logo
Sobota, 27 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Choroba babci (98 l.) Jak się zachować?
Autor: Dorota (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-02-06 18:09

Moja babcia (98 lat) jest w szpitalu, w ciężkim stanie (infekcja płuc). Już od dłuższego czasu była leżąca ale w miarę kontaktowa, mówiła, poruszała rękoma. Teraz drugi tydzień leży bez ruchu, nie mówi (czasem próbuje ale język odmawia posłuszeństwa). Nie wiem czy nas poznaje, wydaje mi się, że nie. Dziś patrzyła na mnie tak bez wyrazu...... To nie była moja najulubieńsza babcia, ale te ostatnie dwa tygodnie uświadamiają mi coś czego nie potrafię nazwać. Nieważne, jaka była, jest mi tak żal, że ona cierpi. Modlę się przy niej.... za nią. Czy myśli o tym, że może Pan powinien już zabrać ją do siebie, są czymś złym? Czasem tak pomyślę choć wiem, ze "bądź wola Twoja".
Końcówka życia, gdy człowiek nic już sam nie może, gdy staje się coraz bardziej, a w efekcie końcowym całkowicie zależny od drugiego człowieka - jest straszna. Ta niemożność wykonania najprostszej czynności, choćby uniesienia ręki... Te dni, tygodnie, miesiące, a nawet lata spędzone w ciele pozbawionym władzy. Te stany umysłu niezrozumiałe dla bliskich. Taka pokuta za życia?
Jaka ma być moja postawa w tej sytuacji?

 Re: Choroba babci (98 l.) Jak się zachować?
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2017-02-15 19:50

> Czy myśli o tym, że może Pan powinien już zabrać ją do siebie, są czymś złym?

Nie.
Jestem właśnie dzień po zakończeniu sytuacji, kiedy umarł ktoś mi bliski po długiej chorobie, też był nieprzytomny. Wiem, jak trudno patrzeć na cierpienie i być całkowicie bezradnym. Wiem, jak trzeba walczyć ze swoim egoizmem i pychą o uznanie, że to Bóg jest Panem czasu, życia i śmierci. Wiem, że jeśli ktoś nie ma wiary, to to nie ma cienia sensu. Wiem, że jeśli ktoś ma wiarę, to walka jest najcięższego kalibru.

Byle tylko ją wygrać. Czego życzę.
Uznać, ze Bóg jest Panem czasu, śmierci i życia, a ja słucham.

 Re: Choroba babci (98 l.) Jak się zachować?
Autor: Asia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-02-16 18:53

To nie są złe myśli. 98 lat to naprawdę dużo i może właśnie nadszedł ten czas, kiedy babcia odchodzi. Co robić w takiej sytuacji? Modlić się i jeszcze raz modlić się za jej zbawienie za odejście bez bólu i cierpienia. Potrzymać za rękę i po prostu przy niej być. Umieranie to wielka samotność, ale pomyśl też, że Pan Bóg dał babci naprawdę długie ziemskie życie i już pora odpocząć. "Pokuta za życia" nie myślałbym w ten sposób. Każdy inaczej odchodzi i każdego jest inna droga, a bliscy mogą dać tylko wyraz swojej miłości przez obecność i modlitwę. To nie jest łatwe, ale Pan Bóg i bliskim daje siłę, by to przetrwać.

 Re: Choroba babci (98 l.) Jak się zachować?
Autor: Dorota (---.rev.kpsi.pl)
Data:   2017-02-17 12:17

Dziękuję Wam za wskazówki. Dziś na oddziale zastałam księdza i poprosiłam o sakrament chorych dla Babci.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: