logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: Natalia (---.internetia.net.pl)
Data:   2016-12-27 09:12

Brat, który oczekuje narodzin potomka, prosi mnie, bym była chrzestną dla jego dziecka. Ja traktuję to jako poważne zobowiązanie do pomocy do wychowania w wierze, dla brata chrzest to taka tradycja. W kościele ostatni raz był na własnym ślubie, nie praktykuje, mam wątpliwości, czy w ogóle wierzy. W tej sytuacji nie będę miała możliwości do pomocy w katolickim wychowaniu dziecka, a zastąpić w tym rodziców? Nie oszukujmy się, wiara jest z domu od rodziców, nie od cioci. Czuję że powinnam odmówić, ale nie chcę spięć w rodzinie, z którą mam zupełnie poprawny(choć nie wylewny) kontakt. Co powinnam robić? Pójść za głosem sumienia czy zgodzić się dla świętego spokoju? A może moje sumienie jest zbyt rygorystyczne i nie mi oceniać potrzebę chrztu dla tego dziecka i ich rodziców? Proszę o podpowiedzi.

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2016-12-27 13:33

Nie bardzo rozumiem, na czym polega problem - nigdzie nie jest określone jak ta pomoc rodziców chrzestnych ma wyglądać. Bywa i tak, ze rodzice chrzestni są jedynymi osobami wierzącymi w otoczeniu dziecka.
Wiara nie jest ani od rodziców, ani od cioci, ani od katechetki ani od ksiedza proboszcza. Wiara jest od Boga.
Zadaj sobie pytanie nie czy Twój brat wierzy i jak mocno i jak będzie wychowywał dziecko w wierze, ale czy Ty czujesz się na siłach być dla dziecka świadkiem. Być może jedynym w najbliższej rodzinie.

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-12-27 14:02

"A może moje sumienie jest zbyt rygorystyczne i nie mi oceniać potrzebę chrztu dla tego dziecka i ich rodziców?"
Natalio, moim zdaniem tu masz odpowiedź na swoje dylematy. Nie wiesz co dzieje się w sercu Twojego brata, jaką drogę wybrał dla niego Pan Bóg. Może jest to moment kiedy Twoje świadectwo wiary jeżeli podejmiesz się prowadzenia dziecka w wierze trafi do Twojego brata.
Proponowałabym Ci szczerą i serdeczną rozmowę z rodzicami mającego się narodzić dziecka- z rodzicami, nie tylko z bratem. Przeczytajcie wspólnie formułę Obrzędu Chrztu Świętego. Zawarte są tam konkretne prośby, zobowiązania, wyznanie wiary. Przypomnij im, że pierwsze zobowiązanie do wychowania dziecka w wierze podjęli podczas składania przysięgi małżeńskiej. Zapytaj czy wobec delikatnie ujmując ich powściągliwości w praktykach religijnych nie będą Tobie robić przeszkód w prowadzeniu dziecka w wierze.
Sakrament ma być udzielony dziecku i wobec obecnej postawy jego rodziców wielkim szczęściem dla tego dziecka będzie taka chrzestna.

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2016-12-27 14:27

Chrzestni mają za zadanie pomagać rodzicom danego dziecka w jego wychowaniu w wierze(zob. KKK 1255). Jeśli więc Natalio Twój brat jest osobą o "wątpliwie religijną", to Ty przejęłabyś rolę pierwszej "nauczycielki" relacji z Bogiem w życiu jego dziecka. Oczywiście mówimy o przypadku, gdy rola chrzestnej zostałaby przez Ciebie ostatecznie przyjęta. W jaki sposób? Choćby ucząc to dziecko podstawowych modlitw, czy rozmawiając z nim o Bogu, naturalnie stosownie do jego wieku.

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2016-12-27 14:34

A ja Natalię rozumiem. Sama nie chciałabym być chrzestną w takiej sytuacji, bo w żaden sposób nie mogę szczerze obiecać, że przyjmuję na siebie odpowiedzialność za wychowanie dziecka w wierze, jeśli byłoby to ewidentnie wbrew woli rodziców. Nie ma to sensu.

Z praktyki: próbować rozmawiać można, ale prawdopodobieństwo usłyszenia "oj o czym ty mi tu chrzanisz, jakie zobowiązania, jakie wychowanie, w jakiej wierze, powiedz mi lepiej, czy ubranko atłasowe ma być czy satynowe, tak żeby ciotce Baśce szczęka spadła". :P

A modlić się za dziecko można nie będąc chrzestną.

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: Natalia (---.internetia.net.pl)
Data:   2016-12-27 14:58

Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi. Dobrze spojrzeć na sprawę z innego niż swój punkt widzenia.
Odpowiem trochę zbiorczo: oczywiście wiara pochodzi od Boga. Ale to jednak najbliżsi (w większości przypadków) wskazują dziecku kierunek. Mówimy przecież o współpracy człowieka z Bożą łaską. Rozumiem, że moja rola w sytuacji, gdy rodzice dziecka są niepraktykujący (w myśl zasad katolickich) to było by zadbanie o religijny i duchowy rozwój dziecka. Pytanie - jak? Mogę dziecko zabierać w kościoła w niedziele i święta(gdy jestem na miejscu, bywa że niedziela wypada daleko poza domem, w innej parafii), mogę pomagać w wątpliwościach, odpowiadać na pytania jak sama umiem, itd. Ale jeśli rodzice - największy autorytet dla dziecka - mają lekceważący stosunek do wiary, to jaki będzie efekt?
Może mój problem w tej sytuacji jest tego rodzaju: czy mogę na chrzcie w obecności Boga brać na siebie współodpowiedzialność za katolickie wychowanie dziecka, jeśli od razu wiem, że rodzicom na tym nie zależy? Rzeczywiście potrzebna będzie rozmowa z rodzicami.
Jeśli można, to chętnie czekam na kolejne podpowiedzi i sugestie - to jest pomocne. Pozdrawiam.

