Autor: danusia (178.219.104.---)
Data: 2016-12-19 19:56
Balbinko o te słowa Ci chodziło?
Karol Wojtyła w dramacie Brat
naszego Boga wkłada w usta artysty
kontemplującego Oblicze cierpiącego
Zbawiciela następujące słowa:
Jesteś straszliwie niepodobny do
Tego, którym jesteś.
Natrudziłeś się w każdym z nich
– Zmęczyłeś się śmiertelnie.
Wyniszczyli Cię!
To się nazywa miłosierdzie.
Przy tym pozostałeś piękny – najpiękniejszy
z synów ludzkich.
Takie piękno nie powtórzyło się już
nigdy później.
O, jakże trudne piękno, jak trudne!
Takie piękno nazywa się – miłosierdzie.
http://www.albertynki.pl/glos_BA_2012_02.pdf
Nie wiem czy dobrze odpowiem na Twoje wnikliwe pytania.
Myślę, że św. Brat Albert Chmielowski jako mistyk, a wiemy, że takie osoby przez zjednoczenie z Jezusem Chrystusem widzą więcej gdyż miłość Boża prześwietla i uzdalnia, najintensywniej nasze konkretne życie.
W każdym człowieku jest Bóg i tak to widział święty Brat Albert, a obraz Jezusa Chrystusa sponiewieranego, przedstawił w obrazie Ecce Homo, bo najpierw miał to w swojej mistycznej wizji, która na tyle odbiła w świętym Bracie Albercie, że uświadomił sobie, że ci którzy są sponiewierani są najbliżej Pana, bo w zasadzie pozostają wykluczeni, na marginesie i nie ma chętnych by dzielić ich los, bo i po co, kogo to obchodzi?
Tak więc jak wspomniałaś święty Brat Albert najpierw namalował obraz Ecce Homo na płótnie, by potem malować ten obraz w rzeczywistości poprzez obecność pośród bezdomnych, wykluczonych, odrzuconych. Wypełnił swoja misję i powołanie do którego wezwał go Pan Bóg.
|
|