logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: Antoni (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2017-02-22 12:32

Witam, Mam 25 lat, moja narzeczona jest ode mnie o 3 lata młodsza. Jesteśmy ze sobą już prawie rok, bardzo się kochamy. Podczas tego okresu bardzo wiele się wydarzyło, przeżyliśmy wiele ciężkim oraz tyle samo pięknych chwil; wszystko to bardzo nas do siebie zbliżyło, wzmocniło naszą miłość.

Miesiąc temu podjęliśmy decyzję o wspólnym zamieszkaniu razem. Złożyło się na to kilka rzeczy, problemy u mojej narzeczonej w domu, względy praktyczne, a także nasza miłość i pragnienie bycia ze sobą, ja pracuję do późna, ona studiuje, oddzielne mieszkania były bez sensu, tym bardziej, że mimo to i tak niejednokrotnie upadaliśmy nie dochowując 6. przykazania.

Chcemy spędzić ze sobą resztę życia, planujemy ślub w przyszłym roku. Jest to i tak najwcześniejszy możliwy termin, ze względu na moich, jej rodziców, sytuację finansową itp. Nie chcąc żyć przez te kilkanaście miesięcy przed podjęciem decyzji o wspólnym zamieszkaniu postanowiliśmy ślubować sobie miłość; bez księdza, ale przed Najświętszym Sakramentem przysięgliśmy sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską.

Czy możemy bez przeszkód przystępować do Sakramentu Eucharystii. Czy na spowiedzi - spowiadając się z innych grzechów - mogę nazywać moją wybrankę Żoną. W świetle Kościoła nie mamy formalnego ślubu, ale w oczach Boga jesteśmy już małżeństwem.

Pozdrawiam gorąco,
Antoni

 Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2017-02-22 16:13

Bardzo mnie zawsze zdumiewa pewność siebie ludzi, którzy twierdzą, że w oczach Boga jest tak i tak. Próba przeniknięcia myśli Pana Boga zawsze wydawała mi się przedsięwzięciem niewykonalnym i jakiekolwiek działania w tej kwestii skazane na porażkę, a tu proszę - nawet nie sugestia, a wręcz pewność...

Antoni, boję się, że jednak "w oczach Boga" nie jesteście małżeństwem, albowiem Bóg ustanowił Kościół, a nauka Kościoła w kwestii sakramentu małżeństwa jest dość jasna. Ksiądz jest jednak niezbędny.
Owszem - być może Pan Bóg na Waszą szczególną (?) sytuację patrzy w sposób szczególny - tego nie wiemy, ale czy warto ryzykować? Czy warto ryzykować, że na Sądzie Ostatecznym dowiecie się, żeście się pomylili? Czy nie lepiej jest jednak nie kombinować, nie tłumaczyć się, że przecież się kochacie i to wystarczy, nie tłumaczyć się finansami (sam ślub nie wymaga nie wiadomo jakich nakładów), względami "praktycznymi" (praktycznie to jest wziąć normalny ślub i mieć sprawę z głowy raz na zawsze).

Bo tak mnie zawsze dziwi - z jednej strony - chcemy być razem do końca życia, kochamy się i to jest takie ważne, a z drugiej, jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że organizacja ślub jest jednak ważniejsza od tej całej miłości i trzeba ją odkładać, bo pieniądze, bo rodzice, bo coś jeszcze innego.
I człowiek kombinuje, jak koń pod górkę, upada, grzeszy.

Ślub to jest jeden dzień. Czasem nawet nie cały. A potem jest reszta życia.
Czy nie lepiej przeżywać ją z Bogiem? Z Jego błogosławieństwem? Prawdziwym, a nie wymyślonym przez siebie?
Czy nie lepiej porzucić tę pychę, która każe nam twierdzić, ze wiemy lepiej, co Bóg o nas myśli?

 Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2017-02-22 16:14

Dla ludzi ochrzczonych w Kościele Bóg nie ma innych oczu, tylko oczy Kościoła. Nie ma takich oczu Boga, w których bylibyście małżeństwem. Jeśli Kościół nie ma racji z tymi ślubami, to nie ma też racji z żadnym, nawet najświętszym sakramentem. To logiczne. Jeśli nie uznajecie sakramentu małżeństwa, to równie dobrze jak przed tabernakulum możecie se ślubować przed pudelkiem zapałek. Tak, możecie się bawić, że to ważne. Mniej więcej tak jak ślub dzieciaków na koloniach.

 Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: Antoni (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2017-02-22 16:27

(...)

Do dyskusji zapraszam tutaj: klik.

z-ca moderatora

 Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2017-02-22 22:03

Ślub jest możliwy dopiero w przyszłym roku, bo? Bo pieniądze. Czyli nie chodzi o sakrament, tylko o imprezę i oprawę. Prawda? Sam ślub wiekich kosztów za sobą nie pociąga, jak już pisano.
Gdybyście mieszkali na wyspie bezludnej za czasów sprzed Robinsona Cruzoe i nie mieli żadnych szans na zobaczenie księdza za Waszego życia, to może Wasze "ślubowanie" można byłoby rozważać. Albo gdybyście byli skazani na dożywocie w sowieckim łagrze w lodowej pustyni, to może zastanowić się nad tym ślubowaniem byłoby warto. Tymczasem zaś, Bogu dziękujmy, kapłanów tu nam nie brak. Dostęp do sakramentów jest łatwy, bardzo łatwy. Tylko Wy szukacie sobie uzasadnienia dla związku przedślubnego, niesakramentalnego. Po co więc Wam ślub, zapytam brutalnie? Wszystkie prawa, które z niego wynikają, wspólne życie, współżycie, wzięliście sobie sami bez błogosławieństwa, bez potwierdzenia Kościoła, na własną rękę, uznając mieszkanie osobno i czystość za bezsensowne. Zatem nie będziecie już czekać na ślub w sensie sakramentu, który wspólne życie po Bożemu Wam otwiera, tylko na odpowiednią imprezę, obawiam się. Smutne.
Nie odważyłabym się powiedzieć, że jesteście już małżeństwem. Moim zdaniem nie. Ani w obliczu Kościoła, ani w sensie prawa państwowego. Jesteś kawalerem. I - uwaga, może zaboleć - żyjesz w konkubinacie. Z narzeczoną, ale przecież jednak z konkubiną. Są zresztą mocniejsze, mniej eleganckie określenia. Pewnie nie chciałbyś ich usłyszeć w odniesieniu do któregokolwiek z Was...

 Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: 77 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2017-02-23 00:13

Przesadzaliście z kombinatorstwem. Taka przysięga do niczego Was nie uprawnia. Bardzo pochopna.

 Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: Alina (---.nwrknj.fios.verizon.net)
Data:   2017-02-23 00:13

Czy to jest prowokacja czy to na serio?

Z tego co piszesz to wynika to ze wiesz co Bog mysli? Czyli jestes od Niego madrzejszy? To tak brzmi jakbys sam chcial byc bogiem i starasz sie przeinaczyc fakty abys mogl grzeszyc z blogoslawienstwem Boga.


Mozesz powiedziec ksiedzu ze jest to twoja konkubina. Ona nie jest twoja zona.
Powiedz ksiedzu u spowiedzi to co tu napisales - dokladnie tak jak tu. Ksiadz bedzie wiedzial bardzo dobrze co ci powiedziec.

Z jakiego powodu chcesz przystepowac do Sakramentu Eucharystii? Czy wiesz kto jest obecny w tym sakramencie? Kim jest dla ciebie Bog? Mozesz oszukac wszystkich, lecz Boga nigdy nie oszukasz.

 Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2017-02-23 03:00

Cytat ze strony: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAI/pr_malzenskie_01.html

"5. WŁADZA NAD MAŁŻEŃSTWEM KATOLIKÓW

Prawodawca kodeksowy stwierdza, że małżeństwo katolików, chociażby tylko jedna strona była katolicka, podlega nie tylko prawu Bożemu, lecz także kanonicznemu, z zachowaniem kompetencji władzy państwowej w odniesieniu do czysto cywilnych skutków tego związku (kan. 1059)30. 42