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: 77 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-12-27 16:20

Niestety, jak rodzicom naprawdę nie zależy na normalnym chrześcijańskim wychowaniu, to niewiele można zrobić. Jestem chrzestną dziecka mojego brata, i mogę się tylko za nich modlić. 😩 Rodzicom dalej nie zależy, i cała ich rodzina oddala się coraz bardziej od Kościoła.

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: ruslana (195.117.121.---)
Data:   2016-12-28 08:16

To rodzice są w pierwszej kolejności nauczycielami wiary, a jeśli są niepraktykujący to duże prawdopodobieństwo, że i dziecko nie będzie. A jeśli rodzice dziecka zobaczą, że starasz się mu pokazywać drogę do Boga, mogą ci mieć to za złe, że się wtrącasz w wychowanie cudzego dziecka. Ludzi, którzy są skłóceni z Bogiem drażni pobożność innych. Na twoim miejscu dobrze bym się zastanowiła, czy w ogóle zostać matką chrzestną.

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: Natalia (---.internetia.net.pl)
Data:   2016-12-28 09:34

Czy możesz powiedzieć, czy drugi raz podjęłabyś tę samą decyzję - czy byś się podjęła bycia matką chrzestną?

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2016-12-28 13:09

"Ale jeśli rodzice - największy autorytet dla dziecka - mają lekceważący stosunek do wiary, to jaki będzie efekt?"

Tego nie wiemy. Co więcej - my nie mamy patrzeć na efekty (a przynajmniej nie do końca) tylko na to, czy nasze działania są słuszne. Od efektów (wzrostu wiary) jest Bóg.
Oczywiscie - ja bym pogadała z rodzicami - że traktuję to jako poważne zobowiązanie, że będę w związku z tym włączać się w religijne wychowanie dziecka więc niech się zastanowią, czy tego chcą. I do tej rozmowy odwoływałabym się w razie ewentualnych napięć.

A pytanie o możliwość brania odpowiedzialności to trochę tak, jak z mocnym postanowieniem poprawy - czy mogę obiecywać, ze się poprawię, jeśli wiem, ze jestem tak słaba, ze jeszcze nie raz popełnię ten sam grzech? Mogę - bo chcę sie poprawić i zrobię, co w mojej mocy, żeby się poprawić.
Więc tak samo -

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2016-12-28 19:21

Czy podejmujesz się w życiu wyłącznie takich zadań, które gwarantują Ci namacalny sukces?

Myślę, że powinnaś poważnie porozmawiać z rodzicami dziecka. Niech dowiedzą się od Ciebie, że zamierzasz dbać o jego wychowanie w wierze, zgodnie z rolą chrzestnej. Zapytaj ich, czy się na to godzą i koniecznie daj im czas do namysłu. W rozmowie nie nawiązuj do ich niepraktykowania (braku głębokiej wiary, niewiary). Połóż nacisk na swoje prawo do postępowania zgodnie z obranym przez Ciebie systemem wartości.
Twoja zgoda na bycie chrzestną może być przecież warunkowa, a ostateczna decyzja należeć do nich. Jeśli nie zechcą chrzestnej, która będzie się im "wtrącać" w wychowanie dziecka, mogą sobie szukać innej.

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: baranek (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2016-12-29 15:12

Moi Rodzice byli niewierzący. W domu nie wolno było pomyśleć o Bogu. Tylko Babcia i sąsiadka mówiły mi o Bogu. Ciągnęło mnie do Niego. W tajemnicy przed Rodzicami przyjęłam wszystkie sakramenty mając lat trzynaście.
Sądze, ze Pan Bóg doprowadził do tego, by użyć mnie jako narzędzia wobec bliskich:
moja Mama sie nawróciła po 54 latach życia bez Boga.

Piszesz, że jesteś wierzaca i te sprawy traktujesz serio. Myślę, ze to nie Twój Brat, lecz Bóg powołuje Cię do bycia chrzestną. Mamy obowiazek być apostołami, mamy obowiazek dzielic sie wiarą. Kochasz Boga? Kochasz swego brata? Naucz wiary Jego dziecko zgodnie z obowiązkiem, który przyjmiesz jako chrzestna. Bóg chce dać wiarę temu dziecku, odmawiajac-stajesz temu na przeszkodzie. Tym bardziej, ze Brat niejako zezwala Ci na ingerencję w sprawy wiary swego dziecka.
Wykorzystaj to, by nawrócić Brata i jego rodzinę.

 Re: Czy powinnam być matką chrzestną?
Autor: Natalia (---.internetia.net.pl)
Data:   2017-01-03 16:15

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Bardzo mi pomogliście, dziękuję. Porozmawiam z bratem i jego żoną i myślę, że tak naprawdę od tego, jak będzie wyglądała ta rozmowa, będzie zależała w dużej mierze moja decyzja. Ale dzięki Wam wiem, że nie powinnam sprawy traktować zbyt rygorystycznie, ale wziąć pod uwagę dobro dziecka. Może kwestia wiary ich dziecka leży im na sercu, ale nie wiedzą, jak się za nie i za siebie zabrać? "Duch wieje, kędy chce", więc zobaczymy, co i jak się okaże tym razem :) Pozdrawiam.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: