Autor: E. (---.centertel.pl)
Data: 2016-12-29 16:59
Już Ci Barbara wyjaśniła, że są różne formy modlitwy. Dodam tylko, że podobnie jak Ty spotkałam się zarówno z zaleceniem, żeby szczerze rozmawiać z Bogiem własnymi słowami, jak i z zaleceniem modlitwy w milczeniu.
Zalecenie milczenia nie wynika z tego, że jesteśmy - jak piszesz - pyłem i nie mamy prawa mówić do Boga. Modlitwę w milczeniu propagują niektórzy ludzie zainteresowani modlitwą kontemplacyjną. Dążą oni do tego, żeby ominąć pośrednictwo rozumu i zmysłów i wejść w bardziej bezpośredni kontakt z Bogiem.
Kontemplacja (proste skupienie się na Bożej obecności, takie intuicyjne trwanie przed Bogiem, wpatrywanie się w Niego, gdzie już nie potrzeba żadnych słów i jest tylko radość bycia blisko) jest wyższą formą modlitwy niż mówienie do Boga lub rozważanie rozumowe prawd wiary (medytacja), ale jak sobie poczytasz mistyków (św. Teresa z Avila, św. Faustyna) to zobaczysz, że nawet, gdy w pewnych momentach potrafią modlić się samym sercem, to jednak nie rezygnują z tych normalnych form modlitwy jak zwykłe mówienie do Boga i rozważanie.
Najlepiej, żeby to było naturalne - ani przesadnie nie silić się na mówienie (bo Bóg wie wszystko i nie musisz się martwić, że czegoś nie dopowiesz), ani sztucznie nie zmuszać się do milczenia. Modlitwa ma być po prostu spotkaniem się z Bogiem i to samo wyjdzie, kiedy ma być spontaniczna cisza, a kiedy mają być słowa.
Spotkałam się z taką szkołą modlitwy, gdzie zalecano na przykład pół godziny milczenia i to miała być nauka modlitwy kontemplacyjnej. Ale - tak szczerze - mi się to wydaje dziwaczne i bardziej mi zahacza o religie Wschodu niż klasyczną kontemplację chrześcijańską. Bo ta chrześcijańska nie wynika z wyuczonych technik. Nawet ta tak zwana "kontemplacja nabyta" w odpowiednim momencie rodzi się sama jako dar łaski. W ramach przygotowania podprowadza pod nią medytacja (rozważanie prawd wiary, uwielbienie Boga), zawierzenie Bogu we wszystkim i umiejętność nieprzejmowania się przesadnie sprawami doczesnymi, a nie ćwiczenie się w siedzeniu i niemyśleniu o niczym:-)
Więcej o nauce kontemplacji w pismach Teresy z Avila ("Księga życia" i "Droga doskonałości").
|
|