5.1 Małżeństwo podlega prawu Bożemu

Małżeństwo katolików podlega przede wszystkim prawu Bożemu, tak naturalnemu, jak i pozytywnemu, zawartemu w Piśmie Świętym, zwłaszcza w Ewangelii. Odnosi się to szczególnie do jedności i nierozerwalności. W tym przypadku prawo Boże dotyczy małżeństwa wszystkich ochrzczonych oraz - gdy mamy na uwadze prawo naturalne - nieochrzczonych (zob. kan. 11; 1084 § 1). Nie wszystkie jednak sprawy, związane z zawarciem małżeństwa i płynącymi z tego skutkami, są uregulowane bezpośrednio prawem Bożym. Wiele z nich otrzymuje bliższe określenie w przepisach władzy ludzkiej, kierującej społecznością.

5.2 Władza Kościoła nad małżeństwem katolików

W przytoczonym wyżej kan. 1059 prawodawca powiedział wyraźnie, że małżeństwo katolików podlega nie tylko prawu Bożemu, lecz także prawu kanonicznemu, czyli kościelnemu. Małżeńskie prawo kanoniczne wiąże tylko katolików, a więc tych, którzy zostali ochrzczeni w Kościele katolickim lub byli do niego przyjęci i nie odstąpili od niego aktem formalnym (zob. kan. 11; 1059; 1117). Źródłem władzy Kościoła nad małżeństwem katolików jest sakramen-talność małżeństwa. Chrystus powierzył Kościołowi szafarstwo i pieczę nad sakramentem małżeństwa. Dlatego władza Kościoła w odniesieniu do małżeństwa katolików rozciąga się również na wszystkie sprawy związane z umową małżeńską. W tych dziedzinach Kościołowi przysługuje prawo własne, wyłączne i całkowicie niezależne. Odnosi się to do zarządzania tym wszystkim, co dotyczy ważnego i godziwego zawarcia małżeństwa przez katolików między sobą oraz przez katolików z osobami ochrzczonymi u braci odłączonych i nieochrzczonymi (zob. kan. 1059). W związku z tym Kościół:

a) określa warunki wymagane do ważnego i godziwego zawarcia małżeństwa;

b) ustanawia przeszkody małżeńskie;

c) rozpatruje i rozstrzyga wszystkie sprawy małżeńskie (zob. kan. 11; 1059)."

 Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: Tadek (---.dynamic-ra-11.vectranet.pl)
Data:   2017-02-23 07:08

Drogi Antonii. W świetle nauki Kościoła Katolickiego żyjecie niestety w grzechu, bez możliwości przystępowania do sakramentów (i nawet jeśli ze sobą nie sypiacie to jesteście powodem zgorszenia dla innych). Taka jest smutna prawda. Wyjścia są dwa: nie zmieniacie nic i pokazujecie gdzie tak naprawdę macie Kościół i Jezusa... i ile katolicyzm dla Was znaczy. Albo stajecie w prawdzie o sobie i o grzechu, uznajecie winę, wyprowadzacie się i do ślubu żyjecie osobno. W drugim przypadku możecie przystępować do sakramentów. Możecie jeszcze zmienić wiarę - może jakaś dopuszcza "prywatne śluby" (katolicyzm ich nie uznaje). No ale ta możliwość nie jest przedmiotem naszych rozważań.

 Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: AgaKa (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2017-02-23 13:18

Ta historia przypomina mi siebie sprzed kilkunastu miesięcy, gdy baaardzo zbłądziłam - uważałam, że jak przeproszę Boga w sercu za grzechy to spowiedź nie jest konieczna. Broniłam się rękami i nogami przed nią przez strach i uznałam, że skoro Bóg zna mój strach i stan mojej psychiki wtedy to mi te grzechy i bez spowiedzi wybaczy :) Ważne jest, żeby usiąść na spokojnie i zastanowić się - kim są dla mnie Bóg i Kościół? Czy to jedynie jakaś tam tradycja, przyzwyczajenie? Czy jest on dla mnie Osobą, która mnie stworzyła, kocha mnie, jest moim Królem i Zbawcą? Czy zbędnym obowiązkiem i zawracaniem głowy, jakimś tam bytem, być może przeszkadzającym w życiu, narzucającym niepotrzebne obowiązki i zasady. Czy warto przyjemności ziemskiego życia przekładać nad życie wieczne? Ja się zastanowiłam i doszłam do wniosku, że nie warto być mądrzejszym od Boga oraz Kościoła, bo on nas chce prowadzić do nieba :) A jako dzieci Boże obowiązują nas zasady, które ustanowił nasz Ojciec.

 Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: mr (---.rev.snt.net.pl)
Data:   2017-02-23 13:45

Poddałbyś się operacji serca człowiekowi, który nie skończył medycyny, nie jest uprawniony do wykonywania zawodu lekarza, ale po prostu tak sam sobie wymyślił, że od tej chwili będzie nazywał siebie lekarzem? To o czym piszesz to wg mnie szczyt hipokryzji, żyjesz w grzechu ze swoją narzeczoną i myślisz, że specjalnie dla Ciebie Pan Bóg zmieni to przykazanie? Jeśli szukasz Boga, to Ty się musisz nawrócić do Jego wizji Dobra, a nie sobie coś wymyślać. Chcesz żyć w grzechu z Bożym błogosławieństwem. mimo ze nie ma przeszkód do życia w stanie łaski, po co Ci ślub? TO dla Was teatr jakiś? szopka?

  Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: Ks. Roman (196.249.98.---)
Data:   2017-02-23 18:58

Przyjacielu, nie tędy droga!

Sz. P. Antoni,
To, co Pan pisze, to oczywiście grzech! Nie ma Pan prawa uprawiać tzw.: "samowolki". Powołuje się pan na Pana Boga, a jednocześnie Pan Go ignoruje. Pan Bóg posłał na świat swojego Syna, który założył Kościół - Kościół nie kościelny, ale Kościół Chrystusowy i Kościół Boży. Porównaj tekst: Mt 16,18-19.
W tym samym rozdziale, Pan Jezus - BÓG - mówi o kwasie faryzeuszów (Mt 16,6). Ja broń Boże nie nazywam Pana faryzeuszem, ale tylko pokazuję, że BÓG - Jezus Chrystus, na którego Pan się powołuje, mówiąc o ślubowaniu przed Najświętszym Sakramentem - Święty Bóg, nazywa sprawy po imieniu. Niestety, dzisiaj mamy wielu współczesnych "faryzeuszów", którzy podważają naukę Kościoła, i bardzo Pana proszę, proszę z miłością ale i z ojcowską odpowiedzialnością, by Pan nigdy takiego zdania NIE wypowiadał, że sami sobie poszliście ślubować przed Najświętszym Sakramentem. To jest: samowolka i rozbój w Kościele!!! To, co zrobiliście, można tylko w nadzwyczajnych sytuacjach, np. wojna.... Ponadto, taka postawa - samowolka moralna - będzie się później przenosić na inne tematy i na innych ludzi: Tak, inni ludzie, sami sobie pójdą, lub wy, sami sobie zadecydujecie i sami sobie pójdziecie przed Najświętszy Sakrament, i sami sobie później weźmiecie rozwód. Sami sobie pójdą/pójdziecie, i powiecie, że przed Panem Bogiem stwierdzamy, że małżeństwo nigdy nie było ważne, bo...., itd. Również sami sobie pójdziecie i sami się wyspowiadacie, i powiecie: "w świetle Kościoła mamy grzech, ale przed Panem Bogiem już się wyspowiadali. Sami sobie przyjmiemy Komunię Świętą". Następnie, Wasze dzieci, same sobie zadecydują, że rodzice (czyli Starzy...) nie mieli racji, .... rację mamy my, dzieci. "Stary i Stara, niech spadają". Czy wtedy będzie panu miło?

Proponuję: skoro nie możecie przygotować wesela, to weźcie sam ślub, by stać się małżeństwem. Goście weselnych zaprosicie później. Lub: mieszkajcie oddzielnie i... nie grzeszcie... to jest możliwe. Sam kiedyś prowadziłem pośrednictwo kwater dla studentów, i wiem że to jest możliwe, lub... do rodziców... .
Mówię to jako misjonarz w Afryce, i jestem przekonany, że św. Jan Paweł II powiedział by wam tak samo.
PS. A pamiętacie go jeszcze????

