Autor: Aleksandra (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2016-12-29 11:54
Witam.
W moim modlitewniku z I-szej komunii świętej spodobał mi się Psalm 40:
Boże, ku wspomożeniu memu, wejrzyj - Panie, ku ratunkowi memu pośpiesz..
Niech będą zawstydzeni i pohańbieni - którzy czyhają na dusze moją.
Niech się odwrócą wstecz i niech się zawstydzą - którzy mi życzą złego.
Niech się natychmiast odwrócą zawstydzeni - którzy się ze mnie naigrywają.
Niech się weselą i radują, którzy Cię, o Boże, szukają; - Niech zawsze mówią:
Uwielbiony Pan, którzy miłują pomoc Twoją.
A ja jestem ubogi i żebrak - Ty, o Boże, wspomóż mnie.
Pomocnikiem moim i wybawicielem jesteś - Panie. nie odmawiaj pomocy.
Jednak mam co do niego pewne wątpliwości. Dokładnie chodzi o wers 15:
"Niech będą zawstydzeni i pohańbieni - którzy czyhają na duszę moją".
I tu pytanie czy wolno nam się modlić o pohańbienie innych? Psalm wydaje mi się prośbą o zemstę Pana Boga na tych, którzy nam w jakiś tam sposób zagrażają. Czy zatem ta modlitwa jest dobra?
|
|