonać bo sama nie potrafię się z tym uporać, mimo że zwierzyłam się najbliższym - rodzicom ,babci , przyjaciółce. Wiem , że Bóg tak chciał , żeby to się tak skończyło. Wierzę w Niego , i nie zwątpię choć na chwilę w Jego Moc , i Miłość do Mnie. Tylko ciągle jeszcze sobie wypominam że uległam w sensie cielesnym , ale się z tego wyspowiadałam , i już od spowiedzi nie zgrzeszyłam. Mimo że jeszcze byliśmy tydzień ze sobą. Jak sobie poradzić ? Co robić , aby zacząć nowe życie bez Niego ?
|
|