Pozdrawiam. Ks. Roman Ciupaka

 Re: Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: Antoni (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2017-02-24 13:15

(...)

Do dyskusji zapraszam tutaj: (klik).

z-ca moderatora

 Re: Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: B. (---.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2017-02-28 13:42

Antoni, masz 25 lat, a narzeczona ma 22 lata.
Miesiąc temu podjęliście decyzję o wspólnym zamieszkaniu.
Ślubowaliście sobie miłość; bez księdza, ale przed Najświętszym Sakramentem przysięgliście sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską.

Pytasz "Czy na spowiedzi - spowiadając się z innych grzechów - mogę nazywać moją wybrankę Żoną" - NIE możesz.
"w oczach Boga jesteśmy już małżeństwem" - Antoni, NIE jesteście w oczach Boga małżeństwem. Bóg upoważnił Piotra (Kościół) do rozstrzygania o tych sprawach: "18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie." Mt 16,18-19
Tak więc to Kościół ma prawo "związać", Ty sam (bez Kościoła) nie masz prawa związywania małżeństwa.
Kościół uregulował te sprawy w Kodeksie Prawa Kanonicznego:
"Rozdział V
FORMA ZAWARCIA MAŁŻEŃSTWA
Kan. 1108 - § 1. Tylko te małżeństwa są ważne, które zostają zawarte wobec asystującego miejscowego ordynariusza albo proboszcza, albo wobec kapłana lub diakona delegowanego przez jednego z nich; a także wobec dwóch świadków, według zasad wyrażonych w następnych kanonach (...)"
http://www.katolicki.net/ftp/kodeks_prawa_kanonicznego.pdf

Pytasz "Czy możemy bez przeszkód przystępować do Sakramentu Eucharystii" NIE możecie. Mieszkając razem na wzór małżeństwa jesteście w stanie cudzołóstwa, czyli grzechu.
Antoni, jesteś człowiekiem dojrzałym i inteligentnym, Twój wpis na to wskazuje. Jesteś wierzący. Zatem którego słowa w Przykazaniu "nie cudzołóż" nie rozumiesz? Przypuszczam, że obruszyłeś się - ależ rozumiem!. Zatem dlaczego odrzucasz Boże Prawo? Bo inni tak robią? Każdy będzie sądzony osobiście. Adam nie został usprawiedliwiony, bo to Ewa go skusiła.
Chcesz założyć katolicką rodzinę, zatem niech to będzie prawdziwa katolicka rodzina, oparta o Boga i Jego Prawa.
Pan Jezus powiedział: "37 Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" Ew. Mateusza 5,37.
Twoje tłumaczenia pochodzą zatem, nie przerażaj się, od złego, każde z nich...: problemy u narzeczonej, względy praktyczne, wasza miłość i pragnienie bycia ze sobą, to że pracujesz do późna a ona studiuje, że oddzielne mieszkania były bez sensu.
Antoni, ostoi się tylko dom wybudowany na Skale (na Chrystusie i Jego Prawach). Dlaczego rozwodów są setki tysięcy? A przecież zawierając małżeństwo sakramentalne należy wyeliminować ze swojej głowy słowo "rozwód", bo małżeństwo sakramentalne jest "do śmierci".
Planujecie ślub w przyszłym roku - a więc do tego czasu trzeba zamieszkać osobno. A ślub maksymalnie przyśpieszyć :)
"9 Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie. Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąc" 1 list do Koryntian 7,9
Trzymaj się Boga, zdecydowanie. Pozdrawiam.

 Re: Re: Ślubowanie zamiast oficjalnego ślubu
Autor: Lusia (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-03-02 14:20

Jak mniemam, ten rok oczekiwania na ślub to pewnie ze względu na to, że w Twojej parafii nauki przedmałżeńskie odbywają się tylko raz w roku. Może warto chodzić na kurs przedmałżeński gdzie indziej? Bo powodem tak odległego terminu ślubu nie jest brak środków finansowych na wesele, prawda? Jako dorosły, 25-letni mężczyzna masz świadomość, że przy zawarciu małżeństwa nie chodzi o całonocną popijawę...

